Nowy projekt reformy szpitalnictwa: bez limitów dla porodówek i bez kontrowersyjnych przepisów

2024-11-23 11:04:06(ost. akt: 2024-11-23 11:06:03)

Autor zdjęcia: PAP/Adam Warżawa

Ministerstwo Zdrowia przekazało do konsultacji nową wersję projektu ustawy, reformującej szpitalnictwo. Nie ma w nim już limitu minimum 400 porodów. Ministra zdrowia zapewniła, że wykreślono także przepisy, które mogły być odczytywane jako zapowiedź prywatyzacji szpitali.
Projekt wpisuje się w założenia reformy systemu ochrony zdrowia przedstawione przez Ministerstwo Zdrowia w lipcu. W niedawnym wywiadzie dla PAP ministra zdrowia Izabela Leszczyna wyraziła przekonanie, że ustawa reformująca szpitalnictwo zostanie do końca tego roku przyjęta przez parlament, a wejdzie w życie na początku następnego roku.

Projekt reformy, czyli projekt nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz niektórych innych ustaw, był gotowy w sierpniu. MZ przekazało go wówczas do konsultacji publicznych. Niektóre rozwiązania wywołały jednak kontrowersje. Dotyczyły warunku minimum 400 porodów koniecznych do utrzymania finansowania porodówki w ramach tzw. sieci szpitali oraz kwalifikacji w przypadku profili zabiegowych (osiągnięcie określonej liczby świadczeń w danym okresie).

Z kolei m.in. posłowie PiS alarmowali, że przepisy dotyczące konsolidacji podmiotów leczniczych to krok w stronę prywatyzacji szpitali. Ministra zdrowia powiedziała, że pewne wątpliwości do projektu ustawy dot. reformy szpitali zgłaszali także przedstawiciele Lewicy oraz wicepremier, szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.

"Tam była na przykład taka możliwość zarysowana potencjalnej prywatyzacji szpitali. Potencjalnej, docelowej, nie mówię, że w sposób bezpośredni to było zapisane" - wyjaśniał współprzewodniczący Nowej Lewicy, wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty.

Leszczyna podkreśliła, że przepisy, które mogły być odczytane jako prywatyzacja szpitali, zostały z projektu wykreślone. "Daję słowo honoru, nie ma mowy o żadnej prywatyzacji w tej ustawie. Nigdy nie było, ale nawet to, co mogło być tak odczytane, zostało z niej wykreślone" – zapewniła na antenie Polsat News.

MZ wycofało się z tych rozwiązań już w wersji projektu skierowanej pod obrady Rady Ministrów na początku listopada. Ostatecznie projektem tym rząd się jednak nie zajął. Ministra zdrowia powiedziała, że nowy projekt znacznie różni się od poprzedniego, dlatego ponownie skieruje go do konsultacji społecznych. Do nowej wersji projektu reformującego szpitalnictwo, opublikowanej w środę na stronach Rządowego Centrum Legislacji (RCL), uwagi można składać przez 30 dni.

Zgodnie z poprawioną koncepcją to, gdzie i ile będzie porodówek, mają ustalać zespoły powoływane przy wojewodach. Będą się składały z przedstawicieli podmiotów tworzących (np. starostów, marszałków) i podmiotów leczniczych działających na terenie województwa, dyrektora właściwego oddziału wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia, wojewody i konsultanta wojewódzkiego lub krajowego.

MZ proponuje m.in. rezygnację z kwalifikowania do poszczególnych poziomów zabezpieczenia na rzecz kwalifikowania wszystkich świadczeniodawców mających przynajmniej jeden tzw. profil kwalifikujący. Do "sieci szpitali" w województwie kwalifikować ma wojewoda po zasięgnięciu opinii, m.in. w oparciu o mapę potrzeb zdrowotnych, krajowy i wojewódzki plan transformacji.

Szpitale, które nie zakwalifikują się do sieci, nie stracą możliwości zawierania umów z NFZ, co według resortu ma zabezpieczyć pacjentów przed powstaniem białych plam na mapie szpitalnictwa.

Ponadto projekt wprowadza szczegółowe regulacje dotyczące tworzenia i zatwierdzania programów naprawczych tworzonych przez samodzielne publiczne zakłady opieki zdrowotnej, w których wystąpiła strata netto. Taki sam obowiązek sporządzenia programu naprawczego przewidziano dla podmiotu leczniczego prowadzonego w formie spółki kapitałowej.

Projekt przewiduje możliwość tworzenia i prowadzenia samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej (a także podmiotów leczniczych działających w formie spółek kapitałowych i jednostek budżetowych) przez związki jednostek samorządu terytorialnego jako podmioty tworzące.

W ocenie MZ nie sprawdza się obecny system organizacji szpitalnictwa, bo struktura oddziałów szpitalnych nie odpowiada zmieniającym się potrzebom pacjentów, wynikającym m.in. z długości życia. Zmiany wymaga utrzymywanie w gotowości zbyt wielu zespołów medycznych, brak miejsc na oddziałach opieki długoterminowej i zadłużenie szpitali. Reforma ma pomóc w rozwiązaniu tych problemów.

Filarami reformy ochrony zdrowia w koncepcji ministry Leszczyny są: deregulacja, transformacja i odwrócona piramida świadczeń. Transformacja szpitalnictwa ma być finansowana z pieniędzy w ramach Krajowego Planu Odbudowy (KPO), Funduszu Medycznego, funduszy unijnych, NFZ i BGK. Reformę zaplanowano na 10 lat.

PAP/ga