Jacek Czaptutowicz: rząd Tuska prowadzi wobec Ukrainy politykę hieny

2024-09-18 17:44:41(ost. akt: 2024-09-19 10:16:58)
- Gdy rok temu politykę zagraniczną PiS wobec Ukrainy i Wołynia określałem mianem polityki hieny, nie spodziewałem się, że w nowym rządzie uzyska ona status polityki państwowe - napisał w środę w komentarzu dla “Rzeczpospolitej” Jacek Czaputowicz, szef Ministerstwa Spraw Zagranicznych w latach 2018-2020.

- To, co było wstydliwe, stało się przejawem rzekomego realizmu politycznego - dodał w felietonie Czaputowicz.

Były minister w rządzie PiS użył metafory hieny, aby opisać politykę historyczną, jaką - jego zdaniem - rząd Tuska prowadzi względem Kijowa. Jej celem - ocenia - jest “osiągnięcie korzyści wtedy, gdy partner jest w trudnym położeniu, np. pod naporem wojsk rosyjskich”.

Czaputowicz przypommiał, że taka metoda może przynieść szkodliwe skutki. “Na przykład w 1938 roku Polska wymogła na krwawiącej Czechosłowacji oddanie Zaolzia, co nie jest jednak powodem do dumy. Działania hieny mogą przynieść korzyść niedźwiedziowi – obyśmy nie musieli stanąć z nim oko w oko i modlić się o to, by inni nie zastosowali wobec nas takiej właśnie polityki” - ostrzegł były szef polskiej dyplomacji.

Czaputowicz odniósł się też do słów byłego ministra spraw zagranicznych Ukrainy Dmytra Kułeby. Stwierdził, że "wymienienie przez niego w jednym zdaniu ludobójstwa na Wołyniu i akcji Wisła było niewątpliwie niefortunne". Przypomniał jednak, że ukraiński minister jednocześnie stwierdził, że Ukraina “nie ma problemu z kontynuacją ekshumacji”, choć oczekując przy tym zasady wzajemności.

“Czy w tych oczekiwaniach jest coś nagannego?” - pyta w komentarzu Czaputowicz. Stwierdza, że Ukraińcom chodzi przede wszystkim o odtworzenie pomnika ukraińskich żołnierzy w Monasterzu (na zdjęciu) , który był wielokrotnie dewastowany.

“Prezydent Wołodymyr Zełenski ustalił z prezydentem Andrzejem Dudą, że zostanie on odnowiony przed rozmowami w Kijowie w październiku 2020 roku. I został, tyle tylko, że w sposób prowokacyjny, zniknęły bowiem nazwiska poległych żołnierzy” - zauważył eksminister. Czaputowicz wyraził zrozumienie dla żądań Ukraińców, podkreślając, że “umożliwienie pochówku jest w naszej cywilizacji nie tylko prawem, lecz także moralnym nakazem”, a swoje cmentarze i kwatery mają również żołnierze niemieccy, którzy zginęli w czasie II wojny światowej.

Były szef dyplomacji RP w felietonie dla "Rz" dodał także, że należy przetestować opinię, że Kijów nigdy nie zgodzi się na ekshumację Polaków, ponieważ zagrażałoby to nacjonalistycznej ideologii UPA. “Czy nie nadszedł czas, by odtworzyć pomnik w Monasterzu w pierwotnym kształcie i powiedzieć +sprawdzam+?” - napisał Czaputowicz. (PAP)

mws/ mal/ jpn/