Unia Europejska nałożyła cło na Chiny. Pekin reaguje

2024-06-23 15:10:01(ost. akt: 2024-06-23 15:18:03)

Autor zdjęcia: Pixabay

W efekcie nałożenia cła na chińskie pojazdy elektryczne przez Unie Europejską kraj środka zadecydował o rozpoczęciu postępowania antydumpingowego wobec wołowiny z Europy.
Rzecznik chińskiego Ministerstwa Handlu skrytykował decyzję Unii Europejskiej o nałożeniu ceł na chińskie firmy produkujące samochody elektryczne, takie jak BYD (17,4 proc.), Geely (20 proc.) oraz SAIC (38,1 proc.). Pozostałe chińskie firmy, które współpracowały z Komisją Europejską, miałyby cło w wysokości 21 proc., natomiast te, które odmówiły współpracy, podlegałyby cłu w wysokości 38,1 proc. UE uzasadnia swoją decyzję "nieuczciwym subsydiowaniem" chińskich firm przez państwo, co stanowi zagrożenie dla europejskiego przemysłu.

W odpowiedzi chińskie Ministerstwo Handlu wszczęło postępowanie antydumpingowe wobec unijnej wieprzowiny i produktów pochodnych, które ma potrwać do 17 czerwca 2025 r. Może to prowadzić do ograniczenia eksportu tych produktów do Chin lub nałożenia wysokich ceł. Dochodzenie obejmie okres od 2020 do końca 2023 r., analizując szkody przemysłowe, jakie mogły wystąpić w tym czasie.

W rozmowie z portalem "Money.pl" Jacek Strzelecki z Związku Polskie Mięso zauważył, że Chiny skierowały swoją reakcję na sektor wieprzowy UE, obejmując Holandię, Hiszpanię, Francję i Danię, czyli głównych producentów wieprzowiny w Unii. Według Strzeleckiego "postępowanie to może otworzyć pole do negocjacji między Pekinem a Brukselą".

Dr Małgorzata Bonikowska z Centrum Stosunków Międzynarodowych w rozmowie z tym samym portalem zauważyła, że Europa chce zwiększyć udział w chińskim rynku, podczas gdy Pekin oczekuje większego dostępu do rynku unijnego. Pomimo że umowa unijno-chińska o handlu i inwestycjach została uzgodniona, nie została jeszcze ratyfikowana.

Rzecznik chińskiego Ministerstwa Handlu podkreślił w oficjalnym komunikacie, że Chiny niechętnie patrzą na obecne napięcia handlowe i ostrzegają przed "wojną handlową", obarczając za nią odpowiedzialnością UE.

—Od 2024 r. strona europejska wprowadziła 31 środków ograniczających handel i inwestycje przeciwko Chinom, co poważnie zakłóciło współpracę gospodarczą i handlową między Chinami a UE — przekazuje komunikat stronie chińskiego resortu.

Chiny chcą wejść na rynek UE ze swoimi samochodami elektrycznymi, a cła mają to utrudnić, ponieważ tanie chińskie auta mogą zaszkodzić sprzedaży droższych europejskich samochodów. UE ma wspólną politykę handlową, ale produkcja odbywa się na poziomie krajowym, co pozwala na przykład Węgrom na budowę fabryk chińskich aut elektrycznych.

W niedalekiej przyszłości pod Debreczynem powstanie największa w Europie fabryka akumulatorów do elektryków, należąca do chińskiego koncernu CATL, a produkcja ma ruszyć za rok. Chiny planują również budowę fabryki elektryków dla Great Wall Motor.

Polska również rozważa rozwój przemysłu samochodów elektrycznych, a projekt Izery może się zmienić, aby przyciągnąć chińskich inwestorów. Dr Bonikowska zaznacza, że UE powinna mieć jednolitą strategię wobec Chin, uwzględniającą ochronę europejskiego przemysłu motoryzacyjnego, który ma duże znaczenie dla unijnego PKB.

Niepewność co do trwałości i jakości chińskich aut elektrycznych oraz zależność od chińskiego serwisu i części zamiennych to kolejne kwestie, które muszą być rozważone.

Minister Aktywów Państwowych Jakub Jaworowski spotkał się z przedstawicielami Geely Holding Group, aby omówić rozwój elektromobilności w Polsce. Trwają prace nad ewaluacją projektu realizowanego przez ElectroMobility Poland, mające na celu weryfikację założeń biznesowych przedsięwzięcia.


Źródło: Money.pl