Gdzie na rower w Olsztynie? Pięć ciekawych tras

2024-08-07 11:56:03(ost. akt: 2024-08-07 14:52:12)

Autor zdjęcia: pixabay.com

Olsztyn, malowniczo położony w sercu Warmii i Mazur, to miasto, które z każdym rokiem coraz bardziej sprzyja pasjonatom jazdy na rowerze. Bogata oferta tras rowerowych sprawia, że zarówno amatorzy, jak i doświadczeni cykliści znajdą coś dla siebie. Oto przewodnik po najlepszych trasach rowerowych w Olsztynie, które warto wypróbować, aby odkryć uroki tego wyjątkowego miasta.
TRASA ROWEROWA XC
(ŻÓŁTA)
Żółta trasa XC (cross-country) to kapitalna przełajówka dla każdego miłośnika przemierzania górek i lasów na dwóch kółkach. Do pełnego wykorzystania walorów szlaku potrzeba co najmniej średniego zaawansowania. Ale dobrze go przejechać choćby asekuracyjnie, niecodzienne widoki, które mu towarzyszą, wynagrodzą nam ten wysiłek.

Trasa ma niemal 7 km długości, prowadzi w całości Lasem Miejskim i w pełni zadowoli kolarzy górskich, którzy na liczą na utrudnienia w postaci błota, korzeni, piachu, a także stromych zjazdów i podjazdów. Mniej wprawieni rowerzyści albo „wyplują” na nich płuca, albo rowery tu i ówdzie podprowadzą.
Mocniejsi wycisną z trasy sporo emocji – trudne technicznie zakręty i niespodzianki leśnych ścieżek mogą przyspieszyć tętno. Niezależnie od zaawansowania, na szlaku cross-country wskazany jest sprawny rower górski dobrej klasy oraz kask na głowie.

TRASA ROWEROWA ENDURO
(CZERWONA)

Czerwoną trasę ENDURO wyznaczono z myślą o doświadczonych kolarzach górskich. Kolor piktogramu oznaczającego szlak słusznie odstrasza amatorów.

Przebieg trasy obfituje w ekstremalnie strome podjazdy i zjazdy, często na niepokojąco wąskich ścieżkach wśród drzew. Jeśli dodać do tego odcinki najeżone korzeniami i innymi niespodziewanymi przeszkodami, to z czerwonej trasy robi się niezły wyzwalacz adrenaliny. Szlak ma niespełna 4 km długości i może stanowić namiastkę tras górskich. Niektóre odcinki wymagają sporego doświadczenia, wytrzymałości i umiejętności technicznych. Nie obędzie się bez kasku, ochraniaczy i sprzętu, którego jesteśmy absolutnie pewni. Za to miejsca, przez które prowadzi szlak, potrafią zaskoczyć pięknem nawet rodowitych olsztynian.

ŚCIEŻKA PRZYRODNICZO-LEŚNA „ZAZDROŚĆ”
Ścieżka wiedzie z obrzeży Olsztyna nad malownicze Jezioro Kielarskie w Leśnictwie Zazdrość. Na osiedlu Jaroty przy supermarkecie na początku ul. Kanta umieszczono tablicę informacyjną na jej temat.
Właściwy początek liczącej 6,7 km trasy znajduje się kilkaset metrów dalej, na granicy lasu od strony osiedla domów jednorodzinnych, zwanego Bajkowym. Wiodący leśnymi duktami szlak można pokonać pieszo lub rowerem. Jego początkowym odcinkiem spacerują całe rodziny.
Ścieżka wiedzie przez zróżnicowane lasy Puszczy Napiwodzko-Ramuckiej, pozwalając bliżej poznać ich naturalne piękno. Walor edukacyjny został wzmocniony przez oznakowanie wybranych punktów na trasie (gatunki drzew, głaz narzutowy, plantacja choinek, torfowisko).
Nad Jeziorem Kielarskim ustawiono wieżę obserwacyjną, skąd można przyglądać się ptakom zamieszkującym okolice akwenu. Inne miejsca warte tu uwagi to źródło bijące ze skarpy, pozostałości parku dworskiego i cmentarza rodowego Erdmannów. Ścieżka kończy na nadjeziornej polanie z ławami i wiatami turystycznymi.

SZLAK ROWEROWY GOŚCINIEC NIBORSKI
Gościniec Niborski to oryginalny szlak, który miłośnikom dwóch kółek daje niepowtarzalną okazję przejażdżki prawdziwym średniowiecznym traktem. Setki lat temu wędrowali nim Mikołaj Kopernik, Jan Kochanowski, Mikołaj Rej, a także biskupi i królowie. Trasa Gościńca Niborskiego, zwanego również traktem królewskim lub starym gościńcem, to część niegdyś bardzo ważnego traktu, który łączył Warszawę z Królewcem.

Współcześnie szlak rowerowy wiedzie z Olsztyna do Napiwody, gdzie łączy się z traktem biskupim z Bałd. Dalej prowadzi do Nidzicy, która w gwarze warmińskiej nazywana była Niborkiem (stąd nazwa Gościniec Niborski). W sumie z Olsztyna do Nidzicy do przejechania jest około 50 km.

Trasa prawie w całości prowadzi oryginalną, średniowieczną drogą. Większość tak ważnych traktów z tego okresu już dawno została pokryta asfaltem, ale ten na szczęście uniknął ich losu. Gościniec Niborski swoim pierwotnym charakterem pozwala namacalnie przekonać się, jak podróżowało się wieki temu. Miejscami na trakcie zachował się autentyczny, średniowieczny bruk.

Szlak wiedzie niemal równolegle do rzeki Łyny, głównie przez urokliwe lasy kompleksu Puszczy Napiwodzko-Ramuckiej. Nietrudno tu napotkać dorodnego jelenia czy innych dzikich mieszkańców lasu. Po drodze rowerzyści mijają ślady nieistniejących już wsi, a w końcowym odcinku wyjeżdżają poza granicę Warmii. Ale bez obaw – nie zabłądzą, bo szlak wiodący Gościńcem Niborskim jest dobrze oznakowany czerwonym kolorem.

SZLAK ROWEROWY OLSZTYN – ŁAJS
(CZERWONY)

Przejażdżka oznaczonym na czerwono szlakiem doprowadzi nas do południowego krańca Warmii i jej historycznej granicy z Mazurami. 21-kilometrowa trasa pozwoli najpierw nasycić wzrok daleko sięgającymi widokami, by później wprowadzić w bogactwo życia Puszczy Napiwodzko-Ramuckiej. Połowa tej trasy prowadzi drogami asfaltami, połowa – gruntowymi. Szlak rozpoczyna się przy ul. 5. Wileńskiej Brygady AK (dawniej Pstrowskiego), która tuż za Osiedlem Mazurskim opuszcza miasto i biegnie w kierunku Szczytna przez Klewki. Pierwsze 6 km wiedzie drogą krajową nr 53, ale warto przecierpieć wzmożony ruch samochodowy. Szlak kończy się w Łajsie, wsi leżącej między jeziorami Łajskim i Kośno. To drugie wraz z okolicznymi lasami zostało objęte ochroną jako rezerwat przyrody „Jezioro Kośno”. Historyczna granica między Warmią a Mazurami, zasięgiem katolicyzmu i protestantyzmu, została upamiętniona w formie „Granicy Jedności”. Dwie krainy symbolicznie rozdzielił szlaban i budka strażnicza. W latach 1466-1772 była to też granica Korony Polskiej i Prus Krzyżackich (od 1525 r. Prus Książęcych, od 1701 r. Królestwa Prus).

Źródło: Visit Olsztyn