Mieszkania komunalne stoją puste. Co zrobi z tym miasto?

2024-12-07 12:00:00(ost. akt: 2024-12-06 13:52:35)
Odnowiona kamienica przy ul. Zientary-Malewskiej

Odnowiona kamienica przy ul. Zientary-Malewskiej

Autor zdjęcia: Mat. własne

Przy ul. Zientary-Malewskiej znajdują się puste mieszkania komunalne. Co zrobi z nimi miasto?
Kamienica przy ul. Zientary-Malewskiej 9 w Olsztynie (niedaleko zjazdu z ul. Limanowskiego) to trzykondygnacyjny budynek mieszkalny z poddaszem. W lipcu 2017 r. doszło tam do pożaru. Najpierw zapaliło się mieszkanie na poddaszu. W kulminacyjnym momencie pożar gasiło dziewięć zastępów straży pożarnej. Strażacy musieli ewakuować z budynku 19 lokatorów, w tym dzieci. Zostali oni tymczasowo umieszczeni w autobusie podstawionym przez służby porządkowe. Ekspertyza wykonana po pożarze wskazała jednoznacznie: kamienica nie nadawała się do zamieszkania. Dopiero po trzech latach od pożaru zaczęła się odbudowa kamienicy. Kamienicą administruje Zakład Budynków Komunalnych nr 1. Ze swojej strony gmina ma w niej 14 lokali, kolejnych 5 to już wspólnota mieszkaniowa

Władze miasta zapewniły pogorzelcom lokale zastępcze. Budynek został odnowiony. Ale od tamtej pory stoi praktycznie pusty.

— Jako prezydent zdecydowałem o wystawieniu tych lokali na sprzedaż — mówi Piotr Grzymowicz, ówczesny prezydent a obecnie radny. — Koszt remontu budynku nie pokrył się z tym, co uzyskaliśmy od ubezpieczyciela. Chcąc wprowadzić nowych najemców, trzeba byłoby ustalić taki czynsz, że byłby on nie do udźwignięcia — wyjaśnia.

Jakie plany mają obecne władze miasta wobec tego budynku? — Obecnie Urząd Miasta Olsztyna przygotowuje plan działania wobec lokali komunalnych znajdujących się w kamienicy przy ul. Zientary Malewskiej 9. Prowadzony jest przegląd posiadanych zasobów i analiza ich potrzeb, Tworzony jest Wydział Polityki Lokalowej, którego zadaniem będzie opracowanie polityki lokalowej i mieszkaniowej miasta, w tym dotyczącej kamienicy przy ul. Zientary Malewskiej 9. Po analizie Urząd Miasta podejmie decyzje co do przyszłości omawianych lokali — odpowiada Joanna Dobosz z ratuszowego biura prasowego.

Brak mieszkań komunalnych i socjalnych to prawdziwa bolączka Olsztyna. Problem ten nie jest rozwiązany od dziesięcioleci. Olsztyn ma w swoich zasobach blisko 5 tys. mieszkań komunalnych. Co kilka lat miasto oddaje do użytku nowe mieszkania komunalne i lokale, a także gruntownie remontuje te, które już posiada. Przykładem jest ponowne zasiedlenie odnowionych lokali w popularnym samotniaku przy ul. Niepodległości. Przed remontem w budynku znajdowało się 191 jednopokojowych mieszkań, teraz są tam 84 mieszkania od ok. 30 do 70 m kw. powierzchni.

Teraz ratusz planuje oddać kolejne nowe lokale. — Znajdują się one przy ul. Towarowej — mówi Zbigniew Karpowicz, dyrektor Zakładu Budynków i Lokali Komunalnych w Olsztynie. — Są zupełnie nowe. Obecnie prowadzone są ostatnie odbiory, m.in. gazowe i elektryczne. Wystąpiłem również o przyłączenie do sieci ciepłowniczej.

Nowe budynki socjalne powstały w sąsiedztwie nowej noclegowni. Miasto wybudowało tam pięć bloków. — Łącznie znajdują się w nich 54 mieszkania — dodaje dyrektor Karpowicz. — Właśnie rozpoczynamy kwaterowanie. Trafią tam osoby z wyrokami eksmisyjnymi z mieszkań należących do gminy, spółdzielni mieszkaniowych i prywatnych właścicieli. Nowe lokale mają do 17 m kw. powierzchni. Maksymalnie mogą zamieszkać w nich po trzy osoby.

Wartość kosztorysowa tej inwestycji to około 13 mln zł. Na sfinansowanie 85 proc. kosztów miastu udało się pozyskać środki z Banku Gospodarstwa Krajowego.
Po raz ostatni miasto oddało do użytku mieszkania socjalne w byłym akademiku UWM przy al. Wojska Polskiego. Kilka lat temu oddano do użytku blisko 30 lokali. Zakwaterowanie w blokach przy ul. Zientary-Malewskiej na pewno poprawi sytuację. Czy w znaczący sposób?

— Do zrealizowania mam około 600 wyroków eksmisyjnych — informuje dyrektor Karpowicz.

Grzegorz Szydłowski