Nawrocki: idę do najważniejszej walki - walki o Polskę

2024-11-24 20:16:16(ost. akt: 2024-11-24 20:24:29)

Autor zdjęcia: PAP/Łukasz Gągulski

- Tak, potwierdzam - to miejsce zwycięstw - powiedział Karol Nawrocki w krakowskiej hali "Sokół", gdzie ogłoszono jego kandydaturę w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. - Wierzę, że właśnie dziś tutaj zaczynamy historię kolejnego zwycięstwa. Wierzę w to zwycięstwo i wierzę w Polskę. Wierzę w was - dodał prezes IPN, który będzie walczyć o najważniejszy urząd w Polsce jako kandydat Komitetu Obywatelskiego z poparciem PiS.
Zanim na scenie pojawiła się najważniejsza osoba niedzielnego spotkania, krótko zabrał głos syn prezesa IPN. - Karol Nawrocki to dla mnie ktoś więcej, niż kandydat na prezydenta. Zawsze gotowy, zawsze obecny, zawsze pomocny. Tato, zapraszam cię na scenę - powiedział Daniel Nawrocki. Wtedy wszedł na salę kandydat na prezydenta, który został owacyjnie przywitany przez zebranych. Jego powitaniu z zebranymi, w tym z najbliższą rodziną i politykami, towarzyszyła piosenka Billa Contiego "Gonna Fly Now".

- Wierzę w Polskę i będę o nią walczył. Długą drogę przeszedłem, żeby być dzisiaj tutaj z wami i móc z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, że jestem gotowy do tego, aby reprezentować wszystkich Polaków, którzy są tutaj dzisiaj z nami w Krakowie i którzy oglądają nas w telewizji. Moja droga rozpoczęła się od robotniczej dzielnicy Gdańska - na Siedlcach. Przez szkołę, hale sportowe, w tym tą, którą pamiętam najlepiej i której już niestety nie ma na terenie Stoczni Gdańskiej - halę Robotniczego Klubu "Stoczniowiec"... Żyję jak wielu z was. Żyję skromnie, ale zawsze godnie. I zawsze z Polską w sercu - podkreślił prezes IPN.

- Szedłem do was przez czas pracy intelektualnej, setki, a może tysiące książek, Uniwersytet Gdański. Zaufajcie mi. Nie robiłem sobie selfie, gdy każdego dnia przez pięć lat jechałem tramwajem linii 12 z gdańskich Siedlec na Uniwersytet Gdański. To było moje nornalne życie. Nie potrzebowałem robić sobie selfie - powiedział nawiązując do zdjęć Rafała Trzaskowskiego w pojazdach miejskiej komunikacji.

Karol Nawrocki wskazał na ważną rolę najbliższych w jego życiu. - Pierwszą lekcją odpowiedzialności za Polską była, jest i pozostaje moja najbliższa rodzina. Cieszę się bardzo, że jest dziś ze mną moja wspaniała i kochana żona Marta, która jest moim wielkim wsparciem - podkreślił. I przywołał także swoją siostrę, dzieci i mamę.

Kandydat na prezydenta mówił też o swoim zaangażowaniu w walce o dobre imię Polski. - Najpiękniejszą lekcję historii i służby Rzeczypospolitej Polskiej odbierałem w Instytucie Pamięci Narodowej, walcząc o polską pamięć, pielęgnując polską pamięć tutaj w Polsce, ale też na całym świecie. Literalnie na wszystkich szerokościach geograficznych upominając się o polską prawdę.

Podkreślił również przywiązanie do chrześcijaństwa. - Jedną z wartości, tak bliską Polakom, jest oczywiście wolność, wolność osobista. Ale też wolność w odpowiedzialności za naszą wspólnotę. Za wspólnotę kształtowaną od ponad tysiąca lat na fundamencie wartości chrześcijańskich, których nie możemy się przecież wstydzić. Nie możemy się tych wartości wstydzić i ściągać krzyży w urzędach polskiej stolicy.

Karol Nawrocki zapowiedział, że jako prezydent będzie mocno zaangażowany w sprawy Ojczyzny. - Polska to moja wielka miłość. Jedyna miłość, o którą żona się nie pogniewa. Polska to moja miłość, dlatego jestem gotowy zostać prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej. Jestem gotowy, bo całe życie jestem z wami, jestem obok was, znam Polaków i rozumiem wasze potrzeby. Tak, jestem jednym z was, chcę zostać waszym prezydentem, bo wiem i rozumiem, że Polska, żeby mogła być, to musi być wielka. Bo trzeba bronić Polski, trzeba bronić naszych wartości, nie pozwolić na zabranie nam symboli i ograniczanie naszej suwerenności. Chcę zostać waszym prezydentem, bo sam ciężko przez całe życie pracowałem i pracuję, tak, jak i wy, drodzy Polacy, ciężko pracujecie i musicie mieć prezydenta, który też będzie dla was ciężko pracował.

Kandydat na prezydenta podziękował za poparcie Komitetowi Obywatelskiemu, a szczególnie prof. Andrzejowi Nowakowi oraz obozowi Zjednoczonej Prawicy z Jarosławem Kaczyńskim na czele. - Dziękuję za zaufanie, ale przede wszystkim dziękuję za odpowiedzialność, która pozwoliła, aby w imię budowania jedności poprzeć kandydata od zawsze bezpartyjnego, kandydata obywatelskiego. Dojrzałość obozu do refleksji, żeby powierzyć tak trudną i zaszczytną misję człowiekowi spoza politycznego sporu jest wyrazem troski o dzisiejszą podzieloną już nie tylko w Sejmie, ale na polskich ulicach i w polskich domach Rzeczpospolitą. Dziękuję za zaufanie i odpowiedzialność za Polskę.

Prezes IPN przedstawił także swoją pierwszą obietnicę. - To może dzisiaj brzmieć jak science-fiction, ale nie mam najmniejszych wątpliwości, że jako naród musimy podjąć wreszcie trud wygaszania wojny polsko-polskiej, bo tu chodzi o Polskę, a nie o wojnę polsko-polską. To jest moja pierwsza propozycja i obietnica dla wszystkich Polaków, także do tych, którzy nas dzisiaj oglądają. Jeżeli zaufają mi państwo - jako kandydatowi obywatelskiemu - skończy się wojna polsko-polska. Bo Polska to jest wielka sprawa i wymaga zgody całego obozu patriotycznego.

Karol Nawrocki wskazał na obecne potrzeby naszego kraju. - Polska potrzebuje dziś stabilizacji, jedności, porządku, troski, szczególnie w zakresie bezpieczeństwa, bezpieczeństwa finansowego polskich rodzin. W obliczu galopujących cen energii, wzrostu inflacji i kosztów życia. Dlatego dla ratowania dobrobytu ciężko pracujących Polaków, dla ratowaniu dobrobytu wszystkich was, wyjdę z kolejnymi inicjatywami ustawodawczymi, z których pierwszą będzie uwolnienie ciężko pracujących Polaków od podatku za wypracowane nadgodziny.

- Polska potrzebuje też zgody i troski w zakresie bezpieczeństwa żywnościowego, z poszanowaniem suwerenności polskiej wsi i twardym reagowaniem na mechanizmy nieuczciwej konkurencji - z myślą o polskim interesie, bo polska wieś była, jest i musi pozostać ostoją polskiej kultury, tradycji i wartości społecznych. Polska potrzebuje też zgody i troski w zakresie bezpieczeństwa energetycznego. Powrotu do myśli prezydenta Lecha Kaczyńskiego i zapewnienia pełnej suwerenności, także tej suwerenności energetycznej w oparciu o energię atomową, energię najbardziej stabilną i najbardziej elastyczną.

- Polska potrzebuje bezpieczeństwa dla naszej tożsamości - tożsamości polskiej w ramach struktur Unii Europejskiej. Polska nie potrzebuje kierunku scentralizowanego państwa zamieszkałego przez obywateli Unii Europejskiej polskiego pochodzenia.

- W niespokojnych czasach wojen bezpieczeństwo militarne musi stać się na lata, a nie tylko na kadencję, linią demarkacyjną sporów politycznych. Z jednym celem - celem sukcesywnego rozwijania potencjału polskich sił zbrojnych - potencjału osobowego i potencjału sprzętowego. Z co najmniej trzystutysięczną polską armią, największą lądową europejską armią w ramach struktur NATO. Armią, która niesie potencjał zastraszania, ale musi też mieć - nie daj Boże! - potencjał skutecznego odparcia ataku - podkreślił Karol Nawrocki.

- Chcę być prezydentem waszej przyszłości. A Polska, żeby była, musi być wielka, musi być ambitna, musi mieć swoje aspiracje - podkreślił. - Nie będzie wielkiej Polski bez wielkich projektów, takich jak Centralny Port Komunikacyjny. Centralny Port Komunikacyjny z pełną siecią kolejową, transportem żeglugowym. Polacy muszą być po prostu bliżej siebie, bliżej swojej pracy, bliżej swoich przyjaciół. w dobrze skomunikowanej Polsce, która jest w centrum Europy. Polska potrzebuje wielkich wizjonerów, który wiedzą i mają tę wiedze, że jesteśmy narodem, który po wyjściu ze stu dwudziestu trzech lat zaborów, złożonym z trzech systemów komunikacyjnych i systemów walutowych, z ciągłymi wojnami o polskie granice, z egzystencjalnym zagrożeniem ze Związku Sowieckiego, w ciągu dwudziestu lat podjął się wielkich wyzwań jak Centralny Okręg Przemysłowy i budowa miasta Gdynia. A dzisiaj, w trzydziestym piątym roku trzeciej Rzeczypospolitej mamy odstąpić od budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego. Czy my współcześni nie damy rady? - zapytał zgromadzonych.

- Wyzwaniem teraźniejszości i przyszłości jest też dynamiczny rozwój rynku nowych technologii, które nie są dobre same w sobie, ale są dobre, gdy służą człowiekowi i bezpieczeństwu Rzeczpospolitej. Najlepszym tego przykładem niech będzie utworzenie wojsk ochrony cyberprzestrzeni czy prace, które trzeba kontynuować, nad centrum implementacji sztucznej inteligencji... W zgiełku sporów nie możemy przespać momentu zmiany dynamiki cywilizacyjnej - stwierdził.

Na koniec Karol Nawrocki podkreślił wagę wyborów, w których wystartuje. - Stoczyłem w życiu wiele walk. Dziś idę z wami do tej najważniejszej walki w moim życiu - walki o Polskę. I mówię wam do zobaczenia. Do zobaczenia w polskich gminach, wsiach, miastach. Do zobaczenia wszędzie tam, gdzie wierzymy w Polskę. Niech żyje Polska! Niech prowadzi nas hymn Rzeczypospolitej Polskiej - zakończył.

Wszyscy zebrani na koniec jego wystąpienia zaśpiewali "Mazurka Dąbrowskiego".

PW