Dziewczynka zagryziona przez psy pod Barczewem. Prokuratura bada sprawę

2024-06-28 15:44:06(ost. akt: 2024-06-28 14:05:51)

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Ze wstępnej opinii biegłego po sekcji zwłok siedmioletniej dziewczynki wynika, że liczne rany, które stwierdzono na jej ciele, powstały w wyniku pogryzienia przez psa lub psy i skutkowały śmiercią – podała prokuratura. Do tragicznego zdarzenia doszło k. Barczewa.
Śledztwo w sprawie zagryzienia siedmioletniej dziewczynki przez psy z hodowli na jednej z posesji pod Barczewem wszczęła Prokuratura Rejonowa Olsztyn-Północ. Jest ono prowadzone w kierunku narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia.

W piątek (28 czerwca) szef tej prokuratury Piotr Machul poinformował media, że odbyła się sekcja zwłok zmarłej siedmiolatki.

— Podczas sekcji ustalono liczne obrażenia na ciele dziewczynki. Ze wstępnej opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej wynika, że rany powstały w wyniku pogryzienia przez psa lub psy i skutkowały śmiercią dziecka. Z uwagi na dobro śledztwa, ale też dobro rodziców pokrzywdzonych w tej sprawie, nie mogę udzielić więcej informacji — powiedział prokurator.

Jak zaznaczył, prokuratura oczekuje na sporządzenie przez biegłego kompleksowej opinii.

— Mogę tylko powiedzieć, że pogryzienia, których doznała, skutkowały śmiercią — powtórzył.

Prokurator przypomniał, że śledztwo jest na początkowym etapie i w sprawie należy wykonać szereg czynności procesowych.

— Czynności te będą zmierzały do wyjaśnienia okoliczności tego zdarzenia, w szczególności w jaki sposób dziewczynka dostała się do kojca z psami — wyjaśnił.

Prokuratura wszczęła śledztwo w kierunku narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu poprzez zaniechanie sprawowania opieki nad dzieckiem, dopuszczenie do jego kontaktu z psami rasy dog niemiecki, które pogryzły dziewczynkę, czym nieumyślnie spowodowano śmierć. Śledztwo jest prowadzone w sprawie, co znaczy, że nikomu nie przedstawiono zarzutów.

Jak podawała policja, we wtorek (25 czerwca) po południu siedmiolatka goszcząca u swoich znajomych została pogryziona przez psy z hodowli znajdującej się na ich posesji w okolicach Barczewa. W wyniku odniesionych obrażeń dziecko poniosło śmierć na miejscu.

Z informacji przekazanych przez policję wynika, że na posesji w zamkniętych wybiegach trzymanych było 11 psów ras dog niemiecki i buldog francuski. Według ustaleń policjantów siedmiolatka była częstym gościem na posesji, gdzie trzymane były psy, a zwierzęta były oswojone z jej obecnością.

— Wszystkie psy zostały poddane oględzinom przy udziale powiatowego lekarza weterynarii. Sześć dogów niemieckich trafiło do miejscowych schronisk dla zwierząt, odbywają kwarantannę i czekają na dalsze postanowienia prowadzącego śledztwo prokuratora — informowała olsztyńska policja.

Zabezpieczone zostały dokumenty potwierdzające legalność hodowli, historię leczenia i szczepień zwierząt.

PAP/red.