Popek przyznał się do wydania wszystkich pieniędzy z walk we freak fightach

2024-08-06 14:34:31(ost. akt: 2024-08-06 14:46:55)

Autor zdjęcia: Agencja TVN/x-news

Słynny raper Popek w rozmowie z Żurnalistą opowiedział o swoich niedawnych problemach związanych z freak fightowymi federacjami - Fame oraz Prime MMA. Przyznał również, że nie ma już praktycznie żadnych pieniędzy, które zarobił podczas swoich walk.
Paweł Mikołajuw, znany szerzej jako Popek, zdobył popularność zarówno jako raper, jak i zawodnik sportów walki. Znany z udziału w grupach hip-hopowych takich jak Firma i Gang Albanii, często opowiadał o swoim życiu pełnym uzależnień, alkoholu i kontrowersyjnych przygód. Tym razem postanowił na głębszą spowiedź, dzieląc się swoimi doświadczeniami z terapią uzależnień.

Karierę sportową Popek rozpoczął w Wielkiej Brytanii, lecz dopiero w Polsce zyskał prawdziwą sławę w oktagonie. W 2016 roku zadebiutował w KSW, gdzie zmierzył się z Mariuszem Pudzianowskim, Robertem Burneiką, Tomaszem Oświecińskim i Erko Junem. Choć tylko jedna z tych walk zakończyła się jego zwycięstwem, przyciągnął uwagę szerokiej publiczności.

Po epizodzie w KSW, Popek przeszedł do Fame MMA, gdzie odniósł sukces w starciu z Damianem "Stiflerem" Zduńczykiem, ale doznał kontuzji w walce z Normanem Parke. Nie doszło także do planowanego pojedynku z Patrykiem "Kizo" Wozińskim z powodu kolejnej kontuzji. Po zakończeniu współpracy z Fame MMA, Popek podpisał umowę z Prime MMA, lecz także tam nie odniósł sukcesów, przegrywając z Kasjuszem "Don Kasjo" Życińskim.

Kolejnym krokiem w jego karierze była federacja Gromda, gdzie walczył na gołe pięści, ale został szybko pokonany przez Maxime "Orsu Corsu" Bellamy'ego. Popek przyznał, że najwięcej zarobił na walkach w KSW, inkasując cztery miliony złotych. Mniej dochodowe były kontrakty z Fame i Prime MMA, a przejście między federacjami przyniosło mu kłopoty prawne.

W wywiadzie dla Żurnalisty Popek mówił o swoich problemach finansowych i prawnych, podkreślając, że mimo zarobionych milionów, dziś jest "na zero". Opowiedział o nieporozumieniach z Fame MMA, które pozwało go o 209 tysięcy złotych za przejście do Prime MMA, a także o trudnej sytuacji w Prime, gdzie otrzymał 750 tysięcy złotych oraz obietnicę pokrycia kar nałożonych przez Fame.

Na zakończenie Popek stwierdził, że wszystkie zarobione pieniądze szybko się rozeszły i obecnie nie posiada już żadnych oszczędności.

Źródło: O2/Żurnalista