Na al. Warszawskiej przyszedł czas na dwa pasy w każdą stronę

2024-07-20 10:00:00(ost. akt: 2024-08-09 10:01:17)

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Zarząd Dróg Wojewódzkich wybrał wykonawcę, który przebuduje wylot z Olsztyna w kierunku Warszawy. Co to oznacza dla kierowców?
Odcinek dawnej drogi nr 51, po budowie S51 oraz obwodnicy stracił miano drogi krajowej i przeszedł pod Zarząd Dróg Wojewódzkich w Olsztynie. Teraz to droga nr 527, która ma po jednym pasie w każdym kierunku i uważana jest przez niektórych za „wąskie gardło”. Dlaczego? Bo wjeżdżając do Olsztyna S51, kierowcy mają do dyspozycji po dwa pasy ruchu na al. Warszawskiej. Taka sytuacja zdecydowanie spowalnia ruch. Jeszcze gorzej jest, jak na trasie pojawią się tiry.

Teraz ma to się zmienić. Pomysł na poprawę sytuacji ma Zarząd Dróg Wojewódzkich w Olsztynie, który administruje tym odcinkiem.

— Planujemy wybudowanie po dwóch pasów jezdni w każdym kierunku. Tak będzie na odcinku od okolic węzła obwodnicy Olszyna do wjazdu do miasta — mówi Waldemar Łukaszuk, wicedyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich w Olsztynie. I dodaje, że w miejscu obecnego skrzyżowania z drogą w kierunku do Bartąga wybudowane zostanie rondo. Przebudowany zostanie również znajdujący się w sąsiedztwie dziki parking. Łączna wartość inwestycji to około 100 mln zł.

Przebudowa drogi wojewódzkiej 527 na odcinku od ul. Dybowskiego do obwodnicy Olsztyna to jedna z największych inwestycji drogowych, które będą w najbliższym czasie realizowane w Olsztynie oraz tuż poza jego granicami.
Przetarg rozpisany przed Zarząd Dróg Wojewódzkich na wybór wykonawcy cieszył się bardzo dużym zainteresowaniem. Swoje oferty złożyły firmy z całego kraju, łącznie osiem.

Rozbieżności cenowe sięgnęły prawie 30 mln zł. Najtańsza okazała się propozycja formy Strabag opiewająca na 84,4 mln zł. Może się zatem okazać, że koszt budowy będzie niższy od przewidywań.

— Dokonaliśmy już wyboru wykonawcy, który naszym zdaniem złożył najkorzystniejszą ofertę — mówi Waldemar Królikowski, dyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich w Olsztynie. I dodaje: — Przesłana została ona do Prezesa Urzędu Zamówień Publicznych, który musi ją sprawdzić.

Wojewódzcy drogowcy liczą, że nie będzie z tym problemu i dlatego wskazują już wstępne terminy realizacji planowanej inwestycji.

— Liczymy, że umową z wykonawcą będziemy mogli podpisać w połowie sierpnia. Wtedy pozostanie tylko rozpoczęcie prac — wyjaśnia dyrektor Królikowski.

Koncepcja dokumentacji projektowej przewiduje wykonanie przekroju poprzecznego drogi po dwa pasy ruchu o szerokości 3,5 m w każdym kierunku (droga dwujezdniowa) i budowę nowego wiaduktu krzyżującego się z linią kolejową nr 216 (Olsztyn – Działdowo). Zgodnie z decyzją środowiskową do usunięcia w związku z tą inwestycją są 3192 drzewa, w tym 2532 z obszaru leśnego oraz 427 z obszaru miasta Olsztyn.

Zanim kierowcy będą mogli skorzystać z dwupasmowych jezdni na wlocie do Olsztyna, będą musieli uzbroić się w cierpliwość. Prowadzenie prac wiąże się z bardzo poważnymi utrudnieniami w ruchu.

— Najbardziej odczuwalne utrudnienia w ruchu będą wynikały z konieczności rozebrania i budowy nowego wiaduktu krzyżującego się z linią kolejową nr 216 (Olsztyn – Działdowo). W tym czasie droga wjazdowa do Olsztyna będzie nieprzejezdna od strony Tomaszkowa. Konkretną organizację ruchu będzie musiał przedstawić wykonawca inwestycji. Ze swojej strony będziemy pilnować, by była ona jak najmniej uciążliwa — stwierdził dyrektor ZDW w Olsztynie. — Na pewno do objazdów powinna być wykorzystywana obwodnica Olsztyna.


Grzegorz Szydłowski