Zmarł ksiądz brutalnie pobity na plebanii

Cała Polska jest wstrząśnięta brutalną napaścią na księdza prałata Lecha Lachowicza. Siedemdziesięciodwuletni proboszcz parafii św. Brata Alberta w Szczytnie w stanie krytycznym trafił do szpitala. Został bardzo ciężko pobity w niedzielę wieczorem, 3 listopada, niedługo po odprawieniu ostatniej tego dnia mszy.

Niestety, Ksiądz Lech Lachowicz zmarł w sobotę (9 listopada).

— Muszę potwierdzić tę informację. Około godz. 10.30 ksiądz zmarł. Tym razem, niestety jest to prawda — powiedziała Gazecie Olsztyńskiej st. sierż. Emilia Pławska z Komendy Powiatowej Policji w Szczytnie.

W środę Sąd Rejonowy w Szczytnie zdecydował o zastosowaniu aresztu wobec mężczyzny, który dzień wcześniej usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa proboszcza parafii pw. Świętego Brata Alberta. Podejrzany skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień.

— Prokurator czeka na opinie lekarza, czy obrażenia, wskutek których nastąpiła śmierć księdza były zadane przez sprawcę — wyjaśnił Daniel Brodowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie.

Jak dodał, wówczas nastąpi ewentualna zmiana zarzutów dla podejrzanego.

Ksiądz Lech Lachowicz miał 72 lata. W ostatnich latach pełnił funkcję proboszcza parafii Św. Brata Alberta w Szczytnie. Był on budowniczym tego kościoła.

O napadzie na księdza pisaliśmy TUTAJ

PAP/red