W lesie ludzi zastąpiła sztuczna inteligencja

2024-06-27 04:21:31(ost. akt: 2024-06-27 04:24:35)

Autor zdjęcia: Anna Paprocka/Nadleśnictwo Stare Jabłonki

W części nadleśnictw podlegających Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie pożarów szukają kamery, a obraz z nich analizują nie ludzie, ale sztuczna inteligencja.
Dostrzegalnie przeciwpożarowe w lasach to wysokie wieże, sięgające ponad korony drzew. Każdego dnia wspinają się na nie dyżurni, którzy przez lornetki obserwują, czy nie pali się las.

W 32 nadleśnictwach, które podlegają Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie, jest w sumie 40 takich dostrzegalni. Rzecznik prasowy RDLP w Olsztynie Adam Pietrzak poinformował, że w 26 dostrzegalniach dyżurnych zastąpiły kamery.

Monitorują na bieżąco to, co widać z dostrzegalni, a sztuczna inteligencja analizuje rejestrowany przez nie obraz pod kątem tego, czy jest gdzieś pożar, czy nie — powiedział.

Leśnicy zachęcają miłośników lasów do zainstalowania aplikacji, która na podstawie monitoringu z dostrzegalni i analiz sztucznej inteligencji będzie im wysyłać alerty w razie pożaru. Aplikacja działa od kilku dni.

Mamy nadzieję, że miłośnicy lasów pomogą nam w razie potrzeby zweryfikować, czy to, co zostało przez sztuczną inteligencję zakwalifikowane jako pożar lasu, rzeczywiście jest pożarem — wskazał Pietrzak.

Leśnicy monitoring przy pomocy sztucznej inteligencji traktują pilotażowo. Działa on na tyle zadowalająco, że zamontowanie kamer jest planowane w kolejnych dostrzegalniach.

W najbliższych 2-3 latach chcemy mieć we wszystkich dostrzegalniach kamery i sztuczną inteligencję — przyznał Pietrzak.

PAP/red.