Najpierw człowiek ratował psa. Potem pies pomógł swojemu opiekunowi

2024-08-23 15:19:42(ost. akt: 2024-08-23 15:36:35)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do teksu

Zdjęcie jest tylko ilustracją do teksu

Autor zdjęcia: Pixabay

Najpierw człowiek próbował ratować psa. Potem pies pomógł swojemu opiekunowi.
Ta naprawdę wzruszająca historia wydarzyła się pod Ełkiem. To tam na grzyby wybrał się 30-latek.
W pewnym momencie pies odbiegł od opiekuna, a kiedy dłuższy czas nie wracał, ten poszedł go szukać. Niestety ze względu na zapadający zmrok stracił orientację w terenie, a usłyszawszy piszczenie psa i chcąc mu pomóc, razem ze zwierzęciem wpadł do bagna i nie mógł z niego wyjść.
Zziębnięty i przemoczony mężczyzna zaczął wołać o pomoc. To wołanie usłyszeli odpoczywający na drugim brzegu jeziora młodzi mężczyźni, którzy wezwali policję.
Gdy funkcjonariusze z megafonami i latarkami próbowali zlokalizować zaginionego zauważyli psa, który na widok policjantów zawrócił i wbiegł w zarośla. — Pies przez kilkaset metrów prowadził policjantów, aż doprowadził ich do swojego pana. Na miejscu policjanci odnaleźli 30-letniego mężczyznę, który był zziębnięty i wystraszony — podała policja.
Policjanci odwieźli do domu 30-taka i jego psa.
oprac. ih