Czy popularne szczury wodne opanowały staw przy ul. Wilczyńskiego w Olsztynie? [ZDJĘCIA]

W ostatnim czasie czytelnicy masowo informowali Gazetę Olsztyńską o obecności szczurów wodnych w okolicach stawu na ul. Wilczyńskiego.

Według relacji jednego z naszych czytelników sam był świadkiem, jak jeden z osiedlowych kotów zaatakował jednego z gryzoni i zabrał go w pobliskie krzewy.

Obecność szczurów wodnych wywołała pewne obawy, ponieważ tego typu gryzonie wywołują różne choroby szkodliwe dla człowieka.

Zapytaliśmy Zarząd Dróg, Zieleni i Transportu w Olsztynie o to, czy w kwestii obecności szczurów wodnych na Jarotach zostały podjęte kroki.

— Zwierzęta, których obecność stwierdzono przy ul. Wilczyńskiego to karczowniki. Są one objęte częściową ochroną gatunkową. Dlatego zgodnie z obowiązującymi przepisami, wystąpiliśmy do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska o zgodę na ich deratyzację. Dalsze kroki będą uzależnione od decyzji, którą otrzymamy — przekazał nam rzecznik prasowy ZDZiT Michał Koronowski.

Karczowniki to gryzonie o niewielkich rozmiarach, które charakteryzują się wyłupiastymi oczami, niepokrytym sierścią ogonem i małymi uszami. Znane są z tego, że potrafią zniszczyć korzenie drzew owocowych lub różne uprawy.

Organizacja zatem skutecznie chce zwalczyć problem dzikich zwierząt na terenie chętnie odwiedzanego przez mieszkańców miejsca.