Powiedzieli sobie „tak” na pielgrzymce na Jasną Górę
2024-08-18 14:00:00(ost. akt: 2024-08-16 13:36:01)
Czwartek 8 sierpnia był wyjątkowym dniem dla pątników z 41. Warmińskiej Pielgrzymki Pieszej na Jasną Górę, szczególnie dla dwójki z nich. Na postoju w Ujeździe podczas uroczystej mszy świętej Anna i Daniel powiedzieli sobie sakramentalne „tak”. Młodzi mieli poruszającą intencję swojej pielgrzymki.
O tym, że w pielgrzymce idzie para narzeczonych, która ma zamiar wziąć ślub w drodze, było wiadomo już wcześniej. Jednak im bliżej wyznaczonej daty, tym bardziej wzrastały emocje. Podczas ślubu w miejscowości Ujazd, w dziewiątym dniu wędrówki, która zaczęła się 31 lipca w Gietrzwałdzie, były łzy wzruszenia i wielkie modlitewne poruszenie. Kiedy Anna i Daniel ślubowali sobie wierność, miłość i posłuszeństwo oraz że nie opuszczą się aż do śmierci, w kościele słychać było płacz i oklaski. Również ksiądz, który udzielał im ślubu, nie ukrywał wzruszenia.
Wyjątkowa para
Anna i Daniel poznali się dzięki wspólnej przyjaciółce. Oboje mają po czterdziestce. Pierwotnie planowali ślub jesienią ubiegłego roku.
Anna i Daniel poznali się dzięki wspólnej przyjaciółce. Oboje mają po czterdziestce. Pierwotnie planowali ślub jesienią ubiegłego roku.
— Życie napisało inny scenariusz. Musieliśmy zrezygnować z tamtego terminu, a w grudniu mój brat się dowiedział, że jego córeczka Tosia ma nowotwór. Powiedział mi, że pójdzie do Częstochowy do Matki Bożej w intencji zdrowia Tosi — relacjonuje panna młoda. — Postanowiłam iść na pielgrzymkę modlić się o jej zdrowie. Tak się składa, że kolejny termin planowanego ślubu miał być właśnie w sierpniu, więc zamiast ponownie go przekładać, połączyliśmy go z pielgrzymowaniem — wyjaśniła Anna.
Co ciekawe, Anna i Daniel nie są weteranami pielgrzymkowych szlaków.
— Pierwszy raz idę na pielgrzymkę, ale wychowałam się w klimacie pielgrzymkowym. Moja babcia, też Tosia, była na pielgrzymce 34 razy. Babcia jest naszą legendą. Miała 83 lata, kiedy ostatni raz dotarła pieszo na Jasną Górę — z dumą opowiada Anna. Również dla Daniela to pierwsza pielgrzymka w jego życiu. Oboje zgodnie twierdzą, że ślub w ten sposób na pewno wymodliła im właśnie babcia Tosia.
W gustownych sandałkach
Ceremonia odbyła się w prostych, pielgrzymkowych warunkach. Anna w skromnej, ale pięknej sukni, przygotowała się do tego ważnego dnia z pomocą życzliwych ludzi, którzy udostępnili jej miejsce na przygotowania.
Ceremonia odbyła się w prostych, pielgrzymkowych warunkach. Anna w skromnej, ale pięknej sukni, przygotowała się do tego ważnego dnia z pomocą życzliwych ludzi, którzy udostępnili jej miejsce na przygotowania.
— Jestem dzisiaj (czwartek 8 sierpnia – red.) wyjątkowo traktowana, mogłam zostać trochę dłużej w gościnnym domu i przygotować się do ślubu — powiedziała Anna z uśmiechem. Zapytaliśmy pannę młodą, w jakim obuwiu stanie na ślubnym kobiercu. — Mam zamiar zmienić obecne pielgrzymkowe buty na bardziej estetyczne sandałki. Szpilki to nie jest dobry pomysł na pielgrzymce. Buty są dla nas najważniejsze – to one niosą nas do celu. Na trasie noszę wygodne buty trekkingowe, ale na ślub założę eleganckie sandałki — relacjonowała.
Daniel dołączył do pielgrzymki kilka dni po jej rozpoczęciu ze względu na swoje zobowiązania zawodowe.
— Od tego momentu idziemy razem — mówiła Anna. — Był bardzo podekscytowany pomysłem ślubu na pielgrzymce, przecież to dla niego także nowe doświadczenie. Na początku miał pewne obawy związane z trudami wędrówki, jednak szybko się zaadaptował i teraz idziemy razem, wspierając się nawzajem — dodała.
W intencji Tosi
Ksiądz Paweł Szumowski, dyrektor warmińskiej pielgrzymki pieszej, który pomógł parze w organizacji ceremonii, ale także udzielał im sakramentu, podkreśla duchowe znaczenie tego wydarzenia.
Ksiądz Paweł Szumowski, dyrektor warmińskiej pielgrzymki pieszej, który pomógł parze w organizacji ceremonii, ale także udzielał im sakramentu, podkreśla duchowe znaczenie tego wydarzenia.
— To piękne świadectwo wiary i miłości, które Anna i Daniel dają nam wszystkim — powiedział nam ksiądz Paweł. — Codziennie wspólnie modlimy się w intencjach, które niesiemy Matce Bożej na Jasną Górę, więc także w intencji naszej młodej pary — przypomniał.
Anna, szczególnie modliła się za swoją chrześnicę Tosię, która walczy z nowotworem. Pielgrzymkowa panna młoda prosi też wszystkich o włączenie się w modlitewny szturm w tej intencji.
— To dla nas bardzo ważne, żeby nasze modlitwy dotarły do Matki Bożej na Jasnej Górze — mówi Anna.
W 41. Warmińskiej Pieszej Pielgrzymce na Jasną Górę szło blisko 150 pątników. Do Częstochowy dotarli w poniedziałek 12 sierpnia. Wśród pielgrzymów z Warmii jest również rekordzista co do wieku – 81-letni pątnik, który jest chodzącą historią pielgrzymek na Jasną Górę.
Pielgrzymi z Powiśla z 32. Elbląskiej Pielgrzymki Pieszej dotarli przed słynący z łask wizerunek Czarnej Madonny dzień wcześniej, bo w niedzielę 11 sierpnia. Również w niedzielę na jasnogórskich wałach pojawili się pielgrzymi z Mazur, którzy szli w 32. Ełckiej Pielgrzymce Pieszej. W sumie z Warmii, Mazur i Powiśla w tym roku podążało do Częstochowy blisko 1000 pieszych pątników.
Stanisław Kryściński
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez