Katarzyna Osiak-Filipczak napadnięta na S17 przez cudzoziemców
2024-06-28 10:50:49(ost. akt: 2024-06-28 11:02:10)
Dwóch młodych Gruzinów zaatakowało na drodze S17 kobietę, która kandydowała w wyborach samorządowych z ramienia Prawa i Sprawiedliwości. Sprawcy zostały ujęci przez policję.
Katarzyna Osiak-Filipczak, jadąc ekspresową trasą S17 z Lublina do Warszawy, zatrzymała się wieczorem 11 czerwca na stacji paliw w Markuszowie, aby zatankować. Tam zauważyła dwóch mężczyzn wyglądających na obcokrajowców, rozmawiających w nieznanym jej języku.
Po odjeździe zorientowała się, że w oponie jej mercedesa brakuje powietrza. Przypomniała sobie, że mężczyźni pojawili się na stacji od strony jej auta, co nasunęło podejrzenia, że przecięli jej oponę. Nie zatrzymała się jednak, obawiając się o swoje bezpieczeństwo. Po przejechaniu czterech kilometrów, kiedy jazda stała się niemożliwa, była zmuszona stanąć i wezwać pomoc drogową.
Czekając na pomoc, nagle ktoś próbował otworzyć drzwi jej auta. Choć były zamknięte, napastnik wybił szybę, zabrał torebkę z siedzenia pasażera i uciekł. Pani Katarzyna opisała ten dramatyczny incydent w mediach społecznościowych, wyrażając obawy o bezpieczeństwo w kraju.
W czwartek policja w Puławach ogłosiła zatrzymanie sprawców, potwierdzając, że to oni napadli na kobietę. Zatrzymani to Gruzini w wieku 21 i 27 lat, znani z innych kradzieży na terenie województw wielkopolskiego i pomorskiego.
Katarzyna Osiak-Filipczak, kandydatka PiS w ostatnich wyborach do sejmiku, przyznała Wirtualnej Polsce, że nagłośniła sprawę, aby ostrzec innych przed podobnym zagrożeniem. Sprawę komentował również poseł Przemysław Czarnek, choć jego informacje o pochodzeniu napastników były nieprecyzyjne.
Na swoim nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych, że "napadu dokonali mężczyźni z południa Europy, których zdradzały rysy twarzy".
Gruzińscy sprawcy mieli na swoim koncie kradzieże na terenie województw pomorskiego i wielkopolskiego. Policja zatrzymała ich na terenie województwa łódzkiego. Obaj mężczyźni zostali tymczasowo aresztowani na trzy miesiące na wniosek puławskich policjantów i prokuratury, jak przekazała komisarz Ewa Rejn-Kozak.
Źródło: Wirtualna Polska
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez