Dawanie radości innym sprawia mi przyjemność
2024-11-26 12:00:00(ost. akt: 2024-11-27 12:04:07)
Maria Roman jest prezeską Stowarzyszenia Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Morągu i zwyciężczynią konkursu Aktywny Senior. Pani Maria na rzecz seniorów pracuje od 2014 roku. Daje radość wielu ludziom i jak przyznaje, sprawia to również jej dużą przyjemność.
— Czy spodziewała się pani takiego wyniki konkursu?
— Wiedziałam, że wniosek został wysłany. Należało w nim uzasadnić, czym wyróżnia się osoba zgłoszona do konkursu, oraz wysłać potwierdzenia działań: zdjęcia, artykuły w prasie, dyplomy itp. oraz przynajmniej dwie rekomendacje. Wniosek należało wysłać do 22 września i tak się stało. Już 27 września dowiedziałam się, że 3-4 października podczas VII Wojewódzkiego Spotkania Rad Seniorów odbędzie się konferencja z okazji obchodów Międzynarodowego Dnia Osób Starszych i podczas tej konferencji nastąpi rozstrzygnięcie warmińsko-mazurskiego konkursu na aktywnego seniora/seniorkę oraz na najlepszą inicjatywę seniorską (Potrzebni — red.). Nigdy wcześniej nie byłam na wojewódzkich obchodach Dnia Seniora, nie znałam scenariusza przebiegu tej uroczystości. Pragnę podziękować zarządowi UTW za dostrzeżenie mojej pracy i zgłoszenie kandydatury do konkursu Potrzebni 2024.
— Wiedziałam, że wniosek został wysłany. Należało w nim uzasadnić, czym wyróżnia się osoba zgłoszona do konkursu, oraz wysłać potwierdzenia działań: zdjęcia, artykuły w prasie, dyplomy itp. oraz przynajmniej dwie rekomendacje. Wniosek należało wysłać do 22 września i tak się stało. Już 27 września dowiedziałam się, że 3-4 października podczas VII Wojewódzkiego Spotkania Rad Seniorów odbędzie się konferencja z okazji obchodów Międzynarodowego Dnia Osób Starszych i podczas tej konferencji nastąpi rozstrzygnięcie warmińsko-mazurskiego konkursu na aktywnego seniora/seniorkę oraz na najlepszą inicjatywę seniorską (Potrzebni — red.). Nigdy wcześniej nie byłam na wojewódzkich obchodach Dnia Seniora, nie znałam scenariusza przebiegu tej uroczystości. Pragnę podziękować zarządowi UTW za dostrzeżenie mojej pracy i zgłoszenie kandydatury do konkursu Potrzebni 2024.
— Czy główna nagroda była dla pani miłą niespodzianką?
— Oprawa spotkania była bardzo uroczysta, z udziałem marszałka województwa warmińsko-mazurskiego, parlamentarzystów i dyrektorów. Na sali było około 120 osób. W pierwszej kolejności wyczytano wyróżnionych, następnie trzecie, drugie i pierwsze miejsce. Pomyślałam o wyróżnieniu, nigdy o nagrodzie, a już na pewno nie o głównej nagrodzie. Tego w ogóle nie brałam pod uwagę! Tak więc była to dla mnie miła niespodzianka. Jako nagrodzona zostałam poproszona o zabranie głosu. Było to głównie podziękowanie komisji oceniającej zgłoszenia i za laudację, która została wygłoszona o mnie na sali. To było przyjemne.
— Czym jest dla pani takie wyróżnienie?
— To wyróżnienie jest motywacją do dalszej pracy i działań na rzecz seniorów w naszym, morąskim środowisku, na rzecz słuchaczy Uniwersytetu Trzeciego Wieku.
— Od kiedy pani działa na rzecz seniorów?
— Na rzecz seniorów pracuję od 2014 roku, od chwili wstąpienia do UTW. Gdy bardziej się nad tym zastanowię, to uświadamiam sobie, że zawsze miałam szacunek do starszych osób: sąsiadów, znajomych. Byłam tak wychowana.
— Czy traktuje pani swoje działania jako pasję, czy też uważa pani, że ma do spełnienia jakąś misję w życiu?
— Po tylu latach można nazwać to pasją — bo daję radość wielu ludziom, a mi sprawia to dużą przyjemność. W codziennych działania UTW jeden człowiek niewiele może, ale zespół ludzi myślących podobnie może wiele, co widać w naszej codziennej pracy. Mam to szczęście, że spotykam podobnie myślących ludzi.
— Oprawa spotkania była bardzo uroczysta, z udziałem marszałka województwa warmińsko-mazurskiego, parlamentarzystów i dyrektorów. Na sali było około 120 osób. W pierwszej kolejności wyczytano wyróżnionych, następnie trzecie, drugie i pierwsze miejsce. Pomyślałam o wyróżnieniu, nigdy o nagrodzie, a już na pewno nie o głównej nagrodzie. Tego w ogóle nie brałam pod uwagę! Tak więc była to dla mnie miła niespodzianka. Jako nagrodzona zostałam poproszona o zabranie głosu. Było to głównie podziękowanie komisji oceniającej zgłoszenia i za laudację, która została wygłoszona o mnie na sali. To było przyjemne.
— Czym jest dla pani takie wyróżnienie?
— To wyróżnienie jest motywacją do dalszej pracy i działań na rzecz seniorów w naszym, morąskim środowisku, na rzecz słuchaczy Uniwersytetu Trzeciego Wieku.
— Od kiedy pani działa na rzecz seniorów?
— Na rzecz seniorów pracuję od 2014 roku, od chwili wstąpienia do UTW. Gdy bardziej się nad tym zastanowię, to uświadamiam sobie, że zawsze miałam szacunek do starszych osób: sąsiadów, znajomych. Byłam tak wychowana.
— Czy traktuje pani swoje działania jako pasję, czy też uważa pani, że ma do spełnienia jakąś misję w życiu?
— Po tylu latach można nazwać to pasją — bo daję radość wielu ludziom, a mi sprawia to dużą przyjemność. W codziennych działania UTW jeden człowiek niewiele może, ale zespół ludzi myślących podobnie może wiele, co widać w naszej codziennej pracy. Mam to szczęście, że spotykam podobnie myślących ludzi.
— Jakie są pozytywy takiego rodzaju działalności?
— Pozytywy tego rodzaju działalności społecznej to ciągły kontakt z ludźmi, realizacja nowych pomysłów i działań, ciągłe planowanie swojego dnia. Nie ma mowy o nudzie i bezczynności. To także radość ze zdobycia środków na realizację projektów.
— Czy będąc jeszcze czynną zawodowo, myślała pani, że na emeryturze zajmie się właśnie taką formą działalności?
— Pracując, nie myślałam o tym, co zrobię, będąc na emeryturze. Jednak już w pierwszych miesiącach na emeryturze ukończyłam kurs kwalifikacyjny opiekunki PCK. Już wówczas myślałam o pomocy ludziom chorym.
— Co powiedziałaby pani wszystkim tym osobom, które są na emeryturze bądź się na nią wybierają, a mają obawy co do tego, co będą robiły, mając tyle wolnego czasu?
— Uważam, że najlepszą alternatywą dla każdej osoby przechodzącej na emeryturę jest pomysł na dalszą aktywność, taką, która pozwoli realizować swoje marzenia, rozwijać zainteresowania, na które wcześniej nie było czasu. Na emeryturze czas biegnie znacznie szybciej, dlatego trzeba cieszyć się każdą chwilą i uprzyjemniać nasze życie, wyjeżdżając do teatru, na koncert, na wycieczkę. Wszystkie te formy aktywności oferuje Stowarzyszenie UTW w Morągu.
— Pozytywy tego rodzaju działalności społecznej to ciągły kontakt z ludźmi, realizacja nowych pomysłów i działań, ciągłe planowanie swojego dnia. Nie ma mowy o nudzie i bezczynności. To także radość ze zdobycia środków na realizację projektów.
— Czy będąc jeszcze czynną zawodowo, myślała pani, że na emeryturze zajmie się właśnie taką formą działalności?
— Pracując, nie myślałam o tym, co zrobię, będąc na emeryturze. Jednak już w pierwszych miesiącach na emeryturze ukończyłam kurs kwalifikacyjny opiekunki PCK. Już wówczas myślałam o pomocy ludziom chorym.
— Co powiedziałaby pani wszystkim tym osobom, które są na emeryturze bądź się na nią wybierają, a mają obawy co do tego, co będą robiły, mając tyle wolnego czasu?
— Uważam, że najlepszą alternatywą dla każdej osoby przechodzącej na emeryturę jest pomysł na dalszą aktywność, taką, która pozwoli realizować swoje marzenia, rozwijać zainteresowania, na które wcześniej nie było czasu. Na emeryturze czas biegnie znacznie szybciej, dlatego trzeba cieszyć się każdą chwilą i uprzyjemniać nasze życie, wyjeżdżając do teatru, na koncert, na wycieczkę. Wszystkie te formy aktywności oferuje Stowarzyszenie UTW w Morągu.
Rozmawiała
Wiesława Witos
Wiesława Witos
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez