Podpalenie samochodu w Ostródzie. Jest nagranie z monitoringu!
2024-09-16 09:35:20(ost. akt: 2024-09-16 11:48:44)
Na filmie z monitoringu widać mężczyznę z bańką paliwa, który rozlewa je na samochód i podpala. Potem w popłochu ucieka.
Samochód spłonął w nocy z 7 na 8 września na osiedlu Drwęckim. Podpalacz przyjechał na miejsce rowerem, mając przy sobie baniak paliwa. Zbliżył się od strony ulicy Wierzbowej. Zaciągnąwszy kaptur na głowę, polał stojący obok domu samochód i podpalił go.
„Zrobił to tak nieudolnie, że razem z samochodami podpalił się sam! Z poparzeniami rąk wsiadł na rower i uciekł. Po godzinie 5 nad ranem, mężczyzna o łudząco podobnym wyglądzie z nagrania z kamery zainstalowanej na jednym z budynków zgłosił się z poparzeniami do ostródzkiej lecznicy. Po udzielonej pomocy mężczyzna ten oddalił się z pogotowia, znikając w mroku” — przekazał nam nasz informator.
W pożarze zniszczony został także samochód stojący obok. W jednym ze spalonych samochodów znajdowała się pełna butla z gazem, a jedynie szybka reakcja strażaków, którzy dotarli na miejsce w kilka minut, zapobiegła wybuchowi.
W pożarze zniszczony został także samochód stojący obok. W jednym ze spalonych samochodów znajdowała się pełna butla z gazem, a jedynie szybka reakcja strażaków, którzy dotarli na miejsce w kilka minut, zapobiegła wybuchowi.
Pojawiło się pytanie czy jest to już seria podpaleń w Ostródzie. Policja nie potwierdza. Ostatni taki wypadek miał miejsce w maju br. Policja zapewnia też, że wszystkie czynności w tej sprawie zostały przeprowadzone.
Z informacji uzyskanych z KPP w Ostródzie wynika, że policjanci przyjęli zawiadomienie, przeprowadzili oględziny miejsce zdarzenia i przesłuchali świadków.
— Zgodnie ze sztuką zrobiliśmy to, co do nas należało — informuje rzecznik KPP Ostróda. Jednocześnie ostródzka komenda wyłączyła się z postępowania w tej sprawie. Teraz ostródzka prokuratura zadecyduje, jaka jednostka będzie prowadziła w tej sprawie dalsze postępowanie.
Z informacji uzyskanych z KPP w Ostródzie wynika, że policjanci przyjęli zawiadomienie, przeprowadzili oględziny miejsce zdarzenia i przesłuchali świadków.
— Zgodnie ze sztuką zrobiliśmy to, co do nas należało — informuje rzecznik KPP Ostróda. Jednocześnie ostródzka komenda wyłączyła się z postępowania w tej sprawie. Teraz ostródzka prokuratura zadecyduje, jaka jednostka będzie prowadziła w tej sprawie dalsze postępowanie.
Źródło: Gazeta Olsztyńska
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez