Wbiła partnerowi nóż w plecy. Sąd w Olsztynie wydał wyrok

2024-10-28 18:00:59(ost. akt: 2024-10-28 18:31:45)

Autor zdjęcia: PAP

Podczas zakrapianej alkoholem awantury wbiła swojemu konkubentowi nóż w plecy. Sąd Okręgowy w Olsztynie skazał ją na karę 5 lat pozbawienia wolności.
Sprawa dotyczy zdarzenia, do którego miało dojść 15 grudnia 2023 r. w jednym z mieszkań na terenie Pisza.

Według ustaleń prokuratora, Małgorzata D. oraz pokrzywdzony mężczyzna od blisko półtora roku pozostawali w nieformalnym związku i mieszkali razem. Oboje często razem spożywali alkohol, a wtedy dochodziło między nimi do kłótni i głośnych awantur. Podobnie było krytycznego dnia. Po spożyciu alkoholu pomiędzy oskarżoną a pokrzywdzonym doszło do sprzeczki. W pewnym momencie mężczyzna, gdy przygotowywał sobie posiłek miał zostać ugodzony przez oskarżoną nożem w plecy w okolice lewej łopatki. W wyniku tego ataku pokrzywdzony doznał obrażeń wewnętrznych, które stanowiły ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej jego życiu. W ocenie oskarżyciela publicznego, do zabójstwa mężczyzny nie doszło z uwagi na udzieloną pokrzywdzonemu w porę pomoc lekarską.

Proces w tej sprawie rozpoczął się 16 lipca 2024 r. przed Sądem Okręgowym w Olsztynie. Małgorzata D. w pierwszym dniu procesu nie przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu. W złożonych wyjaśnieniach podała między innymi, że nie usiłowała zabić pokrzywdzonego.

Wyrok w tej sprawie zapadł 28 października 2024 r. Sąd Okręgowy w Olsztynie zmienił opis i kwalifikację prawną czynu zarzucanego Małgorzacie D., uznając ją za winną tego, że przewidując możliwość pozbawienia życia pokrzywdzonego i godząc się na to, ugodziła go nożem w plecy w okolicach lewej łopatki. Oskarżona spowodowała tym u niego obrażenia ciała, które stanowiły ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu, lecz skutek śmiertelny nie nastąpił wobec niezwłocznego udzielenia pierwszej pomocy przez oskarżoną i fachowej pomocy medycznej w związku z wezwaniem pogotowia przez pokrzywdzonego. W rezultacie sąd przyjął, że oskarżona dobrowolnie zapobiegła śmierci pokrzywdzonego i jej czyn zakwalifikował jako spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, a nie usiłowanie zabójstwa. Sąd skazał za to Małgorzatę D. na karę 5 lat pozbawienia wolności, a także zobowiązał ją do poddania się terapii uzależnień od alkoholu w placówce leczenia odwykowego.

Sąd podając ustne motywy wyroku wskazał między innymi, że oskarżona po zadaniu swojemu partnerowi ciosu nożem w plecy spowodowała u niego obrażenia ciała, które zagrażały jego życiu. Pokrzywdzona początkowo wpadła w panikę i nie zachowywała się racjonalnie. Jednakże po tym, jak pokrzywdzony sam wezwał pogotowie i zaczął słabnąć, oskarżona ze względu na powagę sytuacji na tyle oprzytomniała, że przejęła rozmowę z dyspozytorem pogotowia i pod wpływem jego instrukcji zaczęła udzielać pierwszej pomocy pokrzywdzonemu, co przyczyniło się do zapobiegnięcia jego śmierci.

Tym samym sąd przyjął, że oskarżona wbijając nóż w ciało pokrzywdzonego przewidywała, że może go zabić i godziła się na to, natomiast jej zachowanie już po zadaniu tego ciosu, w szczególności udzielenie pierwszej pomocy pokrzywdzonemu, zostało ocenione przez sąd jako tzw. czynny żal. Małgorzata D. starała się zapobiec temu, co zrobiła i temu, co pierwotnie zamierzała. W przypadku przyjęcia takiej konstrukcji prawnej sąd nie mógł skazać oskarżonej za usiłowanie zabójstwa, lecz za czyn, który zakończył się spowodowaniem ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu pokrzywdzonego.

W ocenie sądu, kara wymierzona oskarżonej jest sprawiedliwa i adekwatna do stopnia społecznej szkodliwości popełnionego czynu. Jako okoliczności obciążające oskarżoną sąd wymienił między innymi działanie pod wpływem alkoholu, uprzednią karalność oskarżonej oraz negatywną opinię z miejsca zamieszkania.

Wyrok w tej sprawie nie jest prawomocny.

ga