Jezioro Długie w Olsztynie odzyska swój blask? Ponownie zostanie oczyszczone

2024-07-10 15:00:27(ost. akt: 2024-07-10 14:38:25)

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Moczarka delikatna. Nazywa się ciekawie, ale kiepsko wygląda. Znów zarasta Jezioro Długie w Olsztynie. Co to takiego i czy mieszkańcy mają się czego obawiać? Eksperci wyjaśniają.
Była zmorą w ubiegłym roku i nie tylko. Tym razem znów powraca, bowiem na części tafli ponownie pojawiły się wodorosty, które w bardzo szybkim tempie się rozrastają. Spacer nad brzegiem nie jest już tak przyjemny, gdy patrzy się na atakującą jezioro moczarkę delikatną, bo tak nazywa się roślina, która „pochłania” akwen.

— Moczarka delikatna to gatunek, który od niedawna jest obecny w Jeziorze Długim i polskich jeziorach. Jest to gatunek inwazyjny, nie jest gatunkiem rodzimym. Pochodzi z Ameryki Północnej — mówi dr hab. inż. Renata Augustyniak-Tunowska, profesor UWM.

Moczarka rozwija się masowo i do tego jest ogromnie „łakoma”. Konkuruje o światło i składniki pokarmowe z florą jeziora. Zajmuje nisze ekologiczne, przez co jest konkurencyjna i wypiera gatunki rodzime. Dlatego też jej obecność jest raczej niemile widziana.

Fot. Zbigniew Woźniak

Czy jezioro rzeczywiście należy ratować?

— Nie ma takiej potrzeby, aby zastosować tutaj działania techniczne lub chemiczne związane z oczyszczaniem wody. Prowadzone przez nas systematycznie badania monitoringowe wskazują na to, że jakość wód w Jeziorze Długim jest bardzo dobra — mówi dr hab. inż. Jolanta Grochowska, profesor UWM. — Obecnie jezioro, już od wielu lat, jest odcięte od wszelkiego rodzaju zanieczyszczeń, które spływają z otoczenia. Nie dopływają tu ścieki ani bytowo-gospodarcze, ani ścieki deszczowe. To, na czym powinniśmy się w tej chwili skupić, to roślinność inwazyjna porastająca jezioro. Jej obecność związana jest z bardzo dobrą jakością wody. Może rosnąć, ponieważ woda jest przezroczysta i nie zawiera zawiesin. Nasze działania powinny skupić się na tym, aby oczyszczać jezioro z nadmiaru tej roślinności, bo wraz nią usuwamy pewną pulę substancji biogenicznych, które są niebezpieczne dla jakości wody

Dlatego też, miasto wraz z Uniwersytetem Warmińsko-Mazurskim zacznie usuwać moczarkę. Jest to już kolejne działanie podjęte przy pomocy projektu Olsztyńskiego Budżetu Obywatelskiego

Fot. Zbigniew Woźniak

— Jezioro Długie to bardzo ważne dla nas jezioro. Jest położone praktycznie w centrum miasta — mówi Justyna Sarna-Pezowicz, zastępca prezydenta miasta. — Wraz z rozpoczęciem prac pojawią się pewne ograniczenia w poruszaniu się po chodniku i po ścieżce rowerowej. Będą to prace prowadzone w dwóch turach po pięć dni. Mamy nadzieję, że mieszkańcy wykażą się zrozumieniem, że robimy to dla naszego wspólnego dobra, dla jeziora.

Podczas oczyszczania jeziora zostanie zajęta część parkingu oraz kawałek dzikiej plaży przy Jeziorze Długim. Po tym terenie będa poruszały się maszyny, tak więc wzmożona uważność mieszkańców będzie tu wskazana. Należy jednak powiedzieć, że wykonawcy starają się zabezpieczyć prace tak, by każdy czuł się bezpiecznie

— Prace będą realizowane poprzez wydobywanie moczarki specjalistycznymi koszami. Nie kosimy jej ze względu na to, że koszona rozrasta się jeszcze bardziej. Zbierzemy całe kępy, kłącza i przyciągniemy do brzegu, gdzie mechanicznie zostanie wyciągnięta na brzeg i odsączona — tłumaczy mgr inż. Rafał Karczmarczyk, wykonawca prac.

Fot. Zbigniew Woźniak

Miasto zadba o czystość, bezpieczeństwo oraz o przyjazny wygląd Jeziora Długiego. A o czym powinni pamiętać mieszkańcy, którzy odwiedzają tutejsze tereny?

— Przede wszystkim powinni pamiętać o tym, żeby nie wprowadzać do jeziora zanieczyszczeń. Mowa o śmieceniu, wyrzucani papierków, plastików czy butelek, jak również o nie dokarmianiu ptaków chlebem. Każda karma, która jest przynoszona dla ptaków wodnych, jest dodatkowym ładunkiem zanieczyszczeń wprowadzany do jeziora z zewnątrz — wyjaśnia Renata Augustyniak-Tunowska. — Również wędkarze powinni być rozsądni jeśli chodzi o stosowanie zanęt. Ich zbyt duże ilości wrzucane do jeziora mogą powodować pogarszanie stanu wody.

Prace mają rozpocząć się 15 lipca.

Fot. Zbigniew Woźniak