Władze Ukrainy potwierdzają straty w związku z rosyjskim atakiem na lotnisko

2024-07-02 12:40:24(ost. akt: 2024-07-02 12:55:33)

Autor zdjęcia: Roman Czop/https://www.facebook.com/45oabr

Trwa zintensyfikowany atak Rosjan na ukraińskie obiekty wojskowe. Agresorzy tym razem zaatakowali lotnisko Mirhorod. Władze Ukrainy potwierdzają straty.
Rosyjskie siły przeprowadziły skuteczny atak na wojskowe lotnisko Mirhorod w obwodzie połtawskim, co potwierdził w poniedziałek były rzecznik Sił Powietrznych Ukrainy, Jurij Ihnat. Pomimo doniesień o stratach, Ihnat nie podał szczegółowych informacji, natomiast rosyjskie media propagandowe twierdziły, że zniszczono wiele samolotów Su-27. Ihnat zaznaczył jednak, że straty te nie są tak poważne, jak sugeruje wróg.

Szczegóły ataku opisał magazyn "Forbes". Najpierw nad lotniskiem miał się pojawić dron zwiadowczy, po czym w stacjonujące samoloty Su-27 uderzyła rakieta Iskander. Skutkiem tego były zniszczenie dwóch maszyn i uszkodzenie kolejnych czterech. Zdaniem "Forbesa" był to jeden z najbardziej kosztownych dni dla ukraińskiego lotnictwa.

We wtorek rano agencja Reutera zacytowała oświadczenie rosyjskiego Ministerstwa Obrony, według którego w ataku zniszczono pięć samolotów myśliwskich Su-27, a dwa kolejne zostały uszkodzone. Pierwsze doniesienia o ataku wywołały falę oburzenia w mediach społecznościowych. Użytkownicy komentowali, że uderzenie miało miejsce w biały dzień, a samoloty były bezbronnie wystawione na otwartej przestrzeni, co wywołało krytykę wobec armii ukraińskiej za brak odpowiedniej ochrony.

Jurij Ihnat, odpierając te zarzuty, apelował o umiar w ocenie sytuacji. Podkreślił, że Rosjanie wyolbrzymiają swoje sukcesy, a ukraińskie wojsko podejmuje wszelkie możliwe działania, aby przeciwdziałać wrogowi. Stosowane są różne środki, w tym fałszywe modele samolotów, aby zmylić przeciwnika.

Agencja Reuters zwróciła uwagę na fakt, że rosyjskie ataki na ukraińskie lotniska nasiliły się w momencie, gdy Kijów przygotowuje się do odbioru pierwszych myśliwców F-16. Moskwa wielokrotnie deklarowała, że zniszczy te maszyny, jeśli tylko trafią na ukraińskie terytorium.

"The Kyiv Independent" przypomina, że obecny atak na lotnisko w Mirhorodzie to nie pierwszy tego rodzaju incydent. Wcześniej, w czerwcu 2023 roku, doszło do nalotu, w którym Rosjanie wykorzystali pociski balistyczne oraz irańskie drony. W wyniku tego ataku uszkodzona została infrastruktura lotniska i jego wyposażenie, choć na szczęście nikt nie odniósł obrażeń.

Lotnisko wojskowe Mirhorod, położone około 220 kilometrów od Charkowa i 320 kilometrów od Kijowa, odgrywa kluczową rolę w obronie powietrznej Ukrainy. Z uwagi na swoje strategiczne położenie, jest ono regularnie celem rosyjskich ataków, mających na celu osłabienie ukraińskich zdolności obronnych i opóźnienie dostaw nowoczesnego sprzętu wojskowego, takiego jak F-16.

Rosyjskie ataki na lotniska są częścią szerszej strategii mającej na celu destabilizację Ukrainy i utrudnienie jej zdolności do obrony przed agresją. Intensyfikacja nalotów na lotniska świadczy o determinacji Moskwy w dążeniu do osłabienia ukraińskich sił zbrojnych, zwłaszcza w kontekście oczekiwanego wsparcia ze strony Zachodu.

Źródło: Interia/Forbes/Reuters/The Kyiv Independent