Błagał, żeby partnerka go nie opuszczała. Poszukiwany z Olsztyna wpadł podczas kłótni przy taksówce

2024-09-21 11:00:31(ost. akt: 2024-09-20 15:03:25)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: pixabay.com

Trzech poszukiwanych trafiło w ciągu jednego dnia za kraty olsztyńskiej komendy miejskiej. Czwarty wpadł podczas odprawy na jednym z warszawskich lotnisk. Na jego powrót z zagranicy czekali śledczy z Posterunku Policji w Stawigudzie z gotowymi zarzutami za kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu.
W czwartek (19 września) czterem mężczyznom zakończył się okres ukrywania się przed organami ścigania.

Dwójka poszukiwanych listami gończymi wpadła w ręce kryminalnych z Zespołu Poszukiwań i Identyfikacji Osób z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie. 55-latek spędzi za kratami następne pół roku, miał na koncie zaległy wyrok z karą pozbawienia wolności. Mężczyzna spotkał się w policyjnym areszcie z 52-latkiem, któremu również wydawało się, że uniknie kary trzech miesięcy za murami więzienia.

27-latek „wpadł” przez sprzeczkę ze swoją partnerką. Próbował przekonać kobietę, aby ta nie opuszczała go i nie odjeżdżała taksówką. Jego argumenty rzucane w czasie kłótni nie były zbyt subtelne, dlatego kierowca taksówki zawiadomił o wszystkim policję.

Skierowani na miejsce mundurowi ustalili, że mężczyzna jest poszukiwany przez jedną z komend powiatowych w naszym województwie. Do tej pory ignorował wezwania śledczych do stawienia się na przesłuchanie w charakterze podejrzanego.

Na czwartego poszukiwanego czekali śledczy z Posterunku Policji w Stawigudzie.

54-latek kilka miesięcy wcześniej został zatrzymany za kierowanie samochodem pod wpływem alkoholu. Prawdopodobnie myślał, że uniknie zarzutów, kiedy wyjedzie z Polski. Zdziwił się, kiedy został zatrzymany przez funkcjonariusz straży granicznej i przekazany policji. Teraz czeka go wezwanie do sądu i perspektywa kary do 3 lat pozbawienia wolności i 3 lata zakazu kierowania.