Najpierw zróbmy chociaż zachodnią obwodnicę Olsztyna

2024-08-04 12:00:00(ost. akt: 2024-08-02 13:42:28)
Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Nie ma jeszcze obwodnicy zachodniej Olsztyna, a już niektórzy rozprawiają o wschodniej obwodnicy stolicy regionu. Na pewno jest potrzebna, żeby wyprowadzić całkowicie tranzyt z miasta, ale dziś wschodnia obwodnica to melodia przyszłości.
Można nieco pogubić w sprawie północnej obwodnicy Olsztyna i Dywit. Drogowcy w lutym tego roku wybrali korytarz zachodni, a w nim trzy warianty drogi, nad którymi kończą się prace projektowe. Takie są fakty.

Wprawdzie władze Olsztyna zabiegały o obwodnicę od wschodu, bo ich zdaniem umożliwi to uruchomienie terenów inwestycyjnych w okolicach Tracka, ale nic nie wskórały. Nie udało im się przekonać ani drogowców w Olsztynie, ani w Warszawie do zmiany decyzji.

Zielone światło dla zachodu
Jednak Olsztyn najwyraźniej nie zamierza już stawać na przeszkodzie planom drogowców. Wyraźnie to zaznaczył prezydent Olsztyna w niedawnym piśmie do dyrektora olsztyńskiego oddziału GDDKiA.

Prezydent Olsztyna Robert Szewczyk napisał, że władze Olsztyna zdają sobie sprawę, jak ważna jest to inwestycja, z jej kluczowego znaczenia dla rozwoju miasta jako stolicy regionu i dołożą wszelkich starań, aby mogła jak najszybciej powstać.

— Z tego punktu widzenia oceniamy, że zachodni przebieg obwodnicy będzie mógł stanowić początek budowy tego ważnego elementu infrastruktury drogowej — czytamy w piśmie prezydenta Olsztyna.

Prezydent podkreślił też, że priorytetowym rozwiązaniem dla stolicy regionu pozostaje jednak inwestycja przebiegająca po wschodniej stronie miasta. Jest to kluczowe dla zmniejszenia natężenia ruchu w mieście i równomiernego rozłożenia go na istniejącej sieci dróg, a także dla rozwoju dzielnicy przemysłowej miasta, szczególnie dla uruchomienia nowych obszarów inwestycyjnych.

To zielone światło dla budowy obwodnicy po zachodniej stronie jest ważne, bo dalsze zabiegi miasta o korytarz wschodni mogłyby zostać odebrane przez decydentów za brak konsensusu społecznego wokół obwodnicy i być podstawą do skreślenia w ogóle tej inwestycyj z programu. Tym bardziej że brakuje ok. 8 mld zł na realizację całego programu budowy stu obwodnic, którego częścią jest budowa obwodnicy Olsztyna i Dywit.

Wraca droga od wschodu
W ubiegły wtorek doszło do spotkania prezydenta Olsztyna z wójtami i burmistrzami podolsztyńskich gmin. Była mowa m.in. obwodnicy północnej Olsztyna i jej przebiegu w wariancie wschodnim i zachodnim.

Prezydent Olsztyna Robert Szewczyk podkreślił strategiczne znaczenie dla stolicy regionu wariantu wschodniego przebiegu obwodnicy i zadeklarował dalsze prace na jej realizacją m.in. poprzez wskazanie przez samą gminę Dywity proponowanego korytarza wschodniego. Podnosił konieczność spojrzenia na koncepcje obwodnicy wschodniej, zachodniej i al. Wojska Polskiego jako na całość pewnego układu komunikacyjnego, nie tylko z perspektywy jednej gminy. Zadeklarował również, że żaden z proponowanych wariantów nie będzie przebiegać przez Las Miejski.

Czy to oznacza, że ruszyły jakieś prace nad wschodnią obwodnicą, która biegłaby głównie przez gminę Dywity.

— Żadne prace dotyczące wschodniej obwodnicy nie ruszają. To że istnieje konieczność wybudowania pełnej obwodnicy na północy Olsztyna (zachód i wschód) to oczywiste, ale żadne prace nie ruszyły po wtorkowym spotkaniu — powiedział nam Daniel Zadworny, wójt Gminy Dywity.

Pytanie też, czy czy da się wybudować obwodnice od wschodu bez zahaczenia o Las Miejski, jak widziałby to prezent Olsztyna. Oczywiście, że tak, oddalając ją od miasta o kilkanaście kilometrów, tylko jaki ma wtedy sens jej budowa, kto będzie nią jeździł? Dlatego nawet w kombinacji dwóch wariantów w korytarzu wschodnim, które zaproponował jako alternatywne rozwiązanie jeszcze poprzedni prezydent obwodnica szła też częściowo przez Las Miejski. Ale ta ingerencja była już w dużo mniejszym stopniu niż w wariantach proponowanych wcześniej przez projektantów.

Jest jeszcze jedna kwestia, chyba najważniejsza, to pieniądze.

— Gdy będzie zapewnione finansowanie na wschodnia obwodnicę, czyli jakaś gwarancja realności, to będziemy nad tym tematem aktywnie pracować. Jeśli pieniędzy nie będzie, to nie będziemy niepokoić mieszkańców. Żadne prace bez GDDKiA nie powinny się rozpocząć, a tej nie było na spotkaniu — dodał wójt Zadworny.

Fot. GDDKiA

Do wyboru trzy warianty
Drogowcy koncentrują się bowiem na pracach nad wariantami w korytarzu zachodnim. Projektant przekazał im do weryfikacji opracowania, które zostały wykonane w ramach prac nad studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowym, uwzględniające m.in. korekty przebiegu trzech wariantów, zgodnie z wnioskami zgłoszonymi przez mieszkańców.

— Trwa jeszcze weryfikacja wykonanych opracowań — przekazała nam Katarzyna Kozłowska, rzecznik prasowy olsztyńskiego oddziału GDDKiA.

W trzecim kwartale, a więc najpóźniej we wrześniu, ma zostać wybrany najlepszy wariant, który zostanie wskazany we wniosku o wydanie decyzji środowiskowej. Tu ostateczna decyzja będzie należeć do Komisji Oceny Przedsięwzięć Inwestycyjnych, która działa przy generalnym dyrektorze dróg krajowych i autostrad w Warszawie. Drogowcy chcą złożyć wniosek do RDOŚ w Olsztynie o wydanie decyzji środowiskowej w IV kwartale tego roku. Harmonogram zakłada, że obwodnica Olsztyna i Dywit powstanie w okresie II kwartał 2029 – III kwartał 2031.

Andrzej Mielnicki

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. und #3115424 4 sie 2024 13:30

    Jaka obwodnica Dywit. O Dywitach nic się nie mówi bo to problem Dywit a nie GDDKiA. A tak na marginesie Rospuda do Łyny to chyba katastrofa ekologiczna okolic Olsztyna.

    odpowiedz na ten komentarz