Być kobietą — to nie jest takie łatwe!

2024-11-27 12:00:00(ost. akt: 2024-11-27 10:35:10)

Autor zdjęcia: Freepik

Kobiecość, kobiecość… Tyle o niej gadania — jak być, jak podkreślać, jak nie nadużywać i jak jej sprostać, nie nadwyrężając wizerunku kobiety silnej, a jednak subtelnej. Ale czy ktoś się czasem zastanawia, czy kobietą w życiu być łatwo? Postanowiłam spojrzeć na bycie kobietą okiem praktyka.
Wszystkich Czytelników płci męskiej uprasza się jak następuje: wyobraźcie sobie, szanowny Czytelniku, że mógłbyś na jeden dzień wejść w skórę kobiety i doświadczyć rzeczywistości jej oczami. Założę się o spore pieniądze, że byłby to najbardziej pouczający dzień w twoim życiu. Zresztą… Takiego doświadczenia nie da się łatwo wytłumaczyć słowami. Bo jak przekazać zawiłości emocji, jakich kobieta doświadcza z otaczającego ją świata i co dokładnie sprawia, że ​​postrzeganie świata przez kobietę jest tak dramatycznie różne od doświadczenia mężczyzny? Jak to naprawdę jest być kobietą? Mężczyźni będą patrzeć na poranne zabiegi kobiety i narzekać, że przygotowania zajmują jej tyle czasu, lub zastanawiać się, dlaczego tak bardzo przejmuje się samotnym wyjściem wieczorem. Dlatego pozwólcie mi odpowiedzieć na niektóre z waszych dociekliwych pytań. I przejdźmy od razu do rzeczy.

Makijaż: błogosławieństwo i przekleństwo jednocześnie
Żadna kobieta na świecie nie wygląda naturalnie ładnie — no, chyba że ma 10 lat, a może nawet nie wtedy. Dla większości kobiet makijaż jest praktycznie wymogiem. Jeśli kobieta zdecyduje się zapomnieć o makijażu na jeden dzień i pójdzie do pracy lub na spotkanie z przyjaciółmi aux naturale, wszyscy to zauważą natychmiast i nie będę czuć oporów przed komentowaniem: „wyglądasz dzisiaj na zmęczoną” lub „jesteś zmęczona” — takie komentarze usłyszy z pewnością. Co bardziej troskliwe koleżanki zapytają nawet czy przypadkowo zachorowała lub może właśnie wstała, bo spała.

Z drugiej strony, kobiety uwielbiają makijaż, ponieważ jest niesamowitym narzędziem, ale zdecydowanie nie lubią czuć, że nie mają dużego wyboru, jeśli chodzi o jego noszenie.

Nowa norma nazywa się zatem makijażem bez makijażu i można śmiało założyć, że ilekroć widzisz kobietę wyglądającą „naturalnie”, prawdopodobnie ma dużo warstw na swojej twarzy, ale po prostu dobrze je ze sobą dobrała, a jeszcze lepiej nałożyła. I chociaż może to wyglądać tak, jakby nie kosztowało ją żadnego wysiłku, prawdopodobnie zajęło to trochę czasu. Ktoś nawet wyliczył, że średni czas, jakiego kobieta przez całe swoje życie potrzebuje na nakładanie makijażu, to 474 dni. Rok i jeszcze ponad trzy miesiące…! Owszem, my kobiety kochamy makijaż, to niesamowite narzędzie, które pomaga nam wyglądać lepiej i czuć się lepiej, ale zdecydowanie nie lubimy czuć się tak, jakbyśmy nie miały dużego wyboru, jeśli chodzi o noszenie go.

A z mojej perspektywy chłop budzi się, wstaje, czasem przyczesze włosy, czasem się ogoli — choć czasem i to nie — i już. Gotowy na wyjście do ludzi bez obaw o pytania o jego stan zdrowia, ducha, czy ledwie co zakończoną drzemkę…

Praktycznie permanentny dyskomfort…
Jeśli ktoś się kiedykolwiek zastanawiał, dlaczego kobiety lepiej niż mężczyźni radzą sobie z drobnymi zadrapaniami i przeziębieniami — to nasz sekret prawdopodobnie tkwi w fakcie, że my, kobiety w zasadzie żyjemy w permanentnym dyskomforcie. Jesteśmy tak daleko zagrzebane w króliczej norze, że nasze postrzeganie „komfortu” jest całkowicie wypaczone. By się o tym przekonać, wystarczy lektura raptem kilkunastu recenzji butów w sieci.

Dla większości kobiet moda jest ważną częścią ich życia. Tam, gdzie mężczyźni podchodzą do ubrań w dużej mierze praktycznie i utylitarnie, kobiety zazwyczaj rezygnują z wygody i funkcjonalności na rzecz stylu. Cytujemy: sneakersy są „bardzo niewygodne lub wręcz niemożliwe do noszenia”, ale 12-centymetrowe szpilki są „niewiarygodnie wygodne”. Szczerze mówiąc, powinien być taki dzień w roku, w którym wszyscy mężczyźni byliby zmuszeni nosić 12-centymetrowe obcasy przez cały dzień. Poza tym mężczyźni i kobiety żyją na dwóch biegunach świata mody. Kiedy mężczyzna wkłada wysiłek w swój wygląd, wszyscy to zauważają. Z drugiej strony, gdy kobieta nie wkłada wysiłku — też wszyscy to zauważają. Jeśli więc ktokolwiek zastanawiał się kiedyś, dlaczego kobiety tak długo robią zakupy — cóż, dzieje się tak dlatego, że niezależnie od faktu, czy inni to zauważają, czy nie, podświadoma presja wywierana na kobiety, by ładnie wyglądały jest równie permanentna jak nasz dyskomfort…!

Jakie piękne, długie paznokcie…!
Jeśli mamy być ze sobą szczerzy, te eleganckie, długie paznokcie są pewną przeszkodą. Zaczepiają się o wszystko: o zamek błyskawiczny za każdym razem, gdy idziesz do toalety, i nie mówmy już o piekle związanym z wyjmowaniem soczewek kontaktowych — bo prawda jest taka, i wiem to z autopsji, że dosłownie za każdym razem wydrapujemy sobie oczy. Trudniej jest pisać zarówno piórem, jak i na klawiaturze, trudniej nacisnąć przyciski windy lub po prostu zapiąć koszulę, właściwie jakikolwiek guzik.

Kto kiedykolwiek zastanawiał się, jak kobiety z tymi długimi paznokciami robią cokolwiek, może być pewien, że zdolność kobiety do przystosowania się do niewygodnych sytuacji wykracza poza zdrowy rozsądek.

Nic dziwnego, że kobiety musiały się przystosować, nie pisząc już palcami, jak większość ludzi, ale końcówkami paznokci — co dało początek produktom takim jak Typing Mate: gumowym przedłużkom, które zatyka się na paznokieć, dzięki czemu pisanie jest mimo wszystko bardziej naturalne. A mimo to, czy ktoś kiedyś słyszał narzekania kobiety? Albo jawną, rewolucyjną i pełną buntu rezygnację z manikiuru? Piękno, czy to na palcach, czy na szczycie góry, wymaga wysiłku i poświęcenia. I naszym zdaniem, nawet mimo niewygód, wyrzeczeń i poświęceń — warto po nie sięgać.

Biustonosze z całym szacunkiem — cisną!
Większość facetów zakłada, że ​​staniki to po prostu zwykła bielizna, równie wygodne jak bokserki, tylko przypięte do klatki piersiowej, a nie do pośladków. I mało kto im tłumaczy, w jak błogiej nieświadomości pozostają, a jak wielki stanik może powodować ból, aż do chwili gdy kobieta wróci do domu i go zdejmie.
Choć staniki wyglądają na ogół ładnie, a niekiedy nawet pięknie i pociągająco — na ogół nie są wygodne. Jako kobiety chodzimy w stanikach od 14. roku życia, więc przyzwyczajamy się do tego uczucia wokół czegoś ciasnego i krępującego przywiązanego do naszej klatki piersiowej każdego dnia, na zawsze. Panowie, pomyślcie o tym raz na jakiś czas.

A z drugiej strony… Z autopsji wiem, że niekiedy biust bez stanikowego jarzma wywołuje tak znaczące działanie grawitacji, że z dwojga złego wolę już stanik mieć na sobie od bladego brzasku do późnych godzin nocnych — niż go nie mieć…

Kobieta wiecznie na scenie — życia
Większość chłopców wychowywana jest w przekonaniu, że ich zadaniem jest ganianie za dziewczynami i że wszystkie dziewczyny tylko czekają, aż chłop przyjdzie i zerwie ją jak dojrzały owoc. Ci chłopcy wyrosną na mężczyzn, którzy wierzą, że kobiety istnieją po to, by je skonsumować — że na scenie życia mężczyźni są widzami, a kobiety nieświadomymi artystami dla ich rozrywki. Dlatego też naturalne jest, że mężczyźni wiwatują, wygwizdują i zaczepiają kobiety według własnego uznania, bez chwili refleksji, że może nam się to w ogóle nie spodobać.

Czasami bycie kobietą przypomina występy publiczne: równie dobrze mogłybyśmy chodzić ulicą w kostiumach klauna i mieć na szyi napis „dotknij mnie”. Nie mamy żadnych oficjalnych statystyk na ten temat, ale tak jest. Założę się, że większość mężczyzn nie jest regularnie łapana za tyłki w klubie, przypadkowe dziewczyny nie obmacują ich w autobusie lub nie wykrzykują niestosownych „komplementów” z drugiej strony ulicy tak, by cała okolica usłyszała.
Ot, takie długie cienie tej naszej kobiecości…

Magdalena Maria Bukowiecka