Z kasy olsztyńskiego zarządu CBŚP zniknęło 100 tys. euro. Co zadecydowała prokuratura?

2024-06-28 07:00:00(ost. akt: 2024-06-27 15:06:16)
Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: CBŚP

Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie zniknięcia ponad 100 tys. euro zabezpieczonego depozytu z kasy olsztyńskiego zarządu Centralnego Biura Śledczego Policji. Śledczy ustalili, że nie można stwierdzić z czego wynikała różnica w zapisie zabezpieczonej kwoty i rzeczywiście ujawnionej gotówki.
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku prowadziła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków służbowych w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez funkcjonariuszy CBŚP w Olsztynie. Chodziło o rozbieżności w dokumentacji procesowej w związku z ujawnieniem i zabezpieczeniem gotówki w różnych walutach przez policjantów w 2020 r.

— Postępowanie to zostało zakończone pod koniec marca br. decyzją o umorzeniu wobec stwierdzenia braku danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa — podała rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk.

Jak podała prokuratura, "zebrany obszerny materiał dowodowy, pomimo całkowitego wyczerpania inicjatywy dowodowej nie dał wystarczających podstaw do przyjęcia, aby doszło do przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków służbowych w przez funkcjonariuszy, zarówno w trakcie wykonywanych czynności służbowych w dniach 15 i 16 lipca 2020 r. jak i w okresie późniejszym, które skutkowałoby odpowiedzialnością karną".

— W oparciu o ustalenia dowodowe nie można z całą pewnością stwierdzić, skąd wynikła różnica między zapisami w dokumentacji z czynności, a rzeczywistą kwotą ujawnioną w okresie późniejszym, a tym samym nie można wykluczyć, że doszło do omyłki w zapisie przeliczonej kwoty — podała prokurator Wawryniuk.

Od początku szefostwo policji przekonywało, że nikt nie ukradł z sejfu równowartości blisko pół miliona złotych, a chodziło o błąd w liczeniu pieniędzy.

PAP/red.