Co z podwyżkami dla pracowników Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie?

2024-11-15 12:35:56(ost. akt: 2024-11-15 12:34:38)

Autor zdjęcia: UWM fm

Niedawno odbyło się spotkanie rektora z pracownikami i przedstawicielami działających na uczelni związków zawodowych. Poświęcone ono było omówieniu dotychczasowych uzgodnień stron w sprawie podwyżek wynagrodzeń.
Choć przedstawiciele zarządu Niezależnego Związku Zawodowego Pracowników UWM „Prawda” odmówili udziału w czwartkowym spotkaniu, w Centrum Konferencyjnym pojawiło się mnóstwo osób. Pracownicy wypełnili główną aulę oraz dwie mniejsze sale. Pozostali mogli śledzić relację w internecie.

— Zadeklarowaliśmy kilka działań. Będziemy m.in. rozmawiać o układzie zbiorowym. Innym rozwiązaniem jest interpretacja przedstawiona przez pana profesora Piotra Prusinowskiego, która mówi, żeby uznać, że do uzgodnień doszło i są one skuteczne, mimo że porozumienie nie zostało podpisane przez trzy centrale związkowe. Działamy w granicach i na podstawie prawa. Nie ma innej możliwości — podkreślał rektor UWM prof. Jerzy Przyborowski.

Pracownicy pytali rektora m.in. o to, co stanie się z pieniędzmi przyznanymi przez ministerstwo na podwyżki, jeśli nie uda się ich jednak wypłacić do końca 2024 roku.

— One już w tej chwili są w budżecie, tylko ja nie mogę ich rozdysponować. Natomiast zgodnie z przepisami, musimy zamknąć rok i to, co jest nadwyżką, przechodzi na tzw. fundusz zasadniczy, który potem służy tylko i wyłącznie rozwojowi (czyli nie ma możliwości wykorzystania tych środków na bieżące potrzeby). Znaleźliśmy jednak rozwiązanie. Utworzymy dość dużą rezerwę. Nie pozwolę, żeby te pieniądze zostały wykorzystane na inny cel niż podwyżki. Oczywiście biorąc pod uwagę również 2024 rok — wyjaśnił.

Dlaczego pieniądze wciąż nie zostały wypłacone pracownikom, choć trafiły już na konto uczelni?

Władze UWM przypominają, że by tak się stało, potrzebna jest zgoda wszystkich związków zawodowych na sposób ich podziału. Takie stanowisko zostało potwierdzone przez inspekcję pracy oraz Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego (zgodnie z artykułem 27 ustęp 3 Ustawy o związkach zawodowych, który mówi, że: „Regulaminy nagród i premiowania są ustalane i zmieniane w uzgodnieniu z zakładową organizacją związkową; dotyczy to również zasad podziału środków na wynagrodzenia dla pracowników zatrudnionych w jednostkach sektora finansów publicznych”).

Z taką interpretacją nie zgadza się dr hab. Piotr Prusinowski w Wydziału Prawa i Administracji UWM. Wybitny specjalista z zakresu prawa pracy (który od 10 lat orzeka w Sądzie Najwyższym, a w latach 2021–2024 był jego prezesem) zapewniał podczas spotkania w Centrum Konferencyjnym, że pieniądze przyznane przez ministerstwo można wypłacić już teraz, bez zgody wszystkich związków zawodowych.

— Coś, co uzgadniamy, niekoniecznie musi kończyć się finalnym porozumieniem. Dyskutujemy i wyprowadzamy najbardziej zbieżny pogląd. Taka wykładnia – która jest powszechnie używana – pozwala stwierdzić, że doszło do uzgodnienia — tłumaczył swoją interpretację.

Na koniec trwającego ponad dwie godziny spotkania rektor zadeklarował, że zrobi wszystko, by podwyżki zostały wypłacone pracownikom do końca roku.

— Muszę rozważyć wszystkie scenariusze. Nie powiem państwu teraz, jakie będzie rozwiązanie, ale zrobię wszystko, by je znaleźć i rozwiązać ten trudny problem — wskazał.

Do zaakceptowania wypracowanego porozumienia przez przewodniczącego NZZP UWM „Prawda” nawołują od kilku tygodni także pracownicy UWM. Blisko tysiąc osób podpisało się pod apelem, którego autorką była dr Katarzyna Skrzypczak. Naukowczyni z Wydziału Humanistycznego UWM była zawiedziona tym, że Andrzej Adamowicz i jego zastępca prof. Jerzy Gielecki nie pojawili się w czwartek na spotkaniu z pracownikami.

— Jestem rozczarowana taką postawą. Uważam, że to była świetna okazja do zaprezentowania swoich postulatów. Na spotkaniu organizowanym dla wszystkich pracowników powinni się pojawić. Tym bardziej że mówią, że reprezentują ich interesy. Uważam, że to bardzo niespołeczna postawa. Powiem też państwu, że z prośbą o pomoc zgłosił się do mnie… jeden z członków związku zawodowego „Prawda”. To też pokazuje, jakie są nastroje wewnątrz tego związku — dodała.

źródło: UWM fm / Piotr Szauer