Ile kosztuje własne M w Olsztynie? Ceny mogą zadziwiać

2024-07-20 08:00:00(ost. akt: 2024-07-19 15:13:00)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Aktualnie za m kw. olsztyńskiego mieszkania można zapłacić średnio 11,3 tysięcy złotych. To o ponad 6 tysięcy złotych mniej niż w Warszawie i o 4 tysiące mniej niż w Gdańsku. Co jeszcze warto wiedzieć o lokalnym rynku mieszkaniowym?
Z danych BIG DATA RynekPierwotny.pl wynika, że w czerwcu br. średnia cena nowego M w Olsztynie wynosiła niespełna 569 tysięcy złotych.

Z kolei średnia cena m kw. oscylowała na poziomie 11 312 złotych. W porównaniu do maja br. m kw. mieszkania z rynku pierwotnego podrożał o 3 proc.

Co ciekawe w stolicy województwa warmińsko-mazurskiego aktualnie najdroższe są kawalerki. Metr kwadratowy takiego lokum kosztuje średnio aż 14 203 złotych. Najmniej za m kw. zainteresowani zapłacą w przypadku lokali czteropokojowych i większych - 9 967 zł/m kw.

Warto również zwrócić uwagę na to, jak wypadają ceny tutejszych mieszkań na tle innych miast wojewódzkich.

W ubiegłym miesiącu średnia cena nowego M oscylowała w Warszawie na poziomie 17,7 tys. zł/m kw. Równie wysokie ceny obowiązują w Krakowie - przeciętnie 16,3 tys. zł/m kw. W dalszej kolejności najdroższym miastem wojewódzkim jest Gdańsk - 15,3 tys. zł/m kw.

Oferta lokalnych deweloperów nie należy do największych, a na przestrzeni ostatniego roku spadła o 6 proc. Jak wynika z danych BIG DATA RynekPierwotny.pl, na koniec czerwca 2024 roku w ofercie lokalnych deweloperów znalazły się 882 mieszkania. Jak natomiast wygląda przeciętny metraż lokali prezentowanych w ofercie? W czerwcu 2024 roku średnia powierzchnia mieszkania wynosiła 51,50 m kw.

Większość oferty stanowią mieszkania dwu- i trzypokojowe. Łącznie stanowią one ponad 80 proc. puli dostępnych mieszkań.

Na początku lipca pojawił się długo wyczekiwany komunikat dotyczący losów programu Kredyt Mieszkaniowy #naStart. Ministerstwo Rozwoju i Technologii zapowiedziało, że program może zostać uruchomiony na początku 2025 roku. Resort nie daje jednak gwarancji, że faktycznie tak się stanie. Zapowiedź Ministra Krzysztofa Paszyka na nowo obudziła dyskusję na temat wpływu programu na wysokość cen mieszkań.

Czy zatem można spodziewać się ich wzrostów?

— Mieszkania w nowych inwestycjach najprawdopodobniej będą coraz droższe z powodu rosnących kosztów budowy. Jednak wciąż jest szansa na stabilizację średniej ceny metra kwadratowego wszystkich mieszkań w ofercie deweloperów. Paradoksalnie mógłby się do tego przyczynić właśnie „Kredyt mieszkaniowy #naStart — uważa Marek Wielgo, ekspert portalu RynekPierwotny.pl.

I wyjaśnia, że chodzi o to, żeby jeszcze więcej firm byłoby zainteresowanych budową mieszkań w segmencie popularnym, czyli „na kieszeń” kredytobiorców. W zależności od metropolii najczęściej mogą oni sobie pozwolić na wydatek do 500-700 tys. zł (łącznie z wkładem własnym).

Kolejne miesiące pokażą, czy deweloperzy faktycznie będą zainteresowani budową takich mieszkań.

źródło: RynekPierwotny.pl