Ilu widzów zasiadło w strefie kibica podczas Euro na olsztyńskiej "Uranii"

2024-07-15 17:00:01(ost. akt: 2024-07-15 14:37:39)

Autor zdjęcia: Andrzej Sprzączak

Dzięki specjalnej strefie kibica na hali "Urania" w Olsztynie kibice mogli w dogodnych warunkach obserwować zmagania polskich piłkarzy w ramach meczów Euro 2024. Sprawdziliśmy, ilu biało-czerwonych kibiców zasiadło na trybunach świątyni sportu na Warmii i Mazurach.
Ostatni akcent mistrzostw Europy w piłce nożnej rozegrał w niedzielę (14 lipca). Na Stadionie Olimpijskim w Berlinie w finale Euro 2024 Hiszpania pokonała Anglię 2:1 i po raz czwarty w historii sięgnęła po tytuł najlepszej drużyny Starego Kontynentu.

Podczas tegorocznego turnieju rozgrywanego w Niemczech nie zabrakło reprezentacji Polski. Podopieczni Michała Probierza jednak bardzo szybko pożegnali się z turniejem, ponieważ odpadli już w fazie grupowej. Polacy przegrali mecze z Holandią (1:2) i Austrią (1:3), a w ostatnim meczu zremisowali z Francją (1:1). "Biało-Czerwoni" zajęli ostatnie miejsce w grupie z zaledwie jednym zdobytym punktem.

Z okazji meczów grupowych reprezentacji Polski władze Olsztyna wraz z zarządem hali "Urania" przygotowały specjalną strefę kibica, która mieściła się właśnie w sportowej wizytówce stolicy Warmii i Mazur.

Chętni obejrzenia grupowych zmagań polskich piłkarzy musieli zakupić bilet lub karnet, aby wziąć udział w piłkarskim wydarzeniu. Oprócz śledzenia meczów na wielkim ekranie w olsztyńskiej "Uranii", istniała opcja udziału w różnorakich zabawach oraz skorzystania ze strefy gastronomicznej.

Zapytaliśmy, ile osób łącznie obejrzało grupowe mecze reprezentacji Polski. Tylko grupowe, ponieważ po odpadnięciu naszej drużyny z Euro strefa kibica przestała działać.

— Mecz otwarcia z Holandią obejrzało 3400 widzów. Na trybunach podczas drugiego meczu z Austrią na trybunach zasiadło 2500 biało-czerwonych kibiców. Ostatni mecz z Francuzami śledziło 800 osób — przekazały nam władzę hali "Urania".

Łącznie dało nam to 6700 kibiców, którzy oglądali mecze Polaków w strefie kibica.

Kto wie, czy gdyby Polacy dotrwali do fazy pucharowej, to strefa kibica byłaby cały czas wypełniona?

Janusz Siennicki