Zamykają pierwszą porodówkę. Mowa o Nowym Mieście Lubawskim

2024-08-31 09:00:00(ost. akt: 2024-08-30 13:06:29)

Autor zdjęcia: pixabay.com

Oddział położniczo-noworodkowy Szpitala Powiatowego w Nowym Mieście Lubawskim zostanie zamknięty jeszcze w tym miesiącu. Czy podobny los czeka inne porodówki w naszym regionie?
Wiele zamieszania wywołał ministerialny projekt dotyczący wstępnych kryteriów kwalifikacji do sieci szpitali. Wynika z niego, że racji bytu nie mają te porodówki, w których liczba porodów jest mniejsza niż 400 rocznie. Jeżeli jednak w promieniu 40 kilometrów nie ma porodówki, to taki oddział musi być utrzymany.
Z danych wynika, że warunek 400 porodów spełnia w Polsce 220 porodówek, natomiast 111 – nie. W naszym regionie to odpowiednio 6 i 10 oddziałów. Warunki spełniają szpitale olsztyńskie, szpital w Elblągu i Działdowie. Nie spełniają porodówki w Szczytnie, Piszu, Biskupcu, Iławie, Mrągowie, Ostródzie, Bartoszycach, Olecku, Nowym Mieści i Giżycku. Na liście nie ma żadnego szpitala z Ełku.

Projekt ten ostro skrytykowali dwaj posłowie PiS z naszego regionu. Zdaniem posła Janusza Cieszyńskiego, byłego wiceministra zdrowia w rządzie PiS, decyzja ta pozbawi pacjentki z wielu części Polski dostępu do opieki zdrowotnej.

— Platformerska Minister Zdrowia Izabela Leszczyna chce ZLIKWIDOWAĆ aż 10 z 16 porodówek w naszym województwie warmińsko-mazurskim, m.in. w Bartoszycach, Ostródzie, Iławie i Nowym Mieście Lubawskim. Po tych ZŁYCH zmianach zostanie znacząco obniżona dostępność placówek dla młodych mam, a często rodząca mama będzie musiała jechać ponad 100 km do najbliższej porodówki. NIE MA na to naszej zgody. Razem z posłem Januszem Cieszyńskim i mieszkańcami naszego regionu podejmiemy wszelkie działania, aby zatrzymać ten niebezpieczny proces — napisał na FB poseł Andrzej Śliwka.

— W województwie warmińsko-mazurskim mieliśmy duży spadek porodów, niemniej jednak trzeba przyjąć, że ilość porodów nie będzie jedynym kryterium zamykania ośrodków. Dodatkowym kryterium, które jest brane pod uwagę, jest odległość między ośrodkami: oddziałami położniczymi. W związku z tym trzeba brać pod uwagę, że odległość i dostępność do porodów naszych pań musi być też zachowana. Decyzje będą zatem bardziej przemyślane i dokładnie rozważane — uspakaja dr Janina Lipińska, wojewódzki konsultant ds. ginekologii i położnictwa w wypowiedzi dla Radia Olsztyn.

W takim samym tonie wypowiedziało się Biuro Prasowe Ministerstwa Zdrowia w wypowiedzi dla portalu czytajrzeszow.pl.

— Ostateczne szczegółowe kryteria kwalifikacji dla oddziałów zabiegowych i położniczych znajdą się w rozporządzeniu po przeprowadzeniu dodatkowych analiz i szerokich konsultacji z uwzględnieniem potrzeby właściwego zabezpieczenia świadczeń zabiegowych na danym obszarze — czytamy w ministerialnym piśmie.

To nie zmienia jednak faktu, że już w tym miesiącu przestanie funkcjonować porodówka w szpitalu w Nowym Mieście Lubawskim, które od porodówek z Iławy i Brodnicy (spełnia wymóg) dzieli mniej niż 40 kilometrów.

— Pacjentki planujące poród po dniu 24.082024 prosimy o zgłoszenie się do innych Oddziałów Położniczych. Najbliższe placówki prowadzące porody znajdują się w szpitalach w Iławie i Brodnicy — czytamy w komunikacie na stronie internetowej Szpitala Powiatowego w Nowym Mieście Lubawskim.

Dlaczego podjęto taką decyzję?

— To jest chyba najtrudniejsza decyzja, która czekała mnie na samym początku pracy w Nowym Mieście Lubawskim. „Porodówka” od 1 września przestanie funkcjonować. Z roku na rok spadająca ilość porodów powodowała, że z jednej strony oddział jest nierentowny, ale z drugiej strony, i to chyba jest jeszcze dużo ważniejsze, wpisuje się i tak w listę „porodówek”, które są planowane do zamknięcia. Dzisiaj Minister Zdrowia czy Narodowy Fundusz Zdrowia jasno mówią, że jeśli w szpitalu nie będzie się odbywało więcej niż czterysta porodów, to w jakiejś perspektywie czasowej, krótszej bądź dłuższej, on i tak zostanie przekształcony, a kontrakty zostaną przeniesione do szpitali, gdzie tych porodów jest więcej. Więc tak naprawdę i tak zrobiliśmy to, co czekałoby za jakiś czas — wyjaśnia dyrektor szpitala Michał Kamiński.

I rzeczywiście sytuacja demograficzna nie tylko w powiecie nowomiejskim, ale w warmińsko-mazurskim i całej Polsce jest zła.

W 2022 roku w województwie warmińsko-mazurskim urodziło się mniej niż 10 tys. dzieci, czyli o 3 tys. mniej niż 2019 roku (niecałe 13 tys.). W Olsztynie w 2023 roku wydano 3894 akty urodzenia. To o 428 mniej niż w 2022 roku. Według szacunków GUS w 2023 roku w Polsce urodziło się 272 tys. dzieci (spadek o 11 proc. w stosunku do 2022 roku – wówczas odnotowano 305 tys. urodzeń). Jest to najmniejsza liczba urodzeń od czasu zakończenia II wojny światowej.

Liczba porodów odebranych w Polsce w latach 2017, 2019 i 2023 roku wyniosła odpowiednio 393 tys., 366 tys. i 266 tys. Z kolei liczba szpitali, w których odebrano porody, zmniejszyła się z 397 w 2017 roku do 332 w 2023 roku.

Alina Laskowska, mh