Rachunki za prąd mogą wzrosnąć. O ile?

2024-10-16 09:55:24(ost. akt: 2024-10-16 09:59:57)

Autor zdjęcia: PAP

Rząd planuje przedłużyć mechanizmy mające chronić Polaków przed gwałtownymi podwyżkami cen prądu, jednak brakuje konkretnych informacji. Międzyresortowe negocjacje trwają, a do końca roku pozostało nieco ponad dwa miesiące. Jeśli obietnice nie zostaną spełnione, rachunki za energię wzrosną. Oto szacowane kwoty.
Wciąż brak konkretów dotyczących rządowego wsparcia dla odbiorców prądu w kwestii cen energii. Ministerstwo Klimatu przygotowuje analizy, czekając na decyzję Ministerstwa Finansów, a szacowany koszt osłon to 4,4 mld zł rocznie. Negocjacje się przeciągają, ale politycy koalicji zapewniają, że rząd przedstawi wsparcie. Wiceminister Miłosz Motyka podkreślił, że działania będą "odpowiedzialne" i zgodne z rynkowymi cenami, sugerując utrzymanie ceny maksymalnej i wsparcie w postaci bonu energetycznego.

Minister klimatu i środowiska, Paulina Hennig-Kloska, potwierdziła, że szczegóły wsparcia na 2025 rok będą znane dopiero po uchwaleniu budżetu państwa. Budżet musi trafić do podpisu prezydenta do końca stycznia.

- Pieniądze, które zostały zabezpieczone na ten cel w projekcie budżetu państwa, są dalej bezpieczne, mimo wystąpienia różnych niespodziewanych zdarzeń, m.in. konieczności wsparcia odbudowy po powodzi - przekonywała Hennig-Kloska. Jednak projekt budżetu, omawiany w miniony czwartek w Sejmie, przewiduje na zamrożenie cen 2 mld zł, a więc niecałą połowę potrzebnej kwoty.

Resort klimatu informuje, że w przyszłym roku wsparcia będzie potrzebować ponad 2 mln osób, głównie gospodarstwa domowe o niższych dochodach, które otrzymają jednorazowy bon energetyczny. Ochroną objęci są także tzw. wrażliwi odbiorcy, tacy jak samorządy, szkoły, szpitale czy małe i średnie firmy, które płacą obecnie maksymalną cenę 693 zł za MWh.

Od 1 lipca obowiązuje maksymalna cena za energię elektryczną dla gospodarstw domowych – 500 zł za MWh netto, niezależnie od zużycia, ale wsparcie to kończy się w 2024 roku. Dodatkowo, w przyszłym roku rachunki wzrosną z powodu powrotu opłaty mocowej, która ma finansować bezpieczeństwo i stabilność sieci energetycznej.

Od 1 stycznia 2025 r. w rachunkach gospodarstw domowych pojawi się opłata mocowa, która wyniesie około 11,44 zł netto miesięcznie, według Urzędu Regulacji Energetyki. Łukasz Czekała z Optimal Energy wyjaśnia, że obecny koszt prądu od 1 lipca 2024 r. to około 1,18 zł za 1 kWh, co obejmuje 56 gr za dystrybucję i 62 gr za zakup prądu. W tej kwocie mieści się 50 gr wynikające z maksymalnej ceny 500 zł/MWh, a także akcyza i VAT.

Jeśli rząd nie dotrzyma obietnicy i nie przedłuży maksymalnych cen energii, rachunki za prąd mogą wzrosnąć, gdy odbiorcy będą rozliczani według taryf zatwierdzonych przez prezesa URE do końca 2025 roku. Łukasz Czekała szacuje, że cena zakupu prądu wzrośnie z 0,505 zł/kWh netto do 0,627 zł/kWh netto (bez VAT). Nie wiadomo jeszcze, jak zmienią się taryfy dystrybucyjne po 2024 roku. Dodatkowo powróci opłata mocowa, co przy zużyciu 2000 kWh rocznie zwiększy rachunek o 13 zł brutto miesięcznie.

W rządowym planie budżetowym na lata 2025-2028, przyjętym 8 października, przewidziano możliwość 15-procentowego wzrostu regulowanych taryf dla odbiorców końcowych w 2025 roku oraz stopniowe ograniczanie działań ochronnych mających łagodzić skutki podwyżek cen energii.

Źródło: money.pl