Sekcja zwłok 69-latka, którego auto zderzyło się z autem rajdowca we Włostach opóźniona
2024-07-02 16:30:00(ost. akt: 2024-07-02 15:33:30)
Sekcja zwłok mężczyzny, którego auto przed tygodniem w okolicach wsi Włosty zderzyło się z samochodem prowadzonym przez rajdowca Sebastiena Ogiera, jest zaplanowana na czwartek - wynika z zapowiedzi prokuratury. Ma ona ustalić przyczynę śmierci 69-latka.
Prokurator Rejonowy w Olecku Andrzej Tylenda przekazał, że sekcja zwłok 69-latka planowana jest na czwartek w zakładzie medycyny sądowej w Białymstoku.
— Musimy ustalić m.in. czy jest związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy wypadkiem z 25 czerwca, a zgonem tego mężczyzny — dodał prokurator.
W poprzedni wtorek (25 czerwca) na drodze szutrowej między wsiami Włosty a Skocze doszło do czołowego zderzenia dwóch aut. Fordem jechał 69-letni mieszkaniec gminy Gołdap z pasażerką. Drugim pojazdem była toyota z załogą przygotowującą się do Rajdu Polski. Prowadził ją utytułowany Francuz Sebastien Ogier, który jechał z pilotem Vincentem Landaisem. Zapoznawali się oni z trasą jednego z planowanych odcinków rajdu.
Po wypadku obaj kierowcy zostali przewiezieni na badania do szpitali śmigłowcami, a pasażerowie karetkami.
Rzecznik straży pożarnej z Gołdapi informował wtedy, że wszyscy uczestnicy wypadku byli przytomni. Francuz, który jest ośmiokrotnym rajdowym mistrzem świata, pozostał w szpitalu na obserwacji do środy. Po wypadku wycofał się ze startu w rajdzie.
Jak podała po weekendzie policja, w sobotę zgłosiła się córka 69-letniego mężczyzny, który był kierowcą forda, informując, że mężczyzna zmarł w tym dniu.
— W sobotę córka zmarłego poinformowała policję, że jej ojciec w domu źle się poczuł. Wezwano karetkę, ale nie udało mu się pomóc. Ponieważ tego dnia były straszne upały, a od zderzenia obu aut minęło kilka dni, nie wiemy, czy oba zdarzenia można łączyć, czy nie — mówiła oficer prasowa policji w Gołdapi mł. asp. Marta Domańska.
Jak wyjaśniała, odpowiedź na to ma dać sekcja zwłok. Policja podawała początkowo, że odbędzie się ona we wtorek.
Szczegółowe przyczyny i okoliczności wypadku sprzed tygodnia ma wyjaśnić dochodzenie pod nadzorem prokuratury. Powołano biegłego, który wyda opinię po zapoznaniu się z całością zgromadzonego materiału.
— Na razie nikomu nie przypisano winy za to zderzenie, nikt nie został ukarany — powiedziała Domańska.
(PAP)
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez