Kontenery PCK w Olsztynie w opłakanym stanie. Mieszkańcy oburzeni [ZDJĘCIA]

2024-10-17 14:00:00(ost. akt: 2024-10-17 17:28:26)

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Na terenie Olsztyna prowadzone są zbiórki tekstyliów do specjalnych kontenerów, które mają wspierać ekologię i projekty pomocowe. Jednak w ostatnim czasie te pojemniki coraz częściej wyglądają na zaniedbane – są pootwierane, uszkodzone, a ubrania leżą porozrzucane wokół. Mieszkańcy, którzy chcą pomóc, są oburzeni i zgłaszają problem.
Polski Czerwony Krzyż prowadzi zbiórkę tekstyliów do specjalnie oznaczonych pojemników, rozmieszczonych na terenie 16 województw. Są to kontenery firmy Wtórpol oznaczone znakiem fundacji Eco Textil i Polskiego Czerwonego Krzyża.Takie kontenery znajdują się również na wielu ulicach Olsztyna.

PCK gromadzi w nich tekstylia, a środki pozyskane ze sprzedaży zebranych ubrań, pościeli itp. przeznacza na obsługę projektów pomocowych i edukacyjnych oraz bieżącą działalność statutową. Zbiórka tekstyliów to również wsparcie dla tych osób, które mają problem z utylizacją niepotrzebnych ubrań, butów itp.

— Nasz projekt wspiera krajową ekologię i pomaga utrzymać czystość w miastach i wsiach — czytamy na stronie PCK.

Fot. Zbigniew Woźniak

Ale czy na pewno?
Na olsztyńskich ulicach od jakiegoś czasu można zaobserwować kontenery w opłakanym stanie. Otwarte, z oberwanymi drzwiczkami, połamane, z powyjmowanymi ubraniami.

Mieszkańcy coraz częściej zgłaszają nam ten problem. W wielu miejscach ubrania, zamiast trafiać do środka, leżą porozrzucane wokół. Kontenery są pootwierane, a ich zawartość często wylatuje na zewnątrz.

– To nie do przyjęcia. Chcemy pomóc, oddając ubrania, a widzimy tylko bałagan i zaniedbanie – mówi jedna z mieszkanek, która próbowała przekazać odzież do kontenera.

Fot. Zbigniew Woźniak

Z czego to wynika?
Czyżby ubrań było w nich zbyt dużo, a porozrzucane tekstylia obok kontenerów po prostu się do nich nie mieściły? A może nie są odpowiednio zabezpieczone? Może ktoś szabruje w nich, przegląda, szuka odzieży idealnej dla siebie, chowa się bądź grzeje w wypełnionych po brzegi kontenerach?

— Pojemniki mają znak Czerwonego Krzyża oraz dane kontaktowe do odpowiedniego oddziału PCK – można szybko zweryfikować, czy dany pojemnik jest własnością PCK, a także, w razie potrzeby, poinformować o nieprawidłowościach (uszkodzenie pojemnika, przepełnienie itp.) — czytamy na stronie Polskiego Czerwonego Krzyża.

Fot. Zbigniew Woźniak

Jak się okazuje, nie jest to takie proste. Po próbie kontaktu na wskazany na pojemnikach numer, usłyszeliśmy, że jest on niedostępny. Skontaktowaliśmy się więc z olsztyńskim oddziałem PCK, jednak mimo kilkukrotnego kontaktu, nie zostały nam jeszcze udzielone informacje, zarówno o tym, które z kontenerów należą do PCK, ale także o obecnym ich stanie, częstotliwości odbierania ich zawartości oraz o możliwych sytuacjach kradzieży ich zawartości.

Nasz fotoreporter sprawdził stan kontenerów w Olsztynie. Zobaczcie sami, jak prezentują się te przy ul. Zientary-Malewskiej, Kalinowskiego, Obrońców Tobruku, Wojska Polskiego i Barczewskiego.