To ciekawe: Przywiózł sobie z Afryki na Warmię Maura

2024-07-05 08:05:00(ost. akt: 2024-07-05 08:04:52)

Autor zdjęcia: Igor Hrywna

Co łączy podorneckie Bażyny z Maurami i hiszpańską dzisiaj Ceutą? A z drugiej z potężnym rodem on und zu Dohna-Schlobitten i Rosjanami zwijającymi tory?
Zacznijmy od tego, że Jan Bażyński tak naprawdę nazywał się Johannes von Baysen. Używając dzisiejszej nomenklatury, był Niemcem i możliwe, że jako 20-latek walczył z Polakami i Litwinami pod Grunwaldem. Potem zmienił jednak zdanie i stanął przeciwko Krzyżakom. Poszło o kobietę, choć nie tylko.

Bażyńscy tak "naprawdę naprawdę" to nazywali się Fleming i przybyli w nasze strony z niemieckiej Lubeki, a nowe nazwisko wzięli sobie od pruskiej nazwy wsi Baysen, leżącej kilka kilometrów od Ornety. Swojemu bratu podarował ją pod koniec XIII wieku biskup Henryk Fleming. To z tego rody wywodził się Jan Bażyński (1390-1459), którego dobra znajdowały się już jednak pod Ostródą.

Jego ojciec był u Krzyżaków ważną figurą; w podostródzkim Dąbrównie odwiedzał go sam wielki mistrz Urlyk von Jungingen. Nic więc dziwnego, że młody Janek trafił na jego dwór. Brał wtedy udział w zagranicznych misjach. Zdobył też sobie rycerską sławę, walcząc z Maurami u boku portugalskiego króla.
Kim byli Maurowie? Ano byli biali i czarni. Ci bielsi byli Arabami, ci ciemniejsi – Berberami. Łączył ich islam. — Mówiąc o Maurach, na myśli trzeba mieć berberyjsko-arabski lud pochodzący z północno-zachodniej Afryki — wyczytałem na national-geographic.pl. Arabowie to Arabowie, Berberzy natomiast to rdzenni mieszkańcy Maroka.

Maurowie w VIII wieku zajęli półwysep iberyjski rządzili nim po początków XIII wieku, a ostatni bastion muzułmański padł na początku XV wieku. W tamtym czasie Maurowie górowali nad nami cywilizacyjnie. — Można wręcz powiedzieć, że średniowieczny Półwysep Iberyjski wyprzedził w rozwoju resztę Europy przynajmniej o kilka wieków — czytamy we wspomnianym tekście zatytułowanym „Maurowie podbili Półwysep Iberyjski i rządzili nim przez stulecia. Wyprzedzali resztę Europy w rozwoju”.

W każdym razie w ramach tego XIV-wiecznego wypierania muzułmanów król Portugalii zajął leżącą już po drugiej stronie Morza Śródziemnego Ceutę. Tam w walkach zasłużył się Jan Bażyński. I to dlatego w jego herbie pojawił się obok wiewiórki Maur.


Bażyński pozostawił pod opieką wielkiego mistrza swoją sympatię.Ten jednak wydał ją za innego rycerza. I wtedy miłość von Baysena do Zakonu zaczęła słabnąć. Został czołowym przywódcą opozycji antykrzyżackiej w Prusach, współorganizatorem i przywódcą Związku Pruskiego. Wątek miłosny był zapewne w jego przypadku ważny, ale pruskiej szlachcie zależało przede wszystkim na zdobyciu takich przywilejów, jakimi ta cieszyła się w koronie. Warto też wspomnieć, że przykładanie współczesnych narodów do średniowiecznych konfliktów to lekkie nadużycie. Wspomnijmy tutaj tylko, że „antyniemiecki” Związek Pruski w oryginale nazywał się Preussische Bund. Tak czy inaczej Bażyński stał się gorącym zwolennikiem zespolenia Prus z Rzeczpospolitą.

Jan Długosz zapisał mowę, jaką przed królem Kazimierzem Jagiellończykiem w 1454 roku wygłosił „rycerz Jan Bayssen”: — Gdy więc twoja Królewska Miłość, jak wszystkim wiadomo, i co sam mistrz i zakon jawnymi wyznali pismy, jesteś zakonu tego nadawcą, uposażycielem i dobroczyńcą, ziemie zaś pomorska, chełmińska i michałowska gwałtem przemocą zostały Królestwu Polskiemu wydarte, przeto udajemy się do Majestatu twego z prośbą, abyś nas raczył przyjąć za twoich i królestwa twego wieczystych poddanych i hołdowników, i wcielił do Królestwa Polskiego, od którego jesteśmy oderwani. I dodał: — Albo tobie, jeżeli nas pod twą władzę przyjmiesz, albo nieprzyjaciołom, jeśli nami wzgardzisz, służyć będziemy.


Zwijanie torów przez Rosjan było zresztą wtedy nagminne. — Z ogólnej liczby torów w okręgu Dyrekcji Kolei Państwowych w Olsztynie (289 447 km) rozebrały władze radzieckie tory na przestrzeni 1780,79 km — informował latem 1945 roku Warszawę Jakub Prawin, Pełnomocnik Rządu na Okręg Mazurski.

Igor Hrywna