Negatywne głosy po debiucie Adama Małysza w "Dzień Dobry TVN"

2024-08-28 08:54:05(ost. akt: 2024-08-28 09:03:37)
Adam Małysz zadebiutował w roli prezentera "Dzień Dobry TVN". Jego pierwsza styczność z telewizją śniadaniową przyjęła się jednak dosyć negatywnie.
Programy śniadaniowe wracają na antenę po wakacyjnej przerwie, wprowadzając jednocześnie wiele zaskakujących zmian. Telewizyjna rywalizacja nabiera tempa, a producenci programów śniadaniowych stawiają na odświeżenie formatów, aby przyciągnąć uwagę widzów i podnieść oglądalność. Pierwsze kroki w tym kierunku zrobił TVP z „Pytaniem na śniadanie”, gdzie wprowadzono rotacje wśród prowadzących.

Tymczasem Polsat ogłosił start nowego programu „Halo, tu Polsat”, który zadebiutuje już w piątek, 30 sierpnia. Również TVN postanowił zaskoczyć swoich widzów niespodziewanymi zmianami w „Dzień dobry TVN”, które wzbudziły sporo emocji.

Poranny odcinek „Dzień dobry TVN” wczorajszego dnia przyniósł niespodziankę, jakiej nikt się nie spodziewał. W roli współprowadzącego, obok stałych twarzy programu, pojawił się Adam Małysz, jedna z największych gwiazd polskiego sportu, znany przede wszystkim z sukcesów na skoczniach narciarskich.

Jego obecność w studiu wywołała poruszenie, tym bardziej że nie jest on kojarzony z mediami i dziennikarstwem. Małysz, który przyznał, że nie czuje się profesjonalnym dziennikarzem, podjął jednak wyzwanie, chcąc spróbować swoich sił w nowej roli.

Na ekranach telewizorów Małysz pojawił się nie tylko w studio. W ramach nowego segmentu programu wcielił się w rolę amatorskiego fotografa, zaskakując mieszkańców i turystów krakowskiego Starego Miasta.

Przebrany w niepozorne, ciemne ubrania, z kapeluszem i okularami przeciwsłonecznymi, oferował przechodniom darmowe zdjęcia z kartonowymi podobiznami – jedną przedstawiającą jego samego, a drugą Marcina Prokopa. To niecodzienne wydarzenie spotkało się z różnymi reakcjami przechodniów, od zaskoczenia po śmiech.

Małyszowy debiut w „Dzień dobry TVN” wzbudził mieszane uczucia wśród widzów. Z jednej strony pojawiły się głosy, że jego obecność była miłym zaskoczeniem, ale nie brakowało również krytycznych opinii, które podkreślały jego brak doświadczenia w prowadzeniu programu. Wiele osób zauważyło, że były skoczek narciarski wyraźnie zmagał się z tremą, co mogło wpłynąć na sposób, w jaki został odebrany jego debiut.

Niektórzy widzowie w mediach społecznościowych krytykowali wybór Małysza na prowadzącego, podkreślając, że jego umiejętności językowe i sposób mówienia mogą nie być odpowiednie dla tego typu roli.

Mimo negatywnych opinii, nie zabrakło również pochwał. Wiele osób dostrzegło w Małyszu potencjał na rozwój w roli prowadzącego.

Adam Małysz sam przyznał, że jego debiut wiązał się z dużym stresem. W wywiadzie z Marcinem Prokopem wyznał, że przed pierwszym wejściem na żywo czuł się nieswojo i przez chwilę myślał, że „serce mu wyskoczy”. Jednakże, jak sam podkreślił, z każdą kolejną minutą na antenie stres ustępował, a on czuł się coraz pewniej w nowej roli. Małysz dodał, że choć początkowo miał wątpliwości, czy poradzi sobie jako prowadzący, teraz jest gotów kontynuować swoje medialne wyzwania.

Źródło: RMF FM

sj