Rewolucja w boksie kobiet: Zawodniczki bez kasków po raz pierwszy na polskim ringu

2024-10-24 16:16:59(ost. akt: 2024-10-24 16:23:43)

Autor zdjęcia: PAP/Adam Warżawa

Historyczna zmiana w boksie kobiet stała się faktem. Na Międzynarodowych Mistrzostwach Śląska zawodniczki po raz pierwszy walczyły bez kasków, co wywołało mieszane reakcje. Mimo początkowych obaw, wiele pięściarek ocenia nową formułę pozytywnie, przewidując, że wpłynie ona na dynamikę i widowiskowość tego sportu.
We wrześniu na Międzynarodowych Mistrzostwach Śląska w boksie kobiet, które odbyły się w Gliwicach, doszło do historycznej zmiany. Był to pierwszy tego rodzaju turniej w Polsce, podczas którego zawodniczki rywalizowały bez kasków ochronnych, co stanowiło efekt wprowadzenia nowych przepisów przez Międzynarodową Federację Boksu (IBA). Decyzja ta została podjęta przed Igrzyskami Olimpijskimi w Paryżu i wzbudziła mieszane reakcje zarówno wśród zawodniczek, jak i trenerów. Zmiana ta, choć znacząca, budziła obawy, szczególnie w kwestii bezpieczeństwa, a także praktyczne problemy, takie jak utrzymanie długich włosów w ryzach.

Jedną z pierwszych polskich pięściarek, która miała okazję walczyć bez kasku, była Nikola Prymaczenko, zdobywczyni brązowego medalu na młodzieżowych mistrzostwach Europy w Sofii. Przed startem w Gliwicach, przyznała, że była zestresowana nowymi zasadami, obawiając się o swoje bezpieczeństwo. Jak jednak sama podkreśliła po walce, doświadczenie okazało się pozytywne, a widoczność podczas walki była znacznie lepsza. Prymaczenko pokonała swoją przeciwniczkę, Szwajcarkę Celine Brugger, co dodatkowo umocniło jej przekonanie o korzyściach płynących z nowego podejścia do boksu.

Zmiana zasad dotknęła także Julię Szeremetę, jedną z najbardziej znanych polskich zawodniczek. Wicemistrzyni olimpijska, choć nie walczyła jeszcze oficjalnie bez kasku, miała okazję przetestować nowe zasady podczas sparingów. Podobnie jak Prymaczenko, Szeremeta zauważyła, że brak kasku poprawia widoczność i pozwala na bardziej precyzyjne uniki. Przyznała, że choć nie wszyscy zawodnicy i zawodniczki od razu polubią tę zmianę, uważa ją za pozytywną, dodając, że boks kobiet stanie się bardziej widowiskowy, choć może to oznaczać więcej kontuzji i rozcięć.

Zdaniem Szeremety, zmiana ta jest nowym rozdziałem w historii boksu kobiet, redefiniując ten sport i wprowadzając nowe wyzwania zarówno dla zawodniczek, jak i trenerów.

Źródło: Interia