Testy Tarczy Wschód w Orzyszu. Premier: rusza na serio

2024-10-14 15:47:06(ost. akt: 2024-10-14 15:49:39)

Autor zdjęcia: X/ Ministerstwo Obrony Narodowej

Premier Donald Tusk powiedział w poniedziałek w Orzyszu, że projekt Tarczy Wschód "rusza tak na serio". Podkreślił, że jest to wspólna inicjatywa obronna m.in. z państwami bałtyckimi i Finlandią, a o jej współfinansowaniu będzie w najbliższym czasie rozmawiał w Brukseli.
Na poligonie w Orzyszu (woj. warmińsko-mazurskie) premier Tusk oraz wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz obserwowali ćwiczenia w zakresie testowania elementów do budowy Tarczy Wschód.

Na briefingu prasowym szef rządu powiedział, że cieszy się, iż "Tarcza Wschód rusza tak na serio". "Jest to wspólne przedsięwzięcie, nie tylko polskie, ono jest połączone także z wysiłkiem państw bałtyckich, jeśli chodzi o bałtycką linię obrony" - zaznaczył przypominając, że w projekt zaangażowana jest również Finlandia.

"Cieszę, że już stało się faktem, że współpracują z nami przy Tarczy Wschód także Brytyjczycy, Amerykanie są gotowi" - dodał Tusk.

Podkreślił, że spora część infrastruktury będzie miała charakter cywilny. "Na to wszystko także będą środki europejskie, nie tylko krajowe. Będę o tym w najbliższych dniach i tygodniach rozmawiał w Brukseli" - zapowiedział szef rządu.

"Te wszystkie ćwiczenia, instalacje, miliardy, jakie tutaj wydamy, zapory, drony - to wszystko ma służyć temu, żeby tutaj potencjalny przeciwnik nie odważył się wkroczyć. Traktujmy to jako inwestycję w pokój i w bezpieczeństwo, a nie w takie ot ćwiczenia wojenne" - podkreślił premier.

Jak dodał, głównym zadaniem programu jest na tyle skutecznie odstraszyć potencjalnego przeciwnika, "żeby wojny tu nie było". "W tym sensie to jest stricte pokojowe zadanie" - podkreślił.

Szef MON podkreślił, że celem Tarczy Wschód jest odstraszenie przeciwnika i sprawienie, by "nikt nie myślał, że można Polskę zaatakować".

Podkreślił, że na Tarczę składa się m.in. sprzęt, fortyfikacje, systemy dronowe i antydronowe, które będą jej "bardzo ważnym elementem". Do tego systemy obserwacyjne na wszystkich poziomach, "obserwacja, radiolokacja, możliwość znalezienia zagrażających Polsce obiektów" - powiedział.

Kosiniak-Kamysz podkreślił, że powstanie Tarczy Wschód jest priorytetem dla rządu gdyż sytuacja na wschodniej granicy jest coraz bardziej niebezpieczna i nadal zdarzają się "bandyckie ataki na polskich żołnierzy".

"Nie ma dla nas większego priorytetu niż bezpieczeństwo państwa polskiego. To jest sprawa święta i najważniejsza. Odstraszanie, odporność społeczna, a jeśli przyszłoby takie zagrożenie - obrona każdego centymetra ojczyzny" - podkreślił.

PAP/ga