Zapomniana choroba atakuje. Coraz więcej przypadków na Warmii i Mazurach
2024-08-31 14:00:00(ost. akt: 2024-08-30 13:01:07)
Od początku stycznia do połowy sierpnia tego roku zarejestrowano w Polsce 10 461 przypadków krztuśca. W województwie warmińsko-mazurskim było ich 113. W tym samym czasie w ubiegłym roku w regionie zanotowano ich tylko 2. Dlaczego masowo chorujemy?
Krztusiec przebiega w postaci fal epidemicznych pojawiających się co 4-5 lat. Jest ostrą chorobą zakaźną układu oddechowego o charakterze nawracającym, która łatwo szerzy się z osoby na osobę drogą powietrzno-kropelkową poprzez kropelki wytwarzane podczas kaszlu, kichania, mówienia itp.
— Od stycznia do 15 sierpnia ubiegłego roku zanotowaliśmy 2 przypadki zachorowań na krztusiec, a w tym roku do połowy sierpnia mamy 113 przypadków — informuje Beata Pietrukaniec z oddziału epidemiologii w Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Olsztynie.
Jak się okazuje, najwięcej zachorowań w tym roku odnotowano w powiecie olsztyńskim, bo aż 23 osoby. Kolejno w braniewskim, bowiem zanotowano ich 13, a w powiecie elbląskim i ełckim po 10. Powiat olecki odnotował 9 przypadków, nowomiejski – 7, a piski i ostródzki – po 6. Jedynie powiat działdowski i węgorzewski uchował się w tej połowie roku bez krztuśca.
Jak wynika z danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny, w tym samym czasie w Polsce zarejestrowano łącznie 10 461 przypadków zachorowań, kiedy rok temu w analogicznym czasie było ich zaledwie 113.
Dlaczego tak licznie chorujemy?
— Wzrost zachorowań na krztusiec jest spowodowany między innymi ruchem migracyjnym na terenie naszego kraju oraz rosnącą liczbą osób niezaszczepionych lub osób, które nie przyjęły dawki przypominającej — tłumaczy Beata Pietrukaniec.
— Wzrost zachorowań na krztusiec jest spowodowany między innymi ruchem migracyjnym na terenie naszego kraju oraz rosnącą liczbą osób niezaszczepionych lub osób, które nie przyjęły dawki przypominającej — tłumaczy Beata Pietrukaniec.
Zachorowania na krztusiec występują w każdym wieku, jednak przebieg choroby w wieku noworodkowym i niemowlęcym jest obarczony największym ryzykiem powikłań i zgonu. Z tego też powodu szczepienie niemowląt rozpoczyna się już w drugim miesiącu życia od ukończenia 6. tygodnia życia. Szczepienie, podobnie jak naturalne zakażenie, nie daje odporności na całe życie. Odporność poszczepienna stopniowo spada w czasie 5-10 lat po szczepieniu, dlatego też (zgodnie z Programem Szczepień Ochronnych drugą obowiązkową dawkę szczepienia przypominającego przeciwko błonicy, tężcowi, krztuścowi otrzymujemy w 14. roku życia). Osobom dorosłym zaleca się pojedynczą dawkę przypominającą co 10 lat.
— Krztusiec był zawsze z nami, ale było go zdecydowanie mniej, bo się lepiej szczepiliśmy. W ciągu pierwszego półrocza tego roku w Polsce zachorowało 10 tys. osób. Do końca roku będziemy mieli 20 tys. — mówi w dr Michał Sutkowski, prezes Kolegium Lekarzy Rodzinnych.
Rok 2023 był rekordowy pod względem liczby uchyleń od szczepień obowiązkowych. W ostatnich dwudziestu latach, czyli odkąd państwo gromadziło dane na temat odmów, skala zjawiska wzrosła niemal trzydziestokrotnie. W 2003 roku zanotowano 3077 odmów przyjęcia obowiązkowej szczepionki, a w 2023 roku – 87 344 – wynika z danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny. Od 2017 roku liczby te rosną skokowo. Każdego roku jest ok. 10 tys. odmów więcej.
Sutkowski przyznał, że szczepionka nie daje stuprocentowej ochrony, ale w przypadku zachorowania pozwala złagodzić objawy.
Jakie są objawy?
W pierwszych tygodniach objawy krztuśca nie różnią się od innych infekcji górnych dróg oddechowych. Pojawiają się ok. 7-10 dni po zakażeniu i są to: gorączka, katar i łagodny kaszel (w tym czasie pacjent jest skąpoobjawowy, lecz najbardziej zakaźny).
W pierwszych tygodniach objawy krztuśca nie różnią się od innych infekcji górnych dróg oddechowych. Pojawiają się ok. 7-10 dni po zakażeniu i są to: gorączka, katar i łagodny kaszel (w tym czasie pacjent jest skąpoobjawowy, lecz najbardziej zakaźny).
W późniejszym okresie pojawia się kaszel napadowy, który utrzymuje się nawet do 14 tygodni i określony został jako typowy objaw tej choroby (tzw. 100-dniowy kaszel).
Osoba chora na krztusiec zaraża przez maksymalnie 21 dni od momentu zakażenia.
U dzieci najmłodszych kaszel może nie występować. Zamiast kaszlu może się pojawić: kichanie, łzawienie, napady utrudnionego oddechu (duszności), bezdechy. Powikłania, nawet zgony występują częściej u niemowląt. Dodatkowo najczęściej obserwowanym powikłaniem u niemowląt jest: zapalenie płuc i oskrzeli, zapalenie ucha środkowego, drgawki, bezdechy, zapalenie mózgu, krwawienia do ośrodkowego układu nerwowego.
U młodzieży i osób dorosłych przebieg zachorowania jest zwykle łagodniejszy, co powoduje, że postawienie prawidłowej diagnozy może być utrudnione. Starsi dorośli powyżej 65. roku życia są bardziej narażeni na ryzyko hospitalizacji po zakażeniu się krztuścem. U seniorów krztusiec może prowadzić do licznych powikłań, takich jak: zapalenie płuc, zapalenie zatok, nietrzymanie moczu, zapalenie ucha środkowego, omdlenia, rozedma płuc, a nawet złamanie żeber w trakcie napadowego kaszlu.
Jak się chronić?
Zdaniem specjalistów najlepszym sposobem ochrony przed krztuścem jest przestrzeganie kalendarza szczepień oraz wykonywanie dawek przypominających, szczególnie u dorosłych, którzy mają kontakt z niemowlętami. Szczepienia w ciąży są również rekomendowane, aby zapewnić noworodkowi bierną odporność na pierwsze miesiące życia.
Zdaniem specjalistów najlepszym sposobem ochrony przed krztuścem jest przestrzeganie kalendarza szczepień oraz wykonywanie dawek przypominających, szczególnie u dorosłych, którzy mają kontakt z niemowlętami. Szczepienia w ciąży są również rekomendowane, aby zapewnić noworodkowi bierną odporność na pierwsze miesiące życia.
Nie tylko krztusiec
Jak się okazuje, odnotowano także wzrost zachorowań na covid. Wskaźniki zwiększonej aktywności SARS-CoV-2 są obserwowane w regionie europejskim od maja 2024 roku. Tempo narastania aktualnej fali zachorowań różni się w zależności od kraju, jednak generalnie obecna fala rozpoczęła się około 4-6 tygodni wcześniej niż w 2023 roku.
Jak się okazuje, odnotowano także wzrost zachorowań na covid. Wskaźniki zwiększonej aktywności SARS-CoV-2 są obserwowane w regionie europejskim od maja 2024 roku. Tempo narastania aktualnej fali zachorowań różni się w zależności od kraju, jednak generalnie obecna fala rozpoczęła się około 4-6 tygodni wcześniej niż w 2023 roku.
W Polsce wyraźny wzrost liczby zakażeń odnotowujemy od lipca 2024 roku, natomiast dynamika zachorowań jest porównywalna do ubiegłego roku. Dominują nowe warianty SARS-CoV-2 OMICRON (podwarianty JN.1 oraz KP.3).
Jak zapowiada Główny Inspektor Sanitarny, w związku z sytuacją będzie zalecane noszenie maseczek i zwiększenie uważności, jeśli chodzi o higienę rąk, dezynfekcję powierzchni, żeby zapobiegać rozprzestrzenianiu się COVID-19, grypy i RSV.
Jak zapowiada Główny Inspektor Sanitarny, w związku z sytuacją będzie zalecane noszenie maseczek i zwiększenie uważności, jeśli chodzi o higienę rąk, dezynfekcję powierzchni, żeby zapobiegać rozprzestrzenianiu się COVID-19, grypy i RSV.
Główny Inspektor Sanitarny Paweł Grzesiowski poinformował, że ustalono, iż w najbliższym czasie zostanie opracowany wspólny komunikat dla urzędów i instytucji.
ag
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez