Dożynki w Nidzicy wrócą do kalendarza imprez?

2024-10-26 16:00:00(ost. akt: 2024-10-25 11:43:36)

Autor zdjęcia: Zuzanna Leszczyńska

Na wrześniowej sesji Rady Miejskiej w Nidzicy radni poruszyli tematy dotyczące budowy żłobka, oświetlenia ulic oraz handlu na targowisku miejskim także w soboty. Burmistrz Jacek Kosmala zapewnił, że w przyszłym roku dożynki wrócą do kalendarza imprez.
Na początku sesji, w sprawozdaniu z działalności międzysesyjnej Jacek Kosmala - burmistrz Nidzicy poinformował, że był w prokuraturze i na prośbę mieszkańców złożył pismo w sprawie jednego z zakładów działających przy ul. Olsztyńskiej. Poinformował także o wizycie w Wodach Polskich.

— Udałem się do Wód Polskich z pismem, w związku z licznymi skargami właścicieli nieruchomości położonych w bezpośrednim sąsiedztwie rzeki Wkra oraz właścicieli gruntów, przez które przebiegają urządzenia melioracyjne. Zwróciłem się z prośbą o podjęcie działań mających na celu pełne udrożnienie rzeki Wkra, uprzątnięcie rowów oraz wykoszenie terenów. Wysoki poziom wód powoduje, że rowy nie spełniają swojej funkcji, co stanowi poważny problem dla mieszkańców i właścicieli gruntów — mówił Jacek Kosmala.

Pierwszy przetarg unieważniony

W sprawozdaniu międzysesyjnym Jacek Kosmala - burmistrz Nidzicy wspomniał o unieważnieniu pierwszego przetargu na budowę żłobka w Nidzicy.
— Pierwsze postępowanie dotyczące budowy żłobka zostało unieważnione. Spośród 10-11 ofert, które wpłynęły, żadna nie spełniła wszystkich wymagań: oferty mieszczące się w przewidzianym budżecie nie spełniały wymogów formalnych, a te, które spełniały wymogi formalne, przekraczały zaplanowaną kwotę. W związku z tym podjąłem decyzję o unieważnieniu przetargu i ogłoszeniu go ponownie. Dzięki temu oferenci, którzy nie dołączyli wymaganych załączników, będą mieli szansę to poprawić, a ci, którzy złożyli oferty przekraczające budżet, będą mogli je ponownie przeanalizować i przedstawić bardziej konkurencyjne propozycje — mówił Jacek Kosmala.

Dożynki wrócą do kalendarza imprez?

Radny Leszek Pepłowski pytał o dożynki gminne. — Było wiele pytań o dożynki. W tym roku nie odbyły się, a wielu mieszkańców pyta, dlaczego zrezygnowano z tej ważnej tradycji — pytał radny.
Jacek Kosmala - burmistrz Nidzicy odpowiedział, że chciałby, żeby dożynki były inicjatywą oddolną, organizowaną przez sołectwa.

— Jesteśmy gotowi zapewnić wszystko, co należy do naszych obowiązków – udostępnić plac, nagłośnienie, scenę. Jeśli mieszkańcy będą chętni, by przygotować wieńce i zaangażować się w organizację, my zapewnimy pełne wsparcie. W przyszłym roku dożynki są w planach i w budżecie zostaną zabezpieczone środki na tę imprezę. Zaprosimy zespoły, natomiast reszta, w tym przygotowanie stoisk i wieńców, leży po stronie sołectw. My jesteśmy gotowi do działania w każdej chwili — mówił.

Zakupy na rynku również w soboty?

Radni podjęli kilkanaście uchwał. Jedna z nich dotyczyła zwolnienia z opłat handlujących na targowisku miejskim również w soboty.

— W odpowiedzi na oczekiwania mieszkańców, rada miejska podjęła uchwałę zmieniającą opłaty za korzystanie z targowiska. Zgodnie z nowymi zasadami, w soboty handlujący będą zwolnieni z opłat. Ma być to zachętą do tego, żeby przyjeżdżali w weekend, żeby nasi mieszkańcy, którzy w tygodniu pracują, mogli dokonać takich zakupów w dzień wolny od pracy — mówił Jacek Kosmala, burmistrz Nidzicy.

15 radnych zagłosowało za przyjęciem uchwały.

Powołali opiekunów młodzieżowej rady

Radni podjęli uchwałę w sprawie powołania opiekuna Młodzieżowej Rady Miejskiej w Nidzicy oraz jego zastępcy. Przed podjęciem uchwały głos zabrała Barbara Dumańska - przewodnicząca Młodzieżowej Rady Miejskiej w Nidzicy.
— Chciałabym wypowiedzieć się na temat opiekunów Młodzieżowej Rady Miejskiej. W czerwcu poinformowano nas, że najlepiej byłoby wybrać opiekunów, którzy będą chcieli poświęcić nam czas oraz wspólnie z nami realizować projekty i różne ciekawe inicjatywy. Tymczasem nagle otrzymałam informację, że opiekunem ma zostać osoba z rady. Podczas czerwcowej sesji zapytałam przewodniczącego, pana Jacka Zielińskiego, czy chciałby pełnić tę funkcję, ale odmówił — mówiła Barbara Dumańska.

— Nie odmówiłem — wszedł w słowo radny Jacek Zieliński — Na sesji rzeczywiście padło pytanie i odbyła się dyskusja na ten temat. Zaznaczyłem, że opiekunem mogłaby być inna osoba, ale nie powiedziałem, że nie wyrażam zgody na pełnienie tej funkcji. Nie przypominam sobie czegoś takiego.

— Zasugerował pan, że nie chce być opiekunem rady — sprostowała Barbara Dumańska.

— To znaczy zasugerowałem, że może są inni radni, ale nie odpowiedziałem że nie chcę. Gdyby padło pytanie czy wyrażam zgodę to odpowiedziałbym, że wyrażam — mówił Jacek Zieliński.

— Ale padło takie pytanie — odpowiedziała Barbara Dumańska.

— Jest takie nagranie? Ja naprawdę sobie nie przypominam. Pamiętam, że padła propozycja, ale nie powiedziałem formuły, że nie wyrażam zgody — odparł Jacek Zieliński.

Pełna emocji wymiana zdań do prowadziła do przerwy w obradach.
Po przerwie głos ponownie zabrała Barbara Dumańska.
— Opiekunem Młodzieżowej Rady Miejskiej jest pani Anna Lewikowska, a jej zastępcą pan Zbigniew Dumański. Wybraliśmy tych opiekunów, ponieważ mają doświadczenie w pracy z młodzieżą, co jest dla nas bardzo istotne. Obecnie jesteśmy w trakcie organizowania turniejów i innych inicjatyw skierowanych do młodzieży, dlatego zależy nam na kontynuowaniu współpracy z wybranymi osobami. Nie konsultowałam się z większością radnych, ponieważ nie miałam możliwości skontaktowania się z nimi lub ich nie znam. Uważam jednak, że wybrani opiekunowie to odpowiednie osoby, które będą w stanie wesprzeć nasze działania. Proponuję, aby przewodniczący zapraszał wszystkich radnych na nasze sesje, podczas których omawiamy różne tematy. Dodatkowo, warto rozważyć nagrywanie sesji, aby uniknąć późniejszych nieporozumień. Chcielibyśmy, aby wybrani przez nas opiekunowie mogli z nami dalej działać — argumentowała przewodnicząca Młodzieżowej Rady Miejskiej.

Radni jednogłośnie przyjęli uchwały, tym samym funkcję opiekuna Młodzieżowej Rady Miejskiej pełni Anna Lewikowska, jej zastępcą jest Zbigniew .

Czy coś się zmieni w kwestii oświetlenia?

W wolnych wnioskach radny Dariusz Grzebała dopytywał o bezpieczeństwo w godzinach nocny w związku z wygaszaniem oświetlenia.
Burmistrz Jacek Kosmala odpowiedział, że gmina będzie wdrażać nowy system.
— Główne szlaki komunikacyjne pozostają oświetlone, natomiast wygaszamy latarnie na bocznych ulicach i w miejscowościach wiejskich, gdzie ruch jest minimalny. Robimy to ze względu na ograniczone środki finansowe. Obecnie staramy się wdrożyć nowy system – tam, gdzie to możliwe, będziemy włączać co drugą lub trzecią lampę, jednocześnie dbając o doświetlenie wszystkich skrzyżowań, przejść dla pieszych oraz głównych dróg. Liczymy, że w ten sposób uda się zaoszczędzić, choć nie możemy jeszcze przewidzieć, jak skuteczne będą te działania — mówił Jacek Kosmala.

Tak czy nie dla sklepów wielkopowierzchniowych?

Radny Robert Stasukiewicz dopytywał burmistrza o procedury związane z powstawaniem sklepów wielkopowierzchiowych.
— Zarzuca się nam, jako radzie, że my wpuszczamy tego typu sklepy na nasz teren i że mamy na to wpływ. Chciałbym, żeby pan to zdementował albo ewentualnie rozwinął — mówił radny.

—Nie mamy wpływu na obecność wielkopowierzchniowych sklepów w naszym mieście, natomiast mieliśmy możliwość regulacji liczby pozwoleń na sprzedaż alkoholu. Wiemy, że sklep bez pozwolenia na sprzedaż alkoholu ma znacznie mniejsze szanse na przetrwanie. Decyzja wywołała kontrowersje – jedni twierdzili, że ograniczamy swobodę działalności gospodarczej, inni mieli inne argumenty. W wielu europejskich miastach wyznacza się obrzeża jako lokalizację dla dużych sklepów, aby chronić małe sklepy w centrum.

Konkurencja z wielkopowierzchniowymi sklepami jest nieuczciwa, ponieważ zagraniczne sieci nie płacą w Polsce podatku dochodowego – jedynie podatek od gruntu, a podatek dochodowy odprowadzany jest w kraju, gdzie zarejestrowana jest firma. Co więcej, nawet polskie firmy zarejestrowane w innych miastach płacą podatki dochodowe tam, gdzie są zarejestrowane. Kiedyś próbowano wprowadzić podatek od obrotu, co zmusiłoby wielkie sklepy do podniesienia cen, dając małym sklepom większe szanse na konkurowanie. To paradoks, że w Polsce istnieje sugerowana cena papierosów, a nie ma takiej regulacji w odniesieniu do podstawowych produktów, takich jak chleb — odpowiedział Jacek Kosmala.