Na Warmii i Mazurach mamy 113 stulatków

2024-10-26 18:00:49(ost. akt: 2024-10-25 14:51:13)
Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: Autor: pixabay

Kto by nie chciał żyć długo i oczywiście jak najdłużej cieszyć się dobrym zdrowiem. Jednak tylko nielicznym udaje się dożyć sędziwego wieku, zachowując dobrą formę. Ale jak się uda, to z pięknym jubileuszem 100 lat wiążą się ekstrapieniądze.
Żyj długo i pomyślnie – kto by tak nie chciał! Jednak niewielu udaje się ta sztuka, choć tu trzeba dodać, że sędziwych ludzi przybywa. I wcale nie trzeba jechać już do Japonii, żeby spotkać stulatka.

Jak poinformowała nas Anna Grabowska, regionalny rzecznik prasowy ZUS województwa warmińsko-mazurskiego, na Warmii i Mazurach żyje 113 stulatków (103 kobiety i 10 mężczyzn). A przynajmniej o tylu stulatkach wie ZUS. Najstarszy mężczyzna ma 105 lat i mieszka w Elblągu, zaś najstarsza kobieta ma 108 lat i mieszka w Bartoszycach.

Żyjemy dłużej

Trzeba jednak pamiętać, że te liczby, niestety, szybko potrafią się zmienić, bo czas do przodu gna. Ale jak pokazują statystyki, osób w sędziwym wieku będzie przybywać, bo żyjemy coraz dłużej. Dziś średnia długość życia kobiet w Polsce to 81,99 roku, a mężczyzn – 74,65 roku, lecz to jeszcze daleko do 100 lat. Warto też podkreślić, że od 1960 r. do 2023 r. trwanie życia w Polsce wydłużyło się o 11,39 roku wśród mężczyzn oraz o 9,71 roku wśród kobiet. I coraz więcej z nas ma szansę doczekać setnych urodzin.

Są też superstulatkowie

Obecnie uznawaną za najstarszą żyjącą Polkę jest mieszkająca w Łodzi Jadwiga Żak-Stewart, która urodziła się 15 lipca 1912 r. A więc ma skończonych 112 lat. Polska superstulatka (określenie to powstało w latach 70.) w latach 80. wyemigrowała do Stanów Zjednoczonych, ale mając 100 lat, wróciła do ojczyzny. Jednak jej wiek nie został potwierdzony przez światową organizację naukową Gerontology Research Group z Los Angeles, która weryfikuje życiorysy stulatków i superstulatków.

Dotychczas najdłużej żyjącą Polką była Tekla Juniewicz, która mieszkała w Gliwicach. Kobieta zmarła w 2022 r. w wieku 116 lat i 70 dni. Tylko kilkanaście osób na świecie dotychczas żyło dłużej niż ona. W rankingu długowieczności liczą się nie tylko lata, ale i dni, bo czasami różnica jest zaledwie o włos, czyli o kilka dni.

Trudno sobie wyobrazić tak długie życie, a co dopiero dożyć tak pięknego wieku jak zmarła w sierpniu tego roku Hiszpanka Maria Branyas Morera, która uznawana była za najstarszą kobietę. Odeszła we śnie w wieku 117 lat. W wieku 110 lat czytała jeszcze samodzielnie gazetę, a w 2020 r. pokonała koronawirusa. Jak dożyć takiego wieku? Jej najmłodsza córka powiedziała, że matka cieszyła się długowiecznością z uwagi na dobre geny i nigdy nie była w szpitalu. Sama superstulatka twierdziła, że wierzy, iż jej długowieczność wynika z porządku, spokoju, dobrych relacji z rodziną i przyjaciółmi, a także z kontaktu z naturą.
Po jej śmierci za najstarszą mieszkankę świata uznawana jest Tomiko Itooka z Osaki, która liczy sobie 116 lat.

Żyła 122 lata

Najdłużej żyjącym człowiekiem na świecie była Francuzka Jeanne Louis Calment, która przeżyła 122 lata i 164 dni. Zmarła 4 sierpnia 1997 r. Kobieta, gdy miała 85 lat, zaczęła uprawiać szermierkę, a do setnych urodzin jeździła na rowerze. Do 115. roku życia chodziła o własnych nogach. Od 21. urodzin do niemal 117. paliła papierosy, ale nie więcej niż 2 dziennie.

Pojawiły się jednak wątpliwości co do historii Francuzki. Dwaj Rosjanie opublikowali wyniki badań, z których wynika, że osobą, która zmarła 4 sierpnia 1997 r., była w rzeczywistości Yvonne Calment, córka Jeanne Louis. Według nich po śmieci matki w 1934 r. córka zajęła jej miejsce, żeby nie płacić podatku spadkowego. Kobiety były do siebie bardzo podobne. Te rewelacje mogłyby potwierdzić tylko badania DNA, do czego do dziś nie doszło.

Premia dla stulatka

Z pięknym jubileuszem 100 lat, przynajmniej w Polsce, wiąże się wymierna korzyść finansowa. Chodzi o świadczenie honorowe, niezależne od emerytury czy renty, które przysługuje wszystkim osobom, które ukończyły 100 lat. Jest wypłacane co miesiąc, ale w różnej wysokości, co można uznać za nierówne traktowanie stulatków. Otóż kwota bazowa dla nowych świadczeniobiorców była ustalana corocznie i obowiązywała od 1 marca każdego roku kalendarzowego do końca lutego następnego roku.

Dlatego stulatkowie dotychczas otrzymywali je w różnych kwotach. Dla osób, które ukończyły 100 lat po 29 lutego 2024 r., to świadczenie wynosi obecnie 6246,13 zł brutto. Ale będą duże zmiany, bo w ubiegły piątek Sejm przyjął ustawę o świadczeniu honorowym z tytułu ukończenia 100 lat życia.

Dziś świadczenie osobom, które ukończyły 100 lat, jest przyznawane przez prezesa ZUS w drodze wyjątku na mocy decyzji podjętej przez prezesa Rady Ministrów w 1972 r. Do końca 1992 r. prezes ZUS przyznawał też świadczenie rolnikom, którzy ukończyli 100 lat życia. Od 1 stycznia 1993 r. świadczenie to przyznaje i wypłaca już prezes KRUS.

Teraz rządzący zrobili ukłon w stronę sędziwych ludzi i przyjęli ustawę, która reguluje kwestię premii dla stulatka. Za ustawą była większość posłów. Przeciwko niej głosowało kilkunastu posłów, głównie z Konfederacji.

Od 1 stycznia 2025 r. zgodnie z ustawą, która teraz trafiła do Senatu, świadczenie to nie będzie już powiązane z kwotą bazową. I będzie wynosić dla wszystkich stulatków 6246,13 zł brutto, co oznacza zarazem sporą podwyżkę dla części stulatków. Co istotne, świadczenie honorowe będzie waloryzowane w marcu, tak jak emerytury i renty.

W latach 70. XX wieku dodatkowe pieniądze trafiały do zaledwie ok. 500 stulatków w kraju. Dziś ta liczba jest sześciokrotnie wyższa, choć jak się ocenia, w Polsce jest ok. 5 tys. osób, które ukończyły 100 lat. Jednak niespełna 3 tys. z nich pobiera świadczenie honorowe. Otóż gdy ktoś dostaje emeryturę z ZUS, to świadczenie honorowe wypłacane jest z urzędu, a jeśli nie, to trzeba złożyć wniosek.

Tajemnica długowieczności

Gdzie więc tkwi tajemnica długiego życia, ale też zachowania jak najlepszej formy, bo to jest marzeniem wielu z nas? Tu nie ma jednej recepty. Na pewno duże znaczenie mają uwarunkowania genetyczne, ale też styl życia, sposób odżywiania i aktywność fizyczna. A jak się słucha rad stulatków, którzy oczywiście przy okazji ich jubileuszu pytani są o tajemnicę długowieczności, to ze wszystkich odpowiedzi przebija jedno. To optymizm życiowy. Trzeba po prostu cieszyć się życiem. Stulatkowie radzą, żeby nie martwić się nadmiernie i zachować pogodę ducha. Wiele osób podnosi też sprawę odpowiedniego odżywiania się oraz tego, żeby się nie przejadać. Słowem: wszystko z umiarem, a do tego jeszcze odrobina szczęścia, to nam też zaśpiewają „Dwieście lat”.

Andrzej Mielnicki