Protesty rolników w UE przeciwko umowie z Mercosur

2024-11-20 15:32:57(ost. akt: 2024-11-20 15:42:51)
Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: Pixabay

Rolnicy w całej Unii Europejskiej wyrażają rosnące niezadowolenie z powodu umowy o wolnym handlu między UE a krajami Mercosur, która umożliwiłaby import tańszych produktów rolnych z Ameryki Południowej. Obawy dotyczą m.in. nierównej konkurencji, ponieważ towary z tych państw nie będą musiały spełniać surowych norm unijnych. Krytyka umowy jest szczególnie silna we Francji, Belgii i Polsce, gdzie organizowane są protesty. Zdecydowany sprzeciw wobec jej ratyfikacji wyraziły także władze Francji, a Polska może dołączyć do blokujących państw, co daje nadzieję na zablokowanie umowy.
W całej Unii Europejskiej rośnie niezadowolenie wśród rolników w związku z negocjowaną przez Komisję Europejską umową o wolnym handlu między UE a Mercosur, grupą handlową obejmującą państwa Ameryki Południowej: Brazylię, Argentynę, Paragwaj, Boliwię i Urugwaj. Umowa, nad którą prace trwały przez 20 lat, ma umożliwić import do Europy produktów takich jak mięso czy zboża z tych krajów.

Oczekiwano, że umowa zostanie podpisana podczas szczytu G20 w Rio de Janeiro, który odbył się na początku tygodnia. Jednak tuż przed wyjazdem na spotkanie, prezydent Francji Emmanuel Macron zapowiedział, że nie zgodzi się na podpisanie umowy w jej obecnym kształcie. Francuscy rolnicy już wcześniej organizowali protesty, a podobne demonstracje miały miejsce również w Belgii i przed polskim Sejmem. Wśród głównych obaw rolników jest niebezpieczeństwo dla ich branży, związane z otwarciem rynku na import produktów, które nie będą musiały spełniać tak rygorystycznych norm, jak te stosowane w Unii Europejskiej.

Zgodnie z umową, produkty z Mercosur mogłyby być wprowadzone na rynek unijny bez konieczności przestrzegania surowych norm, które obowiązują rolników w Europie, co zdaniem przeciwników porozumienia stwarza nierówne warunki konkurencji. Aby zablokować umowę, potrzebna jest tzw. mniejszość blokująca, co oznacza sprzeciw czterech państw, których populacja stanowi 35 proc. wszystkich obywateli UE. Za przyjęciem umowy opowiadają się Niemcy, Hiszpania i Włochy, natomiast sprzeciw zgłosiły już Francja, Austria i Holandia. Jeśli Polska, Węgry i Irlandia również wyrażą swoje niezadowolenie, umowa może zostać zablokowana.

Polska, reprezentowana przez ministra rolnictwa Czesława Siekierskiego, zdecydowanie sprzeciwiła się umowie w jej obecnej formie. Minister podkreślił, że poza podpisaniem umowy przez obie strony, konieczna będzie ratyfikacja przez Parlament Europejski oraz przez poszczególne państwa członkowskie UE. Siekierski zaznaczył, że Komisja Europejska mogłaby rozważyć podpisanie tylko części umowy dotyczącej handlu, pozostawiając inne elementy porozumienia na później. Takie rozwiązanie, zdaniem ministra, mogłoby spotkać się z ogromnym sprzeciwem rolników.

Źródło: Niezależna.pl/euractiv.pl