Kiedy przejdziemy nowym tunelem na Zatorze? [ZDJĘCIA]

2024-08-18 12:00:00(ost. akt: 2024-08-16 13:35:29)

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Miał być w lipcu, będzie oddany do użytku pod koniec sierpnia. Ale to żadna zwłoka, zważywszy, że na przejście podziemne łączące dworzec kolejowy z Zatorzem olsztynianie czekają już od kilkudziesięciu lat. Teraz te marzenia się ziszczą.
Ku końcowi zbliżają się dwie wielkie inwestycje kolejowe w Olsztynie, czyli budowa nowego dworca oraz modernizacja stacji Olsztyn Główny. W tym miesiącu mają zakończyć się prace na budowie dworca, jak też ma być udostępniony mieszkańcom tunel łączący dworzec z Zatorzem. To naprawdę duże inwestycje, bo koszt obu to ponad pół miliarda złotych, z czego część środków stanowią fundusze unijne.

Nowy dworzec już stoi. Swoim wyglądem przypomina origami lub żagiel, co oczywiście jest nawiązaniem do charakteru Warmii i Mazur, ale tak naprawdę dopiero po zakończeniu wszystkich robót będzie można ocenić ich efekt, także wewnątrz. Ale na to jeszcze trochę poczekamy.

Wprawdzie w sierpniu zakończą się prace budowlane, to jednak sam obiekt zostanie udostępniony pasażerom nieco później. Kolejarze zapowiedzieli, że otwarcie dworca dla pasażerów nastąpi niezwłocznie po uzyskaniu niezbędnych zgód administracyjnych, a także zakończeniu odbiorów inwestycji z wykonawcą.

Fot. Zbigniew Woźniak

Tunelem na Zatorze

Natomiast według wcześniejszych zapowiedzi modernizacja stacji Olsztyn Główny ma zakończyć się do 20 września. Za tą inwestycją kryje się wymiana 28 km torów, 116 rozjazdów, nowa nastawnia, skąd komputerowo będzie sterowany ruch na olsztyńskiej stacji, a w przyszłości też na pobliskich stacjach. Są też nowe, wyższe perony, co ułatwia wsiadanie do pociągu. Co ważne, powstał także nowy 140-metrowy tunel, który łączy dworzec z Zatorzem. To było marzenie olsztynian od lat, które teraz się ziszcza i wielu wyczekuje otwarcia tunelu. To już niedługo, bo prace w przejściu podziemnym zostały zakończone.

— Obiekt pomyślnie przeszedł próby i testy bezpieczeństwa, konieczne do przeprowadzenia przed jego udostępnieniem — poinformował Martyn Janduła z zespołu prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. — Otrzymaliśmy także zezwolenie na użytkowanie schodów ruchomych i windy od Urzędu Dozoru Technicznego. Kompletowana jest już dokumentacja o wydanie zgody na użytkowanie przez Wojewódzki Inspektorat Nadzoru Budowlanego. Po otrzymaniu zezwolenia przejście zostanie niezwłocznie w całości udostępnione pieszym wraz z wyjściem na ul. Marii Zientary-Malewskiej. Szacujemy, że może się to odbyć do końca sierpnia.

Zatem to kwestia już tylko dni.

Fot. Zbigniew Woźniak

Nie doszło do złamania prawa

Po starym dworcu kolejowym w Olsztynie nie ma już dawno śladu, ale są spory między kolejarzami a deweloperem, do którego należy część autobusowa dworca, trwają. Jeden dotyczy neonu „Dworzec autobusowy”, który był na dachu byłego dworca PKP, jak też mozaiki znajdującej się na ścianie wewnątrz byłego dworca PKS.

Przypomnijmy, że mozaikę i dwa neony z napisami „Dworzec autobusowy” oraz „Dworzec kolejowy” (ten po renowacji wisi już na nowym dworcu kolejowym), a także trzy wiaty na peronach wojewódzki konserwator zabytków uznał za zabytkowe i w związku z tym podlegają one ochronie.

Traf chciał, że napis „Dworzec” znajdował się na części budynku należącej do PKP, a drugi człon szyldu „autobusowy” już na części autobusowej budynku. Kolejarze nie mogli dokończyć rozbiórki części dworcowej, nie zdejmując napisu. Dlatego jesienią 2022 roku wystąpili do wojewódzkiego konserwatora zabytków o zgodę na zdjęcie napisu. Ten po kontroli wydał zalecenia pokontrolne dotyczące zdjęcia i zabezpieczenia napisu ich właścicielom, natomiast spółce PKP, zgodnie z wnioskiem, pozwolenie na zdjęcie i zabezpieczenie ich części napisu. Jednocześnie nadał pozwoleniu na demontaż neonów rygor natychmiastowej wykonalności.

Spółka Retail Provider zawiadomiła prokuraturę, podnosząc kwestię zniszczenia neonu, jak też przekroczenia uprawnień przez urzędników, w tym wojewódzkiego konserwatora zabytków. Później, w styczniu 2023 roku, doszła też sprawa mozaiki, która miała ulec zniszczeniu w wyniku prac rozbiórkowych prowadzonych przez sąsiada.

Prokuratura Olsztyn Południe po zbadaniu sprawy umorzyła postępowanie, ale wznowiła je po zażaleniu spółki. Ponowne postępowanie wykazało, że urzędnicy działali w granicach przewidzianych prawem, jak też nie doszło do zniszczenia napisu, który został zdemontowany na czas remontu, a pęknięcia i ubytki w mozaice powstały jeszcze przed rozpoczęciem prac rozbiórkowych.

— Po przeanalizowaniu całej dokumentacji prokurator podjął decyzję o ponownym umorzeniu postępowania — mówi Daniel Brodowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie. — Decyzja ta została zaskarżona przez pełnomocnika spółki pokrzywdzonej.

Jak dodał rzecznik, prokurator nie zgodził się z tym zażaleniem i skierował je do rozpoznania do Sądu Rejonowego w Olsztynie. Teraz prokuratora czeka na decyzję sądu.


Andrzej Mielnicki