Profesor Karol Karski gotowy udzielić pomocy prawnej żołnierzom

2024-06-07 10:41:14(ost. akt: 2024-06-07 10:47:43)
prof. Karol Karski

prof. Karol Karski

Autor zdjęcia: Archiwum

Europoseł z okręgu podlasko-warmińsko-mazurskiego profesor Karol Karski chce pomóc zatrzymanym na granicy polskim żołnierzom. Dodaje, że obecni rządzący stoją za nielegalnymi imigrantami, a ściga obrońców granicy.
wPolityce.pl: Żołnierze nie dość, że zostali wyprowadzeni w kajdankach, upokorzeni przed kolegami, to co gorsza pozostawieni sami sobie, bez pomocy prawnej i bez środków na nią.

prof. Karol Karski: — Jestem profesorem nauk prawnych. Rozmawiałem też z prawnikami współpracującymi z moim biurem poselskim. Jesteśmy gotowi udzielić tym żołnierzom pomocy prawnej. Właśnie poszukujemy z nimi kontaktu! Zapewnimy im wszelką opiekę prawną.

W swoich wypowiedziach na X stawia Pan bardzo konkretne rzeczy, które należy zrobić: Umorzyć postępowanie wobec żołnierzy i wszcząć postępowanie względem prokuratorów.

— Dokładnie tak należy zrobić. Tymczasem szef Ministerstwa Obrony Narodowej sam sobie przeczy w kolejnych wypowiedziach. Okazuje się, że Ministerstwo Sprawiedliwości również od dawna wie o sprawie. Powołało nawet zespół śledczy przeciwko polskim żołnierzom. Z tych zachowań niestety, ale wielu może wyciągnąć tylko jeden wniosek: Obecny polski rząd murem stoi za nielegalnymi, agresywnymi imigrantami, a ściga obrońców granicy.

Jakie to może mieć skutki w praktyce?

— Zatrzymanie żołnierzy było przed atakiem i ugodzeniem nożem polskiego funkcjonariusza. Możemy się tylko domyślać, że od tamtej pory polscy żołnierze mogą bać się nawet bronić przed atakami agresorów. Bo okaże się, że kolejni żołnierze mogą stanąć przed sądem. Zastraszono własne służby, które własnym życiem bronią - nas Polaków przed nawałnicą ze Wschodu.

Rządzący się bronią i mówią, że nic nie wiedzieli…

— Czytałem komunikat Prokuratury Krajowej, w którym informują, że żołnierze „przekroczyli swoje uprawnienia poprzez oddanie w ich kierunku co najmniej kilku strzałów, narażając tym na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia”. Co więcej „z oględzin zabezpieczonego zapisu z kamer straży granicznej wynika również, że żołnierze oddający strzały nie znajdowali się w sytuacji zagrażającej ich życiu”. To ja zadam bardzo konkretne pytane: czy nadal według Donalda Tuska „to biedni uchodźcy szukający swojego miejsca na Ziemi”?


Tekst ukazał się na portalu wpolityce.pl