Strażacy z Warmii i Mazur musieli interweniować blisko tysiąc razy w związku z pogodą

2024-07-29 18:27:30(ost. akt: 2024-07-29 15:00:24)
Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: PAP

W niedzielę straż pożarna odebrała 3354 zgłoszeń dotyczących usuwania skutków wiatru i ulew, dwie osoby zginęły, dwie zostały ranne - poinformował rzecznik komendanta głównego PSP st. bryg. Karol Kierzkowski.
Najwięcej zdarzeń miało miejsce w województwie mazowieckim - 904, (w Warszawie - 156), warmińsko-mazurskim - 834, podlaskim - 286, kujawsko-pomorskim - 269, łódzkim - 249.

Działania strażaków polegały głównie na usuwaniu z ulic, budynków i samochodów przewróconych drzew i połamanych gałęzi.

— W Łodzi, w Lesie Łagiewnickim drzewo spadło na 60-letnią kobietę jadącą rowerem. Kobieta zmarła. W Poznaniu na Malcie kobieta została ugodzona w głowę i nogi ciężką gałęzią - poszkodowana została zabrana do szpitala. W województwie warmińsko-mazurskim, w Nowej Ukcie w powiecie piskim na mężczyznę przewróciło się drzewo, ranny również został hospitalizowany — relacjonował w niedzielę (28 lipca) wieczorem rzecznik PSP.

W wyniku silnego wiatru w woj. warmińsko-mazurskim ewakuowano zapobiegawczo trzy obozy harcerskie. W sumie było to 400 osób. Wiatr przewrócił sześć żaglówek w powiecie giżyckim oraz dwie w powiecie ostródzkim.

Na jeziorze Niegocin powiat giżycki w wyniku przewrócenia żaglówki jedna osoba straciła życie.

W Warszawie z powodu silnego wiatru zamknięte zostały Łazienki Królewskie.

(PAP)