Mieszkańcy powiatu olsztyńskiego dalej dają się oszukiwać. Tym razem na kod QR

2024-06-29 11:00:00(ost. akt: 2024-06-28 14:37:15)
Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: pixabay.com

Niemal 15 tysięcy złotych straciła łącznie dwójka mieszkańców powiatu olsztyńskiego. Oszuści przekonali ich, że mogą szybko odebrać przelew za przedmioty wystawione do sprzedaży na popularnych portalach aukcyjnych. Wystarczyło zeskanować spreparowany przez sprawców kod QR i zalogować się do konta bankowego.
W czwartek (27 czerwca) śledczy z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie przyjęli zawiadomienia od dwójki mieszkańców powiatu olsztyńskiego. Sprawa dotyczyła oszustwa przy wykorzystaniu spreparowanych kodów QR.

W wyniku działania sprawców 65-latek stracił prawie 13 tysięcy złotych, a 40-latka 1 700 złotych.

Działanie oszustów, którzy wykorzystują metodę „na kod QR” jest w większości przypadków identyczne. Kontaktują się z osobami, które wystawiają przedmioty na sprzedaż na popularnych portalach aukcyjnych. Twierdzą, że są zainteresowane zakupem i nawet już wykonały przelew. Później legenda nieco różni się w zależności od sytuacji.

Zwykle pokrzywdzony dowiaduje się, że przelew został omyłkowo wykonany na zbyt dużą kwotę i transakcja została zablokowana do wyjaśnienia kwestii wysokości zapłaty. Popularna jest również wersja, w której oszust przekonuje swoją ofiarę o tym, że przelew został wykonany, ale odbiorca powinien zalogować się do banku i go odebrać.

W czasie rozmowy do pokrzywdzonego wysyłana jest wiadomość tekstowa pochodząca rzekomo od administratora portalu aukcyjnego. W wiadomości znajduje się informacja mająca potwierdzić wersję przedstawianą przez oszustów i kod QR, który należy zeskanować, aby załatwić sprawę szybko o „od ręki”. Kod jest spreparowany w taki sposób, aby kierował pokrzywdzonego do strony internetowej wyglądającej identycznie, jak witryny służące do opłacania zakupów internetowych.

Pozwala wybrać ikonę z logo banku i zalogować się na konto. Tak naprawdę jest to witryna podstawiona przez oszustów, którzy w taki sposób zdobywają dane swojej ofiary i uzyskują dostęp do jej środków zgromadzonych na koncie.

Zdarza się, że pokrzywdzony odbiera również telefon od osoby podającej się za pracownika swojego banku, co wzmacnia u ofiary przekonanie, że cała sytuacja jest autentyczna. „Pracownicy” potrafią przekonać swoich rozmówców do wygenerowania kodów BLIK lub do zatwierdzenia transakcji na konta oszustów.

Policjanci przypominają, że do odebrania przekazanych na konto środków nie trzeba logować się do swojego konta w bankowości elektronicznej.