Agnieszka Tańska: Przetrwałam trudne początki

2024-09-01 16:00:00(ost. akt: 2024-09-01 16:10:31)
Agnieszka Tańska - właścicielka Solar Queen w Nidzicy

Agnieszka Tańska - właścicielka Solar Queen w Nidzicy

Autor zdjęcia: Zuzanna Leszczyńska

Solar Queen w Nidzicy: Od trudnych początków do miejsca pełnego pozytywnej energii – Agnieszka Tańska opowiada o swoim solarium, które stało się miejscem relaksu i spotkań, mimo wyzwań, jakie postawiła przed nią pandemia. — Moim celem było stworzenie miejsca, do którego wraca się z przyjemnością — przyznaje.
— Jak wyglądały Twoje początki w branży solarium, dlaczego zdecydowałaś się na otwarcie właśnie takiego biznesu?
— Gdy pojawiła się okazja zakupu łóżka do solarium, byłam kompletnie zielona w tej dziedzinie. Myślałam, że solarium jest bardziej popularne zimą, a latem nie ma aż takiego zainteresowania. Jednak ciekawość mnie pchała naprzód – zaczęłam pisać do producentów łóżek i kosmetyków, aby dowiedzieć się więcej. Postanowiłam otworzyć solarium... i dosłownie następnego dnia pandemia zmusiła mnie do zamknięcia działalności dla klientów. Lokal był wynajęty, inwestycje zrobione, a żadna pomoc finansowa mi nie przysługiwała, ponieważ była to nowa działalność. Przychodziłam codziennie do pracy, choć nie mogłam jej otworzyć, siedziałam sama w pustym lokalu i płakałam. Ale nie poddałam się, byłam twarda.

— Jak sobie poradziłaś w tych trudnych czasach?
— Mimo tego trudnego początku, wierzyłam, że w końcu będzie dobrze. Po pół roku otrzymałam pierwszą pomoc z tarczy antykryzysowej, choć pierwsze miesiące były wyjątkowo trudne. Z tej pomocy korzystałam przez dwa miesiące, a potem nas otworzyli. Zaczęło się lato, a wraz z nim sezon na opalanie. W tym czasie, kiedy nie miałam klientów, intensywnie się uczyłam. Byłam uparta, dzwoniłam do specjalistów, szkoliłam się online, żeby móc wyjść do klienta z jak największą wiedzą.
Na początku miałam jedno łóżko i stanęłam przed wyborem: sprzedać je czy powiększyć lokal. Zdecydowałam się poszukać nowego miejsca i dokupić więcej łóżek. Jeździłam po producentach, angażowałam się coraz bardziej, ten temat naprawdę mnie pochłonął. Dziś mogę powiedzieć, że tym żyję. Moje podejście do klienta jest indywidualne, dużo rozmawiam i pytam, czasem nawet za dużo (śmiech). Chciałam stworzyć takie miejsce, gdzie można nie tylko się opalić, ale też spędzić trochę czasu, bo takich miejsc w Nidzicy brakuje. Moi klienci wchodzą uśmiechnięci i tak samo wychodzą. Dzięki temu miejscu poznałam wielu wspaniałych ludzi.
Ostatnio, w niedzielę, klienci spontanicznie przyszli na otwarcie solarium, siedzieliśmy, rozmawialiśmy. Czas tak szybko zleciał, że nikt nie zorientował się, że już zamykam. Klienci nie spieszyli się do domu, a atmosfera była na tyle przyjemna, że ktoś wyszedł z propozycją wspólnego obiadu. I tak, zupełnie spontanicznie, wybraliśmy się razem. Byliśmy obcymi ludźmi, a poczuliśmy się jak swoi. Właśnie o to mi chodzi w prowadzeniu tego miejsca. Spędzam więcej czasu w solarium niż w domu, prawie 12 godzin dziennie, ale tu jest pozytywna energia i kocham to miejsce.

— Jakie są najważniejsze zasady bezpieczeństwa, których należy przestrzegać podczas korzystania z solarium?
— Profil mojej firmy w mediach społecznościowych nie jest typowo firmowy – to jestem ja, czasami nieco mniej poważnie, ale zawsze z dbałością o edukację, szczególnie w kwestii bezpieczeństwa w solarium. Staram się uświadamiać moich klientów - w ostatnim czasie na temat tanoreksji - czyli uzależnienia od opalania. Jeśli widzę, że ktoś przesadza, odmawiam mu dalszych wizyt. Moim celem nie jest zarabianie za wszelką cenę, ale to, żeby ludzie korzystali z solarium świadomie i odpowiedzialnie.
Dobieram czas sesji indywidualnie, w zależności od karnacji klienta. Wizyta w solarium 1-2 razy w tygodniu to absolutne maksimum. Zalecam korzystanie z solarium głównie zimą, kiedy nasz organizm potrzebuje więcej witaminy D, a światłoterapia może przynieść korzyści zdrowotne, takie jak poprawa samopoczucia, pomoc w walce z przeziębieniami, migrenami czy problemami skórnymi. Jednak jeśli widzę, że ktoś zaczyna przesadzać, nie waham się odmówić dalszych sesji. Chcę, aby klienci czuli się dobrze i byli świadomi swojego zdrowia.

— Najczęstsze błędy popełniane przez klientów?
— Jednym z najczęstszych błędów jest to, że klienci nie zgłaszają mi, jeśli po ostatnim opalaniu pojawiło się zaczerwienienie lub inne niepokojące objawy. Zawsze, gdy pytam, czy wszystko było w porządku, oczekuję pełnej szczerości. Jeśli jakaś część ciała jest zaczerwieniona, należy przerwać sesje opalania do czasu, aż skóra się zregeneruje.
Wielu klientów myli też szybkie opalanie na brązowo z opalaniem na czerwono. Skóra, która łatwo ulega zaczerwienieniu, wymaga szczególnej ostrożności – zaczynamy od krótkich sesji, np. 5 minut, aby stopniowo przyzwyczaić skórę do lamp.
Kolejnym błędem jest opalanie się zaraz po różnego rodzaju zabiegach na twarz, takich jak henna, rzęsy czy brwi. Po takich zabiegach skóra jest wrażliwa i wymaga ochrony. Dlatego też kupiłam specjalne przyłbice z filtrem 50, które chronią twarz podczas opalania, pozwalając na bezpieczne korzystanie z solarium. Przyłbice te są certyfikowane, co zapewni odpowiednią ochronę.

— Jak dbać o skórę przed i po wizycie w solarium, aby zminimalizować ryzyko uszkodzeń?
— Aby zminimalizować ryzyko uszkodzeń skóry podczas korzystania z solarium, warto przestrzegać kilku ważnych zasad. Lampy w solarium spełniają normy bezpieczeństwa, ale ważne jest także, aby skóra była odpowiednio przygotowana i pielęgnowana. Dzień przed wizytą zaleca się wykonanie peelingu całego ciała, co pozwoli na usunięcie martwego naskórka i przedłuży trwałość opalenizny. Warto również pomyśleć o depilacji, aby skóra była gładka i lepiej przyjmowała promienie.
Przed sesją w solarium unikaj stosowania olejków i kosmetyków, które nie są dedykowane do opalania w solarium, ponieważ mogą one podrażnić skórę oraz uszkodzić powierzchnię łóżka solaryjnego. Dla uzyskania najlepszych efektów, sięgnij po profesjonalne kosmetyki do opalania w solarium. Jeśli masz wątpliwości dotyczące wyboru odpowiedniego łóżka, długości pierwszej sesji czy doboru kosmetyków, nie wahaj się zapytać – jesteśmy tu po to, aby doradzić i pomóc ci osiągnąć wymarzony efekt.
Skóra po opalaniu w solarium jest narażona na przesuszenie, dlatego konieczne jest jej intensywne nawilżenie. Zaleca się stosowanie balsamów i kremów, które są specjalnie opracowane do pielęgnacji skóry po opalaniu w solarium. Te produkty dostarczają skórze niezbędnych składników nawilżających i odżywczych, wspierając regenerację naskórka.
W moim solarium oferuję szeroką gamę kosmetyków zarówno przed, jak i po opalaniu, które testuję osobiście, aby zapewnić ich skuteczność i bezpieczeństwo. Produkty te są dostosowane do specyficznych potrzeb skóry opalanej w solarium, co pozwala na utrzymanie jej w dobrej kondycji i minimalizowanie ryzyka uszkodzeń.

— Mężczyźni również korzystają z solarium?
— Tak, coraz więcej mężczyzn korzysta z solarium, chociaż dawniej dominowały kobiety. Obecnie zauważalna jest tendencja wzrostowa wśród panów, którzy przychodzą nie tylko po to, by się opalić, ale także z powodu problemów skórnych, bólów kręgosłupa czy głowy. Moje solarium odwiedzają klienci nie tylko z Nidzicy, ale również z Mławy, Działdowa, Wielbarka i Szczytna. Tworzę tu miejsce, gdzie można zatrzymać się na dłużej, w przyjaznej atmosferze, która sprzyja relaksowi. Klienci, zarówno mężczyźni, jak i kobiety, są zawsze uśmiechnięci i chętnie wracają, zwłaszcza że oferuję im różne bonusy, takie jak nakładki na piersi, chusteczki nawilżające, okulary jednorazowe, dezodoranty, a także przyłbice.

Zuzanna Leszczyńska
z.leszczynska@gazetaolsztynska.pl