Ktoś celowo podpalił stosy drewna?

2024-09-02 12:26:33(ost. akt: 2024-09-02 12:37:42)

Autor zdjęcia: arch. RDLP Olsztyn

Straty są, ale dzięki szybkiej akcji leśników i strażaków pożar został ugaszony. Najprawdopodobniej było to celowe podpalenie. Ludzka bezmyślność nie zna granic...
27 sierpnia o godzinie 15:40 w Punkcie Alarmowo-Dyspozycyjnym Nadleśnictwa Myszyniec zauważono dym wydobywający się z terenu leśnego.
Panująca susza, brak opadów w ostatnich tygodniach oraz silny wiatr spowodowały, że ogień rozprzestrzeniał się błyskawicznie. Niezwłocznie wezwano straż pożarną oraz samolot patrolowo-gaśniczy "Dromader" pozostający w ciągłej gotowości w Leśnej Bazie Lotniczej.

— Na miejscu pożaru po zaledwie 4 minutach przyjechał lokalny leśniczy, który stwierdził pożar stosu drewna oraz ściółki leśnej — informuje Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Olsztynie. — Gdy po kolejnych 5 minutach dojechał pierwszy zastęp straży pożarnej, paliło się już kilka stosów drewna oraz około 10 arów ściółki leśnej. Sytuacja była bardzo niebezpieczna ze względu na ogromną ilość materiału palnego. Płomienie sięgały aż po gałęzie 76-letniego drzewostanu.

Na szczęście sytuacja została opanowana przy pomocy zadysponowanego do akcji samolotu patrolowo-gaśniczego, który w ciągu zaledwie kilkunastu minut był nad miejscem pożaru. Precyzyjnie wykonany zrzut wody stłumił ognia oraz zapobiegł podpaleniu koron drzew i tym samym dalszemu, niekontrolowanemu rozprzestrzenianiu się pożaru.

Na miejscu pożaru pracowało 6 zastępów straży pożarnej, która jeszcze kolejne godziny dogaszała pożarzysko. Spaleniu uległo 12 arów ściółki leśnej oraz około 22 metry sześcienne drewna. Prawdopodobną przyczyną pożaru było umyślne podpalenie stosów drewna.

UWAGA!
Jeśli pogoda w najbliższych dniach się nie zmieni i nie pojawią się opady, to wilgotność ściółki może spaść nawet do 10 procent, a to wilgotność suchej kartki papieru. Wtedy wystarczy przypadkowa iskra, aby hektary lasu zamieniły się w pogorzelisko…

Przypominamy: Ognia nie wolno rozpalać w odległości mniejszej niż 100 metrów od linii drzew. W lesie nie wolno palić papierosów. Nie wolno też wjeżdżać do lasu motocyklami i samochodami. Rozgrzane elementy podwozia mogą wywołać pożar. Groźne mogą być też butelki, ponieważ szkło może zadziałać jak soczewka, tym bardziej gdy zagrożenie pożarowe jest tak wysokie.


Źródło: Gazeta Olsztyńska