Bardzo realne ryzyko nieszczepienia

2024-11-29 09:20:29(ost. akt: 2024-11-29 09:57:15)

Autor zdjęcia: Freepik

Szczepionki są najskuteczniejszym sposobem zapobiegania wielu chorobom zakaźnym. Szczepienie jest ważne — i dotyczy ta prawda zarówno chorób zakaźnych, jak i sezonowych, choćby grypy; dotyczy zarówno dzieci, jak i nas, dorosłych. Tymczasem lobby antyszczepionkowe w naszym kraju wciąż ma się dobrze…!

Dzieci

To oczywiste, że wizyta w gabinecie zabiegowym z dzieckiem w celu zaszczepienia go — wysoko na liście ulubionych zadań rodzicielskich nie widnieje. Jednak pomimo swoich zastrzeżeń —dziecko nie przepada za zapachem gabinetu zabiegowego, boi się pielęgniarek, a igieł panicznie boi i dostaje spazmów na samą myśl o kłuciu — większość rodziców stara się pilnować harmonogramu obowiązkowych szczepień i mimo tych niedogodności jednak stawiają się z dzieckiem na szczepienie. Ba! Znam nawet takich rodziców, którzy prócz obowiązkowych szczepień fundują dzieciom, z własnego budżetu, szczepionki dodatkowe. Jak mi się wydaje — bo kochają swoje dzieci, życzą im jak najlepiej i pragną od zarania dbać o ich zdrowie i dobrostan.

Ale nie wszyscy rodzice tak mają.

Fot. Freepik
Niektórzy rodzice nie decydują się szczepić swoich dzieci. Co jest stawką, gdy podejmują taką decyzję? Bo czy to się komuś podoba, czy nie — rezygnacja ze szczepień może mieć poważne konsekwencje dla dziecka. I równie poważne konsekwencje dla wszystkich, dzieci i dorosłych, które z niezaszczepionym dzieckiem mają styczność. Co może się stać, gdy dziecko nie zostanie zaszczepione?

Zachorowanie na chorobę: brak szczepienia = brak ochrony

Szczepionki są formułowane tak, by umożliwić organizmowi wytworzenie przeciwciał do walki z konkretną chorobą. Jeśli dziecko zostanie zarażone tą chorobą — na przykład odrą — ale nie zostało przeciwko niej zaszczepione, prawie na pewno zachoruje. To naprawdę nie jest zbyt skomplikowane: brak szczepienia oznacza bardzo wysokie ryzyko zachorowania i wystąpienia objawów choroby.

A gdy dziecko zachoruje, ryzyko i reperkusje tylko rosną. Objawy wielu chorób, którym można zapobiegać za pomocą szczepionek, niezależnie od tego, czy są łagodne, czy ciężkie, mogą trwać dniami lub tygodniami i czasami mogą prowadzić do poważnych powikłań, a nawet śmierci. Sami członkowie rodziny, ale też inne dzieci, na przykład w przedszkolu, oraz dorośli, którzy z dzieckiem będą mieć styczność, choćby pracownicy służby zdrowia — wszyscy oni mogą być narażeni na ryzyko zachorowania, co jeszcze bardziej zwiększa ryzyko przeniesienia choroby na innych.

Rozprzestrzenianie choroby

Po pierwsze: nikt nie podziękuje za podzielenie się nią. Lekarze, a zwłaszcza specjaliści od chorób zakaźnych często mówią o odporności stadnej, która odnosi się do skuteczności szczepień, gdy zdecydowana większość ludzi została zaszczepiona przeciwko chorobie. Jednym z kluczowych sposobów działania odporności stadnej jest minimalizowanie liczby osób, które są narażone na zachorowanie na chorobę, zmniejszając w ten sposób jej zdolność do rozprzestrzeniania się.

Gdy ktoś, kto nie jest zaszczepiony przeciwko określonej chorobie, zetknie się z tą chorobą, rozprzestrzenianie się staje się wykładnicze, jeśli inne osoby w społeczności również nie są przeciwko niej zaszczepione. Każda niezaszczepiona osoba, którą spotkają — jest narażona.

Fot. Freepik
Co ważniejsze, niektóre dzieci i dorośli o słabym układzie odpornościowym — czy to z powodu chemioterapii, innych leków, czy dlatego, że urodzili się z wadą — często nie mogą się zaszczepić. A przecież oni są również narażeni na zwiększone ryzyko powikłań spowodowanych chorobami, którym można zapobiec dzięki szczepieniom. Dlatego, by pozostać chronionymi, potrzebują odporności stadnej.

By zobaczyć, jak to się dzieje, wyobraźmy sobie szkołę w społeczności, w której wybuchła epidemia odry. Jeśli Marta, jedna z uczennic, została zaszczepiona przeciwko odrze (dwie dawki w wieku 12 i 18 miesięcy), jest chroniona i nie może przekazać jej Andrzejowi, swojemu koledze z klasy. Jeśli Andrzej został zaszczepiony, to samo dotyczy wszystkich, z którymi się styka. Ale ponieważ w tej społeczności znane są przypadki odry, każde dziecko w klasie, które nie jest zaszczepione, jest narażone na duże ryzyko zachorowania na odrę i przeniesienia jej na każde inne dziecko, które nie jest zaszczepione.

Izolacja i kwarantanna

Inną konsekwencją zarażenia się poważną chorobą, której można zapobiec dzięki szczepieniom, jest konieczność odizolowania dziecka. Jeśli w społeczności wystąpią przypadki chorób, którym można zapobiec dzięki szczepieniom, może również zaistnieć potrzeba poproszenia dzieci, które nie są zaszczepione, o unikanie szkoły lub żłobka w celu zmniejszenia transmisji — a to może już mieć wpływ na całą rodzinę. Dziecko może zostać „wyproszone” ze szkoły nawet na kilka dni lub tygodni, a to może znacząco wpłynąć na jego naukę. Pobyt poza szkołą może również powodować izolację społeczną — brak przyjaciół i nieuczestniczenie w zajęciach i wydarzeniach szkolnych. I to wszystko przez brak szczepionki.

Dziecko z chorobą zakaźną nie będzie mogło spotykać się z osobami podatnymi na chorobę: niemowlętami, starszymi członkami rodziny oraz dziećmi lub dorosłymi o słabym układzie odpornościowym. Rodzice muszą się też liczyć z koniecznością pozostania w domu i nieobecnością w pracy.
Magdalena Maria Bukowiecka
Korzystałam z materiałów na stronach nhs.uk i health.ny.gov.

Tak szczepionki działają:
- chronią ciebie i twoje dziecko przed wieloma poważnymi i potencjalnie śmiertelnymi chorobami;
- chronią inne osoby w twojej rodzinie i społeczności — pomagając powstrzymać rozprzestrzenianie się chorób na osoby, które nie mogą być szczepione, takie jak niemowlęta zbyt małe, aby je zaszczepić, i te, które są zbyt chore, aby je zaszczepić;
- przechodzą rygorystyczne testy bezpieczeństwa przed wprowadzeniem — są również stale monitorowane pod kątem skutków ubocznych po wprowadzeniu;
- czasami powodują łagodne skutki uboczne, które nie utrzymują się długo — możesz czuć się trochę niedobrze i mieć obolałe ramię przez 2 lub 3 dni;
- zmniejszają lub nawet pozbywają się niektórych chorób — jeśli zaszczepi się wystarczająco dużo osób.

Tego szczepionki nie robią:
- nie przeciążają ani nie osłabiają układu odpornościowego — można bezpiecznie podawać dzieciom i dorosłym kilka szczepionek na raz, co zmniejsza liczbę potrzebnych zastrzyków;
- nie zawierają rtęci;
- nie zawierają żadnych składników, które powodują szkody — tylko składniki niezbędne do ich bezpieczeństwa i skuteczności i tylko w bardzo małych ilościach;
- nie powodują autyzmu — badania nie wykazały związku między szczepionką MMR a autyzmem.

Ważne jest, aby przestrzegać zalecanego harmonogramu szczepień pod względem wymaganych dawek i czasu dla swojego dziecka. Specjaliści opracowują harmonogram zgodnie z odpowiednimi danymi i dowodami klinicznymi. Zalecenia często opierają się na tym, kiedy dziecko jest najbardziej podatne na chorobę i kiedy szczepionka zapewni największą ochronę. Przestrzeganie zaleceń jest najlepszym sposobem, aby zapewnić dziecku najlepszą obronę przed najpoważniejszymi chorobami zakaźnymi.
A jeszcze ważniejsze: bądźmy świadomi, że historie antyszczepionkowe są często rozpowszechniane online za pośrednictwem mediów społecznościowych i mogą nie być oparte na dowodach naukowych — dlatego mogą narazić dziecko na ryzyko poważnej choroby. Informacje o szczepionkach i zdrowiu warto czerpać ze sprawdzonych źródeł — oficjalnej strony Ministerstwa Zdrowia, portali medycznych lub choćby Światowej Organizacji Zdrowia. Wszystkie aktualne dowody mówią nam, że szczepienie jest bezpieczniejsze niż nieszczepienie.