Przemytnik broni zatrzymany w Grzechotkach. Chciał z Polski wyjechać do Rosji

2024-07-05 10:52:13(ost. akt: 2024-07-05 11:56:03)

Autor zdjęcia: Straż Graniczna

Kolumbijczyk ścigany za przemyt broni zatrzymany na polsko-rosyjskiej granicy

Kolumbijczyk ścigany za przemyt broni, amunicji i materiałów wybuchowych został zatrzymany na polsko-rosyjskim przejściu granicznym. Posługiwał się fałszywymi dokumentami. Tłumaczył, że jedzie na Litwę, a na rosyjską granicę skierowała go nawigacja – poinformowała w piątek Straż Graniczna.

Jak poinformowała rzeczniczka Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej mjr Mirosława Aleksandrowicz, w godzinach nocnych 1 lipca na drogowym przejściu granicznym w Grzechotkach pojawił się kierowca volkswagena na holenderskich tablicach rejestracyjnych. Oznajmił, że znalazł się na polsko-rosyjskiej granicy, bo tak go pokierowała nawigacja. Jechał z Holandii i chciał udać się na Litwę, a stamtąd do Helsinek.

Funkcjonariusze Straży Granicznej sprawdzili dokumenty podróżnego. Okazało się, że dowód osobisty, którym się posługiwał, widnieje w bazach danych jako utracony w 2013 r. Sprawdzili, że dokument wydany przez władze Hiszpanii został podrobiony.

Przy kierowcy znaleziono również hiszpański paszport, który też widniał w bazach danych jako utracony w 2013 r. Kolejnym podejrzanym blankietem były uprawnienia do kierowania pojazdami.

Okazało się, że wszystkie dokumenty są podrobione. Ustalono też, że ich właściciel nie jest 53-letnim Hiszpanem, tylko 39-letnim Kolumbijczykiem. W dodatku hiszpański wymiar sprawiedliwości szukał go od 2011 r. za przemyt broni, amunicji i materiałów wybuchowych, a także za porwania.

Mężczyzna usłyszał zarzuty posługiwania się podrobionymi dokumentami, do czego się nie przyznał. Nie skorzystał również z dobrowolnego poddania się odpowiedzialności karnej i trafił na trzy miesiące do aresztu.

Postępowanie w tej sprawie prowadzą funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej w Grzechotkach. (PAP)

ali/ joz/