Ruszyło koszenie dna Łyny. Wędkarze i kajakarze muszą uzbroić się w cierpliwość

2024-07-08 07:00:00(ost. akt: 2024-07-08 08:14:30)

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Rozpoczęło się mechaniczne koszenie dna rzeki Łyny, które obejmie odcinek od Bartąga do Olsztyna - podał Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Białymstoku. Prace mogą powodować utrudnienia dla kajakarzy i wędkarzy.
Prace będą prowadzone etapami.

Pierwszy z nich obejmuje odcinek od miejscowości Bartąg w gminie Stawiguda do ul. Kalinowskiego w Olsztynie i potrwa około siedmiu dni. Szczegółowe informacje o warunkach żeglugowych można uzyskać w Nadzorze Wodnym w Olsztynie.

— W trakcie koszenia mogą wystąpić utrudnienia dla wędkarzy oraz osób płynących kajakami. Na odcinku rzeki objętym koszeniem pracować będzie łódź kosząca, dlatego należy zachować szczególną ostrożność — podało w komunikacie RZGW.

Na czas tych prac w poprzek koryta rzeki zakładane są tzw. przetamowania, czyli liny, które służą zatrzymaniu i zebraniu wykoszonej roślinności spływającej z nurtem.

Jest ona potem wybierana z wody i składowana na brzegu, a następnie wywożona.

— Przypominamy, żeby absolutnie nie rozpinać i nie zdejmować lin, które tworzą przetamowania — przekazała rzeczniczka RZGW w Białymstoku Joanna Szerenos-Pawilcz.

To pierwsze koszenie dna Łyny w tym roku, powtórne odbywa się zwykle na przełomie sierpnia i września. Ma to zapewnić swobodny spływ wody w rzece i naturalny odpływ wód z lokalnych rowów melioracyjnych.

(PAP)