Została uniewinniona od zarzutu zabójstwa męża w Reszlu. Ponownie stanie przed sądem

2024-11-21 14:27:11(ost. akt: 2024-11-22 08:20:06)
Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: policja

Z powodu usprawiedliwionej nieobecności jednego z sędziów, białostocki sąd apelacyjny nie rozpoznał w czwartek apelacji prokuratury w procesie kobiety oskarżonej - ale w pierwszej instancji nieprawomocnie uniewinnionej - od zarzutu zabójstwa męża. Zbrodnia miała miejsce w Reszlu.
Mąż oskarżonej zginął 17 lutego 2021 r. w swoim mieszkaniu w Reszlu. Zabójca zadał mu trzy ciosy nożem w klatkę piersiową i wiele ciosów w głowę narzędziem tępym lub tępokrawędzistym (mógł to być np. tłuczek do mięsa).

Zarzut dokonania tego zabójstwa prokuratura postawiła żonie zmarłego. Kobieta nie przyznała się zarówno w śledztwie, jak i przed sądem, w procesie w pierwszej instancji. W maju tego roku została nieprawomocnie uniewinniona. Sąd Okręgowy w Olsztynie ocenił, że brak było dowodów na popełnienie przez nią tej zbrodni, zwracał też uwagę na brak wyraźnego motywu, jakim miała kierować się oskarżona zabijając męża.

Jak uzasadniał wtedy sąd - rozstrzygając wątpliwości na korzyść oskarżonej - m.in. nie było ostatecznej pewności, że w tym czasie nikt inny nie mógłby wejść do budynku.

— Nawet najdalej idące prawdopodobieństwo, przy braku jednak stuprocentowej pewności dowodowej o popełnieniu przestępstwa, musi skutkować uniewinnieniem — uzasadniał sąd.

Apelację od tego wyroku złożyła prokuratura. W czwartek (21 listopada) rozprawa apelacyjna nie odbyła się, została odwołana z powodu usprawiedliwionej nieobecności jednej z sędziów z trzyosobowego składu orzekającego. Nowy termin sąd wyznaczył na luty 2025 roku.

W śledztwie oskarżona była aresztowana, ale po nieprawomocnym wyroku uniewinniającym olsztyński sąd okręgowy areszt uchylił.

PAP/ga