Powstrzymają wyludnianie się Olsztyna?

2024-10-20 17:00:02(ost. akt: 2024-10-18 15:13:50)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

W Olsztynie rozpoczęła się budowa nowego osiedla. Czy kolejna taka inwestycja zahamuje wyludnianie się miasta?
Nowa inwestycja realizowana jest przy zbiegu ulic Pstrowskiego i Wyszyńskiego. Grunty te należały do miasta. Przez wiele lat znajdowały się tam m.in. parkingi dla aut dostawczych. Ratusz wystawił je na przetarg na początku 2021 roku. Cena wywoławcza, jaką ustalił ratusz, to około 2,5 mln zł.

Chętnych było wielu i biorąc pod uwagę lokalizację tej nieruchomości, była też walka między deweloperami. Zwycięsko z tej potyczki wyszedł olsztyński Arbet. Działka została wylicytowana za kwotę około 7 mln zł, co daje 1460 zł za metr kwadratowy jej powierzchni.

Nowe osiedla w mieście

Pod koniec lipca ostateczna stała się decyzja o pozwoleniu na budowę drugiego budynku wchodzącego w skład inwestycji Wyszyńskiego/Pstrowskiego. To oznacza zielone światło dla rozpoczęcia całego projektu. Prace już trwają. Łącznie mają tam powstać 142 mieszkania.

Przypomnijmy, że pod koniec lipca ruszyła inwestycja przy zbiegu ulic Partyzantów i 1 Maja, tuż przy wiadukcie łączącym Śródmieście z Zatorzem. Budynek będzie posiadał sześć kondygnacji naziemnych wraz z parterem oraz jedną kondygnację podziemną. Kolejne mieszkaniowe inwestycje już są szykowane. Prezydent Olsztyna wydał warunki zabudowy m.in. dla dwóch bloków przy ulicy Jagiellońskiej i bloku przy ulicy Wyszyńskiego. Natomiast zespół dwóch budynków mieszkalnych wielorodzinnych wraz z placem zabaw powstanie przy ulicy Kordeckiego w Gutkowie.

Czarny scenariusz dla Olsztyna

Czy inwestycje te zahamują wyludnianie się stolicy Warmii i Mazur? Scenariusze przedstawione przez Główny Urząd Statystyczny zakładają systematyczny spadek liczby ludności Polski.

Pod koniec ubiegłego roku w Polsce mieszkało 37,7 mln osób. Do 2060 roku liczba ludności Polski w optymistycznym scenariuszu spadnie do 34,8 mln, zaś w pesymistycznym aż do 26,7 mln, co oznaczałoby ubytek od 8 do 29 proc. Te negatywne tendencje odbiją się m.in. na Olsztynie. Zgodnie z danymi GUS w 2023 roku Olsztyn zamieszkiwało 167 tys. osób. To około 4 proc. mniej niż dziesięć lat wcześniej (174 675 mieszkańców w 2013 roku). Prognozy GUS wskazują, że trend ten będzie nieco przyspieszał, osiągając w trzech kolejnych dekadach odpowiednio wartości 6, 7 i 8 proc. Ważne w tym jest to, że tylko część mieszkańców Olsztyna wyjeżdża do większych miast; wielu przenosi się po prostu pod Olsztyn.

— Postępująca suburbanizacja, która jest powszechnym zjawiskiem nie tylko w Polsce, powoduje, że mieszkańcy miast wyprowadzają się przede wszystkim do otaczających je gmin — stwierdza prezydent Olsztyna Robert Szewczyk. I dodaje: — Szczególnie atrakcyjnymi kierunkami wyprowadzek olsztynian są gminy Stawiguda i Dywity, przede wszystkim ze względu na dużą powierzchnię terenów przeznaczonych przez te gminy na budownictwo mieszkaniowe (także wielorodzinne, o charakterze typowo miejskim), a położonych tuż przy granicy Olsztyna.

Skutki suburbanizacji odczuwa Olsztyn, bo traci podatników. Proces ten pozytywnie wpływa natomiast na dochody ościennych gmin, którym przybywa osób płacących podatki.

Jak przyciągnąć nowych mieszkańców?

Łukasz Łukaszewski, przewodniczący Rady Miasta Olsztyna, wskazuje na złożoność problemu.

— Z jednej strony w Olsztynie buduje się bardzo dużo mieszkań. Nie jestem jednak przekonany, że to zatrzyma proces suburbanizacji, bo są to lokale traktowane jako inwestycja kapitału, kupowane z nadzieją, że później zostaną sprzedane z zyskiem. Kolejna sprawa to fakt, że z miasta wciąż wyprowadzają się osoby, które osiągnęły pewien status życia, decydując się na zakup domu pod Olsztynem, wciąż w nim pracując.

Przewodniczący wskazuje rozwiązanie problemu wyludniania się Olsztyna. — Do Olsztyna powinni przyjeżdżać młodzi ludzie. A na pewno magnesem będą odpowiednio wysokie zarobki, szczególnie dla wykwalifikowanej kadry — zaznacza przewodniczący Rady Miasta.

Tomasz Głażewski, przewodniczący komisji inwestycji i rozwoju Rady Miasta, dodaje, że każda taka inwestycja jest ważna.

— Cieszę się z tego, że deweloperzy decydują się na budowę kolejnych mieszkań. To na pewno oznacza, że przybędą nowi mieszkańcy Olsztyna. To też pokazuje, że miasto się rozwija i stwarza lepsze warunki do życia. W przypadku inwestycji Arbetu taką dogodnością na pewno jest bliskość nowej linii tramwajowej — mówi Tomasz Głażewski.

Grzegorz Szydłowski